Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magia81

Moj facet jest dla mnie za dobry!!!

Polecane posty

Gość Magia81

Mam 27 lat, nigdy przedtem nie bylam w powaznym zwiazku. Po dlugich latach randkowania i czekania na moja milosc, 5 miesiecy temu poznalam faceta ktory mial byc moja druga polowka, tym jedynym z ktorym chcialam sie zestarzec. Bylo to dla mnie spore wyzwanie by zwrocil na mnie uwage, bo wydawal sie taki niedostepny (wlasnie zerwal po 6 latach bycia z kims i bal sie zaangazowac na nowo). Jakaz ja bylam szczesliwa jak okazalo sie ze tak duzo nas laczy i ze oboje chcemy czegos wiecej. Mialam nadzieje ze w koncu pierwszy raz w zyciu sie zakocham. On jednak nalezy do osob bardzo wylewnych jak sie potem okazalo i uczuciowych. Od poczatku naszego zwiazku okazywal mi duzo czulosci i uczuc, nie skrywajac ze planuje nasza wspolna przyszlosc. Po 2 miesiacach wyznal mi milosc. A ja zaczelam sie dusic, czuje ze nie moze sie we mnie zrodzic uczucie poniewaz cokolwiek sie zrodzi zostaje stlamszone i zgaszone przez uczucie z jego strony. Nie czuje ze chce sie przytulic czy pocalowac bo zanim za tym zatesknie zostane przytulona i pocalowana 3 razy:( A jego slodkie slowa na moj temat i kochajace, wpatrzone we mnie jak w obraz oczy po prostu zaczynaja mnie juz draznic!! I zaczynam byc dla niego nieprzyjemna, chociaz nie chce go ranic, robie to:(( Chyba podswiadomie chcac zeby nie okazywal mi tyle milosci, bo wiem ze jak tylko sie na mnie zderewuje i sie troche odsunie ja zaczne zabiegac o jego wzgledy, co sprawi ze bede szczesliwsza. Staram sie go zmienic w kogos kim nie jest. Czy cos jest ze mna nie tak?? Dlaczego facet ideal dziala na mnie jak plachta na byka? Z drugiej strony nie chce faceta drania, w ktorym chociaz ja bede zakochana po uszy ten bedzie mnie olewal non stop, bo tez nie bede szczesliwa!!! Nie wiem juz co mam robic...:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski_obdarzony
typowa kobieta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doceń to co masz... kiedyś Ci może tego zabraknąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grażyna_Płock
nie doceniasz go.. kobieto, jakbys miala takiego jak moj któy wcale nie ciekawi sie co robie, coraz bardziej mnie olewa to bs zobaczyla ze jednak Twoj partner jest wspaniały ale zeby nie słodzic powiem , ze on tez sie znudzi,,moj dawniej taki był, a teraz jak mnie zdobył to mu zwisac zaczyna powoli.. ciesz sie poki mozesz, ale plakac bedziesz jak on zacznie ochładzac stosunki ,,, nie bedzie Ci wesoło jesli zobaczysz ze "osiada na laurach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarrrra
Magia81, za wcześnie dla Ciebie na dojrzały związek... albo to zwyczajnie nie ten...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozek kremowy
moj tez taki byl i co po latach juz mu sie nie chce, kiedy ja bym wlasnie bardzo chciala, zobaczysz przyzwyczaisz sie do tego, a wtedy on zacznie cie olewac i nie bedzie juz czulych slowek i maslanych oczek niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka lolitka
współczuję :( to straszne :O ile się można miziać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m88
co prawda mam dopiero 22 lata i jestem w zwiazku od prawie 4 lat,ale mam ten sam problem..i zastanawiam sie czy to dlatego ze jestem mloda i niedojrzala do prawdziwej milosci czy to rzeczywiscie problem wsrod kobiet.jak moj facet naprawde przesadza to wydaje mi sie ze w ogole go nie kocham.. no ale to nie jedyny problem, kolejnym z nich jest to ze on przesadnie dba o siebie..na poczatku mi to nie przeszkadzalo.cieszylam sie ze mam przystojnego, zawsze dobrze wygladajacego faceta,ale odkad ze soba zamieszkalismy to jest nie do wytrzymania i do tego nawet polki nie potrafi zawiesic.. nie wiem co robic..moze ktos odpowie i pomoze??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w goreeeeee
w gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scrabbledable
Mogę podpisać się pod postem autorki w 100% mam to samo. Ostatnio już nawet pomyślałam, że mój partner ma coś z głową. RObi wszystko co tylko zapragnę, jakbym w środku nocy miała zapotrzebowanie na czekoladę to pojechałby po nią na stację. To naprawdę czasami jest denerwujące jak ktoś nie pozwala Ci się postarać, tylko to On wciąż wszystko robi. Traktuje mnie jak księżniczkę, a ja czuję się uduszona jego miłością. Mówi, że chce spędzić już ze mną resztę życia, a tak naprawdę mnie nie zna. Znamy się w końcu dopiero pól roku. Ostatnio mu to powiedziałam, powiedziałam, że ciężko mi uwierzyć w te jego wszystkie poświęcenia dla mnie, że tacy faceci już nie istnieją, że boję się że On kiedyś obudzi się z tego snu. Powiedział mi ostatnio, że modlił się o mnie, żeby dobre anioły dały mu w końcu szczęście(nie miał za dobrego dzieciństwa) i dlatego teraz tak bardzo się o nie stara. A ja czuję, że mogę mu nie dać sibie w 100% że nie będę w stanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorthC
Dobrzy faceci sie wam trafili, a wy wybrzydzacie i wolicie drani, ktorzy was wykorzystuja. Ja uwielbiam gdy moj maz mnie przylula, caluje, spelnia zachcianki, ale ja tez taka jestem przylepa, wiec mi to odpowiada. Nie znosze za to typu macho, sa obrzydliwi, nie ma to jak good boys na ktorych zawsze mozna polegac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby są pojebane!
I to bardzo! Facet szanuje kobietę i prawi jej komplementy - ona jest niezadowolona i go zdradza Facet jest zły dla kobiety, bije ją - ona jest niezadowolona i go zdradza Pojebało was???? Feminizm wam uderzył do łbów! A tak w ogóle czuje, że ten topic to czysta prowokacja i bzdury wyssane z palca! Nie chce mi się wierzyć, że aż tyle Polek ma tak mocno zakute łby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scrabbledable
Macie racje ja często nie potrafię docenić tego co mam. I nie potrafię docenić jak ktoś jest dla mnie dobry, często tak bywało, że wolałam drani nad którymi musiałam pracowaćAle wiecie to naprawdę jest męczące jak spędzasz z kimś tylle czasu już tak na samym początku i wcale dobrze nie wróży dla związku. Każdy też musi mieć trochę przestrzeni dla siebie. Mój partner ma trochę filmowe zagrania, chce spędzać ze mną czas wciąż, zabierać mnie tam gdzie jeszcze nie byłam, kupuje mi kwiaty za każdym razem kiedy wracam ze studiów do domu. Robi mi drogie prezenty, ale na szczęście ostatnio po długiej rozmowie zrozumiał, że to nie ma sensu. Z tym, że film i piękne cukierkowe życie w nim trwa godzinę, a nie pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadłyyyy
jestem kobietą i powiem wam jedno: jesteście pojebane ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scrabbledable
Nie dziewczyny to nie jest prowokacja. Ja po prostu obawiam sie że to jest takie sztuczne, że On udaje, że tak naprawdę to jest innym człowiekiem. Bo w gruncie rzeczy odnośnie innych osób to jest porywczy.Ale w sumie każdy jest trochę porywczy. Nie wiem może doszukuję się dziury w całym bo nigdy nie miałam do czynienia z tak oddaną i dobra osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalla
koleżanko powiem Ci, że mialam tak samo, dosłownie identycznie.. byłam w związku ponad 4 lata, i "mój" od początku był taki wylewny.. na początku mi to nie przeszkadzało, wręcz imponowało mi to, z czasem jednak stało się uciązliwe i potrafilam byc dla niego taka nieprzyjemna podczas gdy on bardzo się starał, po 4,5 roku nasz zwiazek rozpadl się, miedzy innymi to wlasnie mną kierowało, potrzebowalam czasem sama o niego pozabiegac, a niestety nigdy nie mialam takiej mozliwosci bo to on zawsze jak to mowia "latal za mna". I wiesz co Ci powiem ? Teraz kiedy juz z nim nie jestem cholernie żałuję, żałuję ze nie docenilam tego co miałam.. On mnie poprostu kochał i dlatego taki był. Także doceń to bo tak jak juz ktos napisal "kiedys moze Ci tego zabraknąc". Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do scrabbledable
