Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elementarr24

orgazm kobiety a nauki kościoła

Polecane posty

Gość elementarr24

Proszę, potraktujcie ten temat poważnie. Nie jestem nawet katolikiem, ale jest dla mnie frapującą kwestią, jak Kościół widzi kwestię orgazmu kobiety. Na początku zakładamy że większość kobiet potrzebuje stymulacji łechtaczki by osiągnąć orgazm (rozumiem że są wyjątki, ale mówimy o większości). Na stronie wiara.pl znalazłem taki oto tekst: "Grzechem nie są wzajemne pieszczoty, byle nie wywoływały orgazmu poza stosunkiem małżeńskim. Gdyby przypadkowo nastąpił orgazm niezamierzony – grzechu nie będzie. W przyszłości należy zachować większą ostrożność. " Czyli należy być ostrożnym i unikać "orgazmu poza stosunkiem". Dalej czytam: "We współżyciu seksualnym między małżonkami dozwolone jest w zasadzie wszystko byle nie wykluczało to możliwości poczęcia." z czego wynika że : - seks oralny nie jest wskazany. - pieszczoty dłonią również Proszę, powiedzcie mi, jak przeciętna, praktykująca katoliczka ma mjieć w takim razie orgazm, zakładając że może go mieć tylko dzięki pobudzaniu łechtaczki, skoro nie może być tam własciwie dotykana niczym (oprócz penisem, ale to tylko w czasie penetracji)? Ale nie obrażajcie Kościoła, księży gdyż nie dyskusja jest nie o tym. PS : Jestem facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jullila
Powiem prosto: katolicyzm nie zabrania niczego pod warunkiem, że zakończy się to pełnym współżyciem, które ma na celu nie tylko poczęcie, ale przede wszystkim pojednanie małżonków. Wszystkie formy erotyzmu powinny być w rezultacie dążenie do pełnego stosunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mówie hrabini clitoris
trzeba byc zdrowo pojebanym zeby wymyslac takie "prawdy" i "zalecenia" dotyczace malzenskiego ruchanka jak to robi kk. trzeba byc debilem, schizofrenikiem, wariatem, i dewiantem jak te wszystkie mendy księża. amen. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jullila
-> ja to mówie hrabini clitoris -> ale odważny jesteś na forum. Są ludzie dla których jest to ważne. Ja też nie stosuje się do podobnych zapisow ale szanuje wolność wyznania innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elementarr24
Ale jest wyraźnie napisane że orgazm który zdarzy się poza stosunkiem powinien być unikany! Czyli jednak nie jest dobre, jesli facet specjalnie doprowadzi kobietę do orgazmu np. językiem, a potem się z nią kocha? Czy ktoś mi odpowie DOKALDNIE na to pytanie: "jak przeciętna, praktykująca katoliczka ma mjieć w takim razie orgazm, zakładając że może go mieć tylko dzięki pobudzaniu łechtaczki, skoro nie może być tam własciwie dotykana niczym (oprócz penisem, ale to tylko w czasie penetracji)?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mówie hrabini clitoris
ktos w tym kraju musi byc odwazny, inaczej watykanscy okupanci calkiem wypraliby mozgi i portfele, rozdziewiczajac do tego analnie niezla grupke mlodych ministrantow :classic_cool: ale sorry, jesli kogos personalnie urazilam, to przepraszam nie lubie tylko glupoty kk, jak w tym wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DKMG
kk nadal jeszcze żyje w średniowieczu i zasad tych się trzyma, a że w dzisiejszych czasach to i tak nic nie znaczy to inna sprawa. I najważniejsze w całej dyskusji to to że to są prawdy ustalone przez kk i z wiarą nie mają nic wspólnego jak większość rzeczy głoszonych przez sukienkowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkkkkkkkkkkkk
Czy ktoś mi odpowie DOKALDNIE na to pytanie: "jak przeciętna, praktykująca katoliczka ma mjieć w takim razie orgazm, zakładając że może go mieć tylko dzięki pobudzaniu łechtaczki, skoro nie może być tam własciwie dotykana niczym (oprócz penisem, ale to tylko w czasie penetracji)?" chyba nie ma na to pytanie odpowiedzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jullila
