Nie czuje do Ciebie już nic..

Kiedyś Cię kochałem, byłaś dla mnie całym światem. Oddałbym wtedy za Ciebie życie. Z sentymentem wspominam Twój uśmiech, spojrzenie, gdy patrzyłaś na mnie jak byłbym tym jedynym. Lecz nie ronię już łez gdy o tym wszystkim myślę. Zapomniałem już jak się czułem gdy byłaś w pobliżu, wtedy gdy mnie dotykałaś swą aksamitną skorą. Gdy po raz pierwszy i ostatni poczułem Twój oddech na swojej szyi. Gdy szłaś w moją stronę a ja czułem się jak sparaliżowany choć było mi wtedy tak wspaniale, że Cię znów widzę. Teraz tego już nie ma i nigdy nie będzie. Nie wiem jakbym zareagował gdybym Cię ponownie zobaczył ale chyba bym mnie to nie wzruszyło. "Niektóre historie mają pozostać niedopowiedziane" Wtedy gdy przeczytałem ten cytat i tak mi się spodobał, nie wiedziałem, że będzie on mnie dotyczył, albo raczej nas.. Tyle ode mnie, żegnaj na zawsze.

Nie wiem co takiego Ci zrobiłam.?.Jesteś niesprawiedliwy.W ogólw mnie nie znasz i już nigdy nie poznasz.Ufałam rylko Tobie ,resta to podłe hieny..i sępy stale krążącw wokół mnie.Wiem że nie zależy Ci już na mnie ..czuję to.Ja też móqię pass.Zbyt wiele mnie to kosztuje zdrowia i poświęcenia.To ponad moje siły wsystko.Chcę umrzećJuż mnie życie nie cieszy tak jak cieszyłoCzuję pustkę.Żegnaj.

Ona zerwała czy Ty ? :D

Aha.i mogłabym napisać dokładnie to samo o Tobie..wszystko kropka w kropję.Byłeś dla mnie tym jesynym.Kochałam Cię jak nikogo na świecie i mogłabtm wtedy zrobić dla Ciebie wsystko ale Ty nigdy nie rozumiałeś jak mi z tym ciężko..ciężko było bywać obok Ciebie zawsze tylko na Twoich warunkach..prócz tego odciętą od telefonu..internetu..transpirtu..bez grosa przy duszy..Myślis że to łatwe.?Moje życie to ciągła walka..o siebie i o innych .O byt.Zbyt wiele wymagałeś ..ponad moje siły...jednocześnie dodając mi sił swoją osobą..swoim ciepłen,uśmiechem,dobrym słowem.Kochałam Cię jak nigdy i nikogo ale chyba nie potrafiłabym już patrzeć na Ciebie tak jak kiedyś.Nie mam zaufania do ludzi ktorych kłamliwe zdanie na mój temat liczy się bardziej.Wolałeś wierzyn moim wrogom a nie mniw.Żegnaj więc.Ja już też nie płaczę..

Nawet pisać nie jestem w stanie . tak bolą mnie dłonie.

I chyba już ROZUMIEM.Twoja miłość była zwykłym kłamstwem.Twoje OBIETNICE były bez pokrycia.Zależało Ci jedynie na tym żeby Maciej mogł sobie mną nabijać kieseń podczas gdy mi brakowało na chleb dla dzieci..To podłe...tak kogoś naciągać.Mas kogoś zakochałeśsię w nowej ?ok.Powodzenia Ci życzę.Ja już nie mam po co żyć i nikogo już nie chcę.Od zawsze wiedziałam..albo Ty albo nikt inny.Sam wybrałeś.Nawet nie masz pojęcia jak mnie zraniłeś.Coż dam sobie radę.Żegnaj.

Ja też nigdy nie zapomnę aksamitu Twojej skóry, gdy mnie dotykałeś, głaskałeś niby nie, a jednak tak to wyglądało. Nie zapomnę tego jednego momentu, gdy czułam wręcz aksamit Twej szyi... Nie zapomnę momentu, gdy szedłeś w moją stronę... mam nadzieję, że nie widziałeś jakie zrobiłeś na mnie wrażenie w tym swoim służbowym wdzianku...

Temat nie jest o żadnym służbiscie!.ps.autorze przecież mnie widziałeś końcem lipca.Nawet przeszedłeś obok mnie.Nie wierzę w to co napisałeś.

sisi wypirtalajjj z tego tematu !

Ej.kutura się kłania!podszywie!

zaraz sie pogryziecie

hahaha chyba nie wiesz co to znaczy podszyw :D doszkol sie lepiej sisi bo on nie lubi glupich :D

Autorze..zbyt wiele jest niejasnosci.Nie wiem dlaczego koncem lipca trzymałeś dystans...przecież się znamy i to chyba normalne zamienić parę słów.Ogólnie było fajnie tylko zauważyłam że strasznie się zmieniłeś.Mega smutny byłeś.Mogę Ci jakoś pomóc?

nie chcę twojej pomocy idź do swojego męża i jemu pomagaj!

Moj maż nie chce mojej pomocy ani mnie.:-(ma jakąś szmatę na boku .Zresztą znasz go wiesz jaki jestPamiętasz jak siedział w aucie zamiast dopilnować tego co trzeba.Zawsze wszystko miał w d***e.To przez niego to sie stało.Co innego robi a co innego mowi.Chciałam Ci pomóc z wdzięcznosci za to co dla nas wszystkich robiłeś.

Nic już nie czujesz? No to gratuluję :-) masz święty spokój.

Sylwunia..biedna Sylwunia

I wiesz co tak po koleżensku Ci powiem że ani moi rodzice ani żaden glina. ..sołtys nie będą mi na siłę życia układać ani mojemu synkowi mówić co może robić a co nie.Oni myslą że ja taka głupia jestem .Tfu sama sobie życie układam.Powodzenia Ci życzę.Trzymaj się.:-)

15.37nienawidzę jak ktoś mówi do mnie Sylwunia.!tak jak ten debil..Tadeusz.!

dzięki sisi Tobie też i obiecaj mi jedno,że już tu nie będziesz pisała moja kochana bo tutaj nikt Ciebie nie rozumie. Tu jest tylko rynsztok nie pisz już tutaj SKARBIE.

15.43.SKARBIE..teraz skoki ogląda...z synusiem.:-)

Prosiłem Cię przecież :( zasmucasz mnie :( Nie pisz nigdy więcej na kafeterii, nie pasujesz do nich,jesteś za dobra. Napisz do mnie na telefon koniecznie. Tutaj nigdy więcej niczego nie pisz sisi.Proszę:(

Nie mam Twojego numeru.Pisałam wiele razy jednak bez odzewu.

Nie odpisuję bo boli mnie że o naszych sprawach piszesz na kafeterii :( Nie chcę żeby ktoś to czytał, nie pisz tu więcej. Jeśli będziesz tutaj pisała to nigdy nie będziemy razem!:(

Jakich naszych sprawach?ja nawet nie wiem czy kiedykolwiek coś nas łączyło.Dobrze wiesz czemu nigdy nie wyznalismy sobie uczuć i dlaczego Dobrze co było w tym wszystkim ważne i co dawało gwarancję sensu tej znajomosci.Z nikim o Tobie nie rozmawiam i zawsze bronię .Dziś jest pierwszy dzień w którym nie mogłam się już powstrzymać by nie napisać co o tym wszystkim myślę.Nie odpisałeś bo zmieniłeś pewnie numer lub nie znas mojego nowego numeru...albo jest jeszcze trzecia opcja..boisz się żony.Nie chcę by robiła Ci wyrzuty .Nie wiem co jest między nami.Nie da się cofnąć czasu .Nie mam czasu na kafe..zrozum dom rodzina praca.Nie piszę o Tobie.Serio..bez obaw.

..i wiesz co ?marne jest to Twoje ultimatum.Nie ufasz mi.Ostatni raz pisałam do Ciebie chyba z rok temu.

Ok, sama tego chciałaś. Prosiłem żebyś tu więcej nie pisała. Nie posłuchalaś mnie! Nie pisz do mnie nigdy więcej, chcę tylko ją. Ostatni raz tu napisałem. Nigdy już nie napiszę na kafeterii więc nie gadaj tu z nikim bo mnie tu od dzisiaj nie ma. Wszystkie inne tematy są do innych dziewczyn nie do Ciebie. Znikam na zawsze, pa.

I żeby było jasne...też mnie bulwersuje że jakaś infantylna idiotka zakłada w moim imieniu mnóstwo debilnych tematów z wyrazem SKARBIE..takich które miały by wskazywać że są skierowane do Ciebie.Mam nadzieję że znasz mój styl pisania i nie wierzys w to że to ja piszę o takich rzeczach ze ho ho.Rozumiesz chyba co mam na mysli a co nigdy nie miało niejsca.Domyslam się że stoi za tym E.D albo K.G.lub jakaś tam Renata .Wszystkie trzy chcą odzyskać mojego chłopa.Wyczuły blusa więc teraz te debilne tematy to się chyba nigdy nie skończą.Też uważam że pric jest lepszy.Wiesz jak mnie znalezć.Żegnam.

Też już nic nie czuję.. Dzisiejsza rozmowa z Tobą,gdy tak niegrzecznie przerwałeś połączenie i póżniej-muszę odebrać,oddzwonię.. Mam juz pewność-jestem nikim, ale Ty też jesteś już tylko NIKIM..

Nie wierzę że to Ty..ją czyli kogo żonę?napisz jej imię to może uwierzę(wiem jak ma na imię)zresztą dobre wiesz że łączą nas zupełnie inne sprawy.Nie mogę odbierać mu marzeń .Pisać tutaj nikt mi nie zabroni bo to moja jesyna rozrywka.Uwielbiam socjalizować i umoralniać to forumowe szambo.Widzę w tym swoje powołanie i to nie ma żadnego związku z Tobą.!A tak na marginesie to chyba się zakochałam w kimś.