Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lila12

Poczucie wykorzystania i brak ciepła w związku

Polecane posty

Gość lila12

Witam. Od dłuższego czasu borykam się z poważnym problemem, który wpływa na całe życie uczuciowe, rujnuje je. Od około 1,5 roku czuję się wykorzystywana przez partnera. Chodzi głównie o seks. Partner jest skupiony wyłącznie na sobie, osiąga przyjemność i już nic więcej go nie interesuje. Raz doszło do gwałtu, kiedy bardzo nie chciałam i udawałam, że śpię, nie powstrzymało go to przed niczym. Oczywiście to zaowocowało problemami natury uczuciowej z mojej strony. Seks nie sprawia mi przyjemności, jest dla mnie żmudnym obowiązkiem, którego staram się unikać na wszystkie sposoby, także wtedy, kiedy partner jednak próbuje się postarać i sprostać wyzwaniu, to nic nie daje, ponieważ przestałam czerpać ze zbliżenia jakąkolwiek przyjemność, nie osiągam podniecenia ani orgazmu. Seks stał się dla mnie wyłącznie czymś mechanicznym, nie wkładam w to uczuć, bo nie potrafię ich wykrzesać. Wielokrotnie rozmawialiśmy na ten temat, wielokrotnie partