Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje zdwa zwiazki wlasnie sie zakonczyly

Polecane posty

Gość gość

Dwa zwiwzkzi , ktore nie mialy przyszlosci. Jeden to byl bardzo dlugi zwiazek, on mnie dradzal i w ogole traktował zle. Bylismy zareczeni. Juz dawno go powinnam byla kopnac w d**e. W sumie to i jednego i drugiego powinnam. No ale wczoraj od 8 lat, pierwszy raz z nim zerwałam. jednocześnie miałam romans bo wreszcie czulam sie doceniana jako kobieta, trwał 2, 5 roku. Niestety w tym przypadku on olal mnie. Ale ja sie prosiłam o jakąś łaskę. I tez teraz milczy. moje poczucie wartosci spadlo do zera, w dodatku teraz zaczynam nowa prace i tym mi jest ciezej bo muszę się w niej wykazać. Ogólnie jest źle, dawno już tak źle w moim życiu nie było. Jedynym plusem jest ta praca, ale dla mnie życie prywatne i milosc sa ważniejsze, wiec tak bradzo mnie ona nie cieszy. Nie mam sie komu wyzalic w realu bo moi rodzice tego nie rozumieja, mam kolezanki, ale nie moge im sie wyplakac , nie sa mi na tyle bliskie. Strasznie mi ciezko ostatnio, wsyztsko to dzieje sie jakby bez mojej woli, nie mam na to wplywu. Chcialam byc szczesliwa, ale nie wyszlo. jestem dosc ladna, ale co z tego skoro mi sie nie powodzi w milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, głowa do góry . Ja od ponad dwóch lat próbuje zakończyć długi i toksyczny związek. Zostały sprawy finansowe i zawziętość eks partnera, straciłam tez miłość swojego życia. Jestem bez pracy. Także nie wiem czy nie mam bardziej przechlapane. Ale wciąż wierze ze będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja juz nie wiem czy wierzę :( To jest najgorsze. Nie wiem jak to wszystko bedzie, ale doslownie mi sie swiat zawalil. najgorsze, ze nie mam sie zupelnie komu wygadac. niby mam jakichs ludzi w okol siebie, alen nie umiem sie im wyplakac czy zwierzyc. Za duzo tego wszytskiego naraz. I jeszcze ta nowa praca... z jednej strony pozwoli mi na chwile zapomniec, a z drugiej musze sie w niej skupic i wykazac bo to prac biurowa. Szczerze mowiąc juz bym wolala chyba nie miec tej pracy, a zeby mi sie powodzilo w zwiazku. Ciesze sie,ze zerwalam, juz dawno to powinnam zrobic, ale tez mi ciezko. Dobrze, ze dzisiaj mam wolne i nie musze nigdzie isc. Moge sobie plakac do woli i sie zalic na necie. Najgorsze jest w pracy udawnaie ,ze wsyztsko jest ok, usmiechanie sie na sile... To jest trudne kiedy chce Ci sie plakac. Najgorsze, ze nikt mnie nie rozumie. Nawet najlepsza kolezanka jakos potrafi mnie pocieszyc, to nie chce jej sie wyzalac. Moja matka jest niezbyt normalna, ciagle ma swoje humory, a z nia mieszkam. Dzisiaj mi rano zrobila afere, ze jej niby zabralam jej kosmetyki, a tak nie bylo. i ogolnie bywa nie do zniesienia. Liczy, ze bedzie miala kontrole nad moim zyciem. teraz zaczne zarabiac, wiec poczuje sie bardziej niezalezna. Co jest jej nie na reke bo ona chce mna rzadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jak to jest. Poukładasz sobie wszystko pomału . Szkoda, ze nie masz nikogo kto może Ci pomoc i chociaż wysłuchać . Może poszukaj grupy wsparcia, tam Ci pomogą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karma wraca :D Dobrze Ci tak! Zdradzałaś go z zemsty? Pokazałaś tylko że jesteście siebie warci :D:D:D Normalny człowiek zakończył by związek a potem szukał sobie kogoś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mnie tez zdradzal i to chyba z wieloma, takze sorry ale nie mam do siebie żadnych wyrzutow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×