Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Martini84

Na zawsze... A wyszło jak zawsze

Polecane posty

Odgrzebałem gdzieś w czeluściach szuflady kartkę walentynkową od którejś tam byłej. Na końcu zwrot "na zawsze". Pamiętacie ile razy obiecywaliście i ile razy obiecywano wam, że "na zawsze"? I ile z tego zostało dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zawsze... do rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli już na początku związku kłamiemy... Nie mając jeszcze pełnej świadomości tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dotrzymuję deklaracji, uznaję je za nieważne w sytuacji, gdy druga strona postąpić podłe w ramach umowy, co nie znaczy, że nie dotrzymam wówczas innych deklaracji, które składałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najfajniejsza jest formuła : i ślubuję Ci miłość... jak można komuś przysięgać miłość na rok, 10 czy 50 lat? Jeśli z automatu opuści mnie to uczucie to dopuściłam się grzechu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musisz dziękować a jak będziesz w potrzebie daj znać :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uświadomiłam sobie ze chyba nikomu nigdy nie mówiłam "na zawsze" prócz obecnemu partnerowi (ślub za 3 miesiace, razem 8 lat). Może niektórzy jednak powstrzymują się ze zbyt wczesnymi deklaracjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo czasem czlowiek wierzy w to "na zawsze" w danym momencie a zycie weryfikuje potem. Martini dla Ciebie cytat : "bedziemy mijac sie bez gestu i bez slowa, nie pamietajac ze przez krotki czas kochalismy sie na zawsze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.49 Pierdzielisz głupoty wyssane z innych głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą ciekawym doświadczeniem jest wygrzebać taką kartkę. Przypomnieć sobie od kogo i w jakich okolicznościach się ją dostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w naturze czlowieka lezy klamstwo, polprawda i obietnice bez pokrycia yyyyyyyy A to nie zależy od charakteru, wychowania, indywidualnych predyspozycji? "W naturze człowieka" brzmi jak "statystycznie co drugi człowiek je kiełbasę". (pytanie retoryczne!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak...to sa mile wspomnienia. Chociaz na chwile sobie przypomniec to co bylo i z kim bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I rodzące się pytania. Co teraz robi ta osoba? Czy jest szczęśliwsza, niż byłaby ze mną? A może też gdzieś ma taką kartkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli z automatu opuści mnie to uczucie xx a co to za miłość, jeśli z automatu opuszcza??? i ogólnie: poranne "babskie" rozkminianie czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Półprawda a to taka prawda, co ma pół... ale z przodu czy z tyłu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez czasami sie zastanawiam..co ten ktos robi, czy pamieta, czy przechowuje w pamiatkach...drobiazgi, kartki, listy...mimo, ze "na zawsze" sie nie spelnilo, to i tak warto miec takie wspomnienia...one nas ksztaltuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×