Chodzi o unikanie orgazmu poza stosunkiem, czyli takiego po którym do stosunku nie dojdzie. Np. tylko oralny seks nie jest wskazany ale seks oralny traktowany jako gra wstępna tak. A w czasie gry wstępnej orgazm można mieć niejeden. Ważne by potem doszło do zbliżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mówie hrabini clitoris
nie wiesz ze wg kosciola kobieta nie musi miec orgazmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jullila
Nieprawda! To nie Islam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elementarr24
Jullila, czytaj: "Grzechem nie są wzajemne pieszczoty, byle nie wywoływały orgazmu poza stosunkiem małżeńskim. Gdyby przypadkowo nastąpił orgazm niezamierzony – grzechu nie będzie. W przyszłości należy zachować większą ostrożność. " więc nie pisz, że: "w czasie gry wstępnej orgazm można mieć niejeden" No wlasnie nie można. Nie jest to grzechem, jesli orgazm jest NIEZAMIERZONY!!!! a i tak tego trzeba unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DKMG
mała mi a słyszałaś o czymś takim jak malleus maleficarum KK nadal w pewnym sensie z tego kożysta. bardzo pouczająca lektóra odnośnie stosunku kk do kobiet polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DKMG
terz coś mi się o ószy obiło ale to jakaś czarna mgia jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez
słowa pewnego księdza - sex między małżonkami to jak modlitwa do Boga:) i ja tak mogę codziennie się modlić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście nie jestem wierząca. I nie wiem, co Kościół ma na myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czego wynika ze
19:01 elementarr24 "We współżyciu seksualnym między małżonkami dozwolone jest w zasadzie wszystko byle nie wykluczało to możliwości poczęcia." z czego wynika że : SADO MACHO jak najbardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kler uznaje orgazm tylko
gdy służy prokreacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Gdyby w akcie kobieta nie przeżywała orgazmu, może pozwolić, aby ją mąż zaspokoił po akcie w jakikolwiek sposób – nie popełnia wówczas żadnego grzechu. Kobieta ma prawo do orgazmu. Występuje on zazwyczaj później niż u mężczyzny. Gdyby nastąpił nawet przed samym stosunkiem, w bezpośredniej z nim łączności – także grzechu nie ma. Gdyby mąż w ogóle żony nie zaspokoił, wówczas żona może sama doprowadzić się do orgazmu w moralnej łączności z aktem małżeńskim. Grzechu nie będzie. Orgazm u kobiety nie jest potrzebny do zapłodnienia, ale ułatwia zapłodnienie i należy do natury stosunku. Kobieta ma do niego prawo. Jest to naturalna nagroda za podjęcie trudu zrodzenia i wychowania dziecka. Dlatego kobieta ma prawo do przeżycia rozkoszy w akcie małżeńskim." (ks. A. Kokoszka. Moralność życia małżeńskiego. Sakramentologia moralna. Część III. Tarnów 1998 s. 137)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to naturalna nagroda za podjęcie trudu zrodzenia i wychowania dziecka. xxxx ale mi nagroda.... kilkanaście minut przyjemności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilkanaście????:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza stosunkiem MAŁŻEŃSKIM czyli np nie z meżem tykl o z kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilkanaście???? xxxx Dobra, dla ciebie dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak możecie słuchac księży w tak osobistych sprawach,ja rozumiem posłuchać jak powiedzą coś o jakichś wartościach,pomijam że w watykanie mają orgie,i inne syfy ,ale dac się zniewolić jakimś kolesiom którzy sa tylko ludzmi? i na soborach sobie ustalają co i jak? boskie żródło nie potrzebuje pośredników ,niech kierują zagubionych bo mają te ładne nauki mistrza ,ale wpuszczać ich do wyra nie powinniście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiś koleś bedzie sobie pisał do czego kobieta ma prawo :-) masakra ,w chórze kościelnym chłopcy byli gwałceni przez dziesiątki lat ,i będą tu wypisywać co baba w łózku może ,tfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jestem za Pis żeby nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×