Okres zabija uczucia ?

Otoz moj problem wyglada tak. Mam bardzo dokuczliwe objawy przed okresem , wszystko mnie boli , czuje sie jak beczka napelniona woda ale najgorszy jest humor . Mam strasznie zmienne nastroje co odbija sie na moim zwiazku . Czasami mam ochote sie strzelic w leb za to bo mam swietnego faceta a nie chce zeby on na tym cierpial . Humor przed okresem normalnie mnie zabija , przychodza mi mysli typu ze nie kocham chlopaka , I lapie sie na wylapywaniu najmniejszych p*****l typu " nie stesknilas sie za nim po jednym dniu a on tak , chyba go nie kochasz ; popatrzylas na innego I spodobal Ci sie z wygladu , to znak ze nie kochasz bo gdybys kochala to bys tak nie zrobila, nie czujesz takich emocji jak na poczatku , chyba przestaje Ci zalezec . Po czym spotykam sie z chlopakiem I normalnie czuje ze go kocham , dostaje taki strzal mocny.Az lzy cisna mi sie do oczu. Czuje tak to totalnie . Patrze sie w jego oczy I mysle " kurcze jakie on ma swietne oczy , takie majace w sobie cos " gdzie nigdy tak o nikim nie myslalam . Przychodzi okres I wszystko wraca do normy . Jak moge sobie z tym poradzic ? :( prosze o rady

Masz zespół napięcia przedmiesiączkowego. Spróbuj niepokalanka i oleju z wiesiołka. Dorzuć aktywność fizyczną i seks.

Olej z wiesiołka tłoczony na zimno - polski GAL najlepszy. Po miesiącu PMS nie będzie już Ci dokuczał. ps. co to niepokalanek :D

to hormony

Urodzisz dziecko i wszystko sie uspokoi :)

W takim razie sprobuje :) dzieki wielkie !:)

...ale jak to się robi, to dziecko?