Autorko! To ty nie znasz swojego faceta??? Ja też jestem porywczy wobec ludzi, ale nie wobec mojej miłości! Nie rozumiesz tego, że facet też może się zakochać??? Powiem ci tyle: On powinien cię zostawić, bo ty tak naprawdę go nie kochasz, ty go nawet nie lubisz! Ten facet nie zasługuje na taką hipokrytkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsd
mi to samo co mysli autorka wprost powiedziała dziewczyna. nie wiem co mam mysleć o tym, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej znajdz sobie
faceta, ktory bedzie cie lał ile wlezie, a pozniej założ tu kolejny załosny temat jak ci zle... :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sziszi bangs
heh, mam podobny "problem" jak autorka, też czasami mam wrażenie, że mój facet chce mnie zagałaskać na śmierć, zadusić swoją miłością, czasem czuję się tym zmęczona, czasem brakuje mi tej odrobinki niepewności.. ale gdy tylko łapię się na takich myślach, od razu przypominam sobie tych wszystkich drani, za którymi co prawda szalałam, ale którzy bardzo mnie krzywdzili.. ciągłe życie w niepewności czy na pewno mu zależy, płacz bo olewa i się nie odzywa, ciągłe doły, niska samoocena wymieniać można przecież bez końca do czego nas doprowadzają faceci typu 'macho', którzy głównie nas ranią swoją obojętnością.. a teraz jest mi tak dobrze, tak błogo.. czasem tylko w dupie się przewraca, bo jest po prostu za dobrze i sama sobie wynajduję problemy :o ale staram się każdego dnia doceniać mojego mężczyzne i dziękuje niebiosom za niego, bo nie sądziłam, że kiedykolwiek spotkam tak dobrego człowieka.. no ale to jest też to, że czasem miewam wątpliwości czy też go kocham.. skoro on się tak stara a ja czasem mam tego dość ehhh.. czemu jesteśmy takie popaprane i zawsze musimy się doszukiwać problemów? czy nie mogłybyśmy być zwyczajnie szczęśliwe, że mamy cudownych, opiekuńczych facetów, którzy się o nas troszczą i nieba by nam przychylili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atanazy_k
Baba chyba musi zostać najpierw sponieweierana przez "twardziela", żeby docenić kochającego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zestresowana jutrzejszym dniem
Powiedz Krzyśkowi, że przegina z tą swoją "miłością".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtert
moja dziewczyna powiedziała mi to samo. zastananawiam sie czy faktycznie o to chodzi, czy poporstu to nie jest to i zwtczajnie mnie nie kocha a ja byłem plastrem na jej rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....29
Chcę zaznaczyć że nie zgadzam się z podsumowaniami "baby...". Tak jak autorka zachowują się tylko niedojrzałe panny. Też byłam taka gdy byłą siksą. Teraz jest kompletnie inaczej, bo dojrzałam. To z autorką jest coś nie tak, a nie z kobietami jako ogółem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest rozowo
mój facet tez taki był nad wyraz czuły, kochany, wylewny, dbał o mnie, nosił na rekach, mógł w środku nocy jechać jak czegoś potrzebowałam w końcu bardzo szybko się oświadczył, bo jak twierdził nie może beze mnie żyć i co dalej ? po ślubie zmienił się w zaborczego potwora, który co prawda dalej się mną "opiekował", ale już teraz jak dzieckiem, któremu się rozkazuje i mówi co wolno a co nie, utrzymywał mnie, karmił, ubierał, zabraniał pracować, spotykać ze znajomymi, w końcu zaczął mnie karać a w rezultacie znęcać się nade mną psychicznie i fizycznie radzę wam uważać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×