nie chce byc dluzej sama, ale nie potrafie zapomniec o dawnej milosci, jak to z

mienic? nie potrafie sie zainteresowac kims innym, bo ciagle w dawnej milosci widze ideal.

Nie ma niezastąpionych. :)

21'45 zostaw go w spokoju,on ma rodzinę i nie wp*****laj się

Czas leczy rany. Ja też mam ideały, co parę mc kogo innego :) Mimo że wcześniej zdawało się, że to jedyny ideał. Niebawem poznasz nowy ideał:)

Tyle, że to trwa już od 4 lat, nigdy nie byłam w nikim tak zakochana.

ja po rozstaniu z moim ideałem cierpiałam 3 lata, pozniej jak ręką odjął przeszło mi samo z siebie. Teraz załuję tego czasu ze przez tyle lat on był nr 1 w moim sercu i myślach. Nie był tego wart w koncu to do mnie doszlo. Nie mam juz zadnych do niego sentymentów a jak przypominam sobie nasze wspóle chwile to nic a nic mnie to nie rusza. Ty tez osiągniesz ten stan. Dodam eszcze ze od rozstania z nim nie byłam w związku. Miałam tylko jeden przelotny 2 miesięczny romansik. choc nie ukrywam chciałabym sie zakochac ze wzajemnoscią i być szczęśliwą

to moja 1 i jedyna milosc, myslalam, ze zapomne, ale nie wyszlo, wciaz jest nr 1

minęło juz 4 lata od rozstania z Twoim ideałem ? Pamiętaj dziewczyno ze ideałów nie ma. Dlaczego nie jestescie razem?

wybral inna, nie mnie, choc dal mi nadzieje, ze cos z tego bedzie. nie bykismy razem, ale w relacji na granicy przyjacielskiej i czegos wiecej. niestety ciagle jest idealem, pomimo tego, ze nie byl pod koniec w porzadku wobec mnie. nikt nigdy nawet mnie orzez chwile nie zainteresowal, podobaa mi sie nadal pod wzgledem emocjonalnym, fizycznym.

tez mi sie ktos podoba

widzisz skoro był w stosunku do CIebie nie w porzadku to ideałem nie jest. Zastanów się ile wad mogłoby wyjść na jaw gdybys była z nim przez rok? być może znudził by Cie po kilku miesiącach i sama byc z nim zerwała. Pomyśl w ten sposób a nie idealizuj tego faceta bo ideałów naprawde nie ma. wiem co mówie bo sama to przerabiałam

tyle razy probowalam i nie wyszlo, zawsze wszystko wraca ze zdwojona sila, nadal za nim bardzo tesknie. moze obiektywnie nie byl idealny, ale nie ma lepszych od osob, ktore kochamy, niestety.

daj szansę komuś innemu. Jezeli ktoś teraz "kręci" się wokół Ciebie to spotkaj sie z innym facetem

tylko, ze porownuje kazdego innego do niego i kazdy z nim przegrywa, wiem, ze to glupie, ale tak jest. szczerze takie spotkania na mnie zle wplywaja, bo wyobrazam sobie jak by to bylo mi z nim w podobnej sytuacji.

hahaha czytając Twoje wypowiedzi mam wrażenie ze to ja sama piszę tylko 3 lata wstecz. Mialam takie same odczucia. Współczuje Ci. widocznie musisz jeszcze troszke pocierpieć. staraj sie codziennie walczyc z tym uczuciem. Powiedz sobie ze Ty jestes najwniejsza. On nie martwi się o Ciebie i nie interesujesz go, wiec czemu Ty masz o nim myśleć. Uśmiechnij sie do siebie umaluj ładnie ubierz i żyj swoim życiem

na wszystko przyjdzie czas - zobaczysz - jak to mówią czas leczy rany ! :) dasz radę - potrzebujesz tylko trochę więcej czasu

wyobraź go sobie w sytuacji intymnej z inną kobietą, to znienawidzisz ten swój ideał, ponoć ta metoda działa gdy się chce przestać kogoś kochać

problem w tym, ze z czasem stal sie kims najwazniejszym i praktycznie wszystko w zyciu laczylam z Nim, zawsze sie konczy tak, ze pomysle, co by w danej sytuacji powiedzial, zrobil. minelo tyle lat, a ja nadal pamietam kazdy Jego usmiech, spojrzenie, wiem, co by powiedzial w danej sytuacji. nie jestem w stanie sie kims innym zainteresowac, choc bym chciala sie z kims zwiazac, zalozyc rodzine.

a ile masz lat?

gdy staram sie Go sb wyobrazic z kims innym, to nie umiem Go znienawidzic, jest mi tylko przykro i tesknie.

mam 23 lata.

szkoda marnować czasu. Walcz z tym. Dasz radę

moze nigdy tego nie pokonam, ale dzieki za rozmowe ;-)

ja tez widze tu siebie z przed 3 lat, tyleze mi nie minelo, ale trzymam kciuki za ciebie

A co on teraz robi masz z nim jakiś kontakt?

No właśnie jak wyglądają wasze kontakty? o ile w ogóle takowe sa.

nie ma ideałów!! nie ma wbij sobie to do głowy

Nie miałam z Nim kontaktu od ok. pół roku. Jest z inną, ale nie wiem, jak Mu się układa.

Więc u innych też tak to wygląda. Tak samo słuchałam rad by spotykać się z innymi, ale kończyło sie na tym że na wyjeździe, wypadzie, spotkaniu wyobrażałam sobie jakby to było gdyby on tu był.Gdy tylko sobie o nim przypominałam to stawałam sie zamyślona i nie chciało mi się juz interesować moim towarzyszem. Jak ktos ma złote rady jak się pozbyć tego nędznego uczucia, to z chęcia się podczepię pod prośbę autorki.

byli mają was w d***e ale cóż głupota nie boli