Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BlackNice

Odpuścić? sama nie wiem..

Polecane posty

Tak w skrócie: Znam chłopaka od 3,4 lat, piszemy codziennie, czasami jak się pokłócimy to max 4 dni nie odzywamy się ale potem wszystko wraca do stanu sprzed kłótni. Piszemy o różnych szczegółach, bzdetach itp. Kilka razy od 4,5 miesięcy mówi mi że mnie kocha, zależy mu na mnie, nazywa mnie skarbem, kochaniem itp... Ale tylko w sms-ach, mieszkamy od siebie jakieś 10 km może (2 miejscowości sąsiadujące ze sobą) ale nie mieliśmy okazji się spotkać!! Chciałabym już dawno spotkanie w realu z Nim mieć za sobą, ale to dziwne.. po 4 latach znajomości przez gg, smsy nie spotkaliśmy się.. Czasami w autobusach widywałam go parę razy... Związałam się z Nim.. Zależało i nadal mi zależy na Nim, ale ja nie potrafię tego znieść też z tego powodu, że raz mówi mi (tzn. pisze.... ;/) kocham, a po miesiącu sytuacja staje się niejasna i jakieś opisy na gg \" ;* \" albo w komentarzach na nk jakieś laski komentuje itp. dziwne komentarze im stawia - gdybym go nie znała wywnioskowałabym że jest w nich zakochany, albo chodzi z jedną czy z drugą.. Dziwne jest też to, że ma więcej koleżanek od kolegów... Raz mi pisze \'kocham\' potem niby zabujał sie w innej, potem znów... i tak do trzech razy sztuka.. nie potrafię odkochać.. a on mnie rani... wiem, że to dziwne, taka znajomość przez sms, że już dawno powinniśmy się spotkać.. Sorry, że tak to napisałam, zagmatwane to trochę tak jak ta znajomość z nim.. Nie wiem czy mam próbować dalej, czy odpuścić sobie Go... Czuję, że to miłośćmojego życia... to będzie trudne... nikogo takiego w życiu jeszcze nie spotkałam.. jest wyrozumiały, ciepły, ale czasami zachowuje(my) się jak dziecko/dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiczkaaaaaaaaaaaaaaaaa
Kiedys mialam tak samo jak Ty .Dzis ,z perspektywy czasu ,widze,ze to bylo tylko zauroczenie .Bylam nim zauroczona.Nic wiecej .Moze czas najwyzszy ,zebys sie z Nim spotkala?A on swoja droga jest dziwny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to nie jest zauroczenie... Poznałam go w sumie z charakteru bardzo dobrze.. na początku nie podobał mi się z wyglądu, na początku znajomości był w sumie dla mnie obojętny, ale z biegiem czasu charakter odegrał ważną rolę.. Jest bardzo fajny, w sumie nikt nie jest ideałem.. Ale z charakteru jest świetny.. Wyglądem też nie grzeszy.. Mieliśmy ostatnio dziwny zbieg okoliczności w autobusie, on też jechał, ja jechałam z dwójką znajomych i pierwszy raz miałam okazje usłyszeć jego głos, co prawda zamieniliśmy tylko parę słów.. on wysiadł.. Pisał mi potem odnosnie tego "spotkania" w autobusie i kiedy następna rozmowa, no ale teraz jakoś nic o nastepnej rozmowie w realu nie wspomina... Chyba odpuszczę albo poczekam.. jeżeli mu faktycznie zależy na mnie to powinien coś napisać, jakiś sygnał itp.. jeżeli nie to trudno.. pogodzę się z utratą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiczkaaaaaaaaaaaaaaaaa
Wg mnie ,jesli jemu bedzie zalezec na Tobie,to sie odezwie.Tym bardziej,ze mial cos napisac o tym spotkaniu .Mozesz mu ostatni raz napomnac na ten temat i poczekac co odpisze.Jesli zleje ,to daj sobie spokoj i poczekaj ,czy raczy odezwac sie sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zależy mu na tobie
Rozdział 1 NIE ZALE Y MU NA TOBIE, SKORO SIE Z TOBA NIE UMAWIA Gdybys mu sie podobała, to wierz mi, umówiłby sie z toba......................... 21 Rozdział 2 NIE ZALE Y MU NA TOBIE, SKORO DO CIEBIE NIE DZWONI Meczyzni umieja korzystac z telefonu ........................................................ 37 Rozdział 3 NIE ZALE Y MU NA TOBIE, JESLI NIE UMAWIA SIE Z TOBA NA RANDKI Wspólne spedzanie czasu to nie randki ....................................................... 51

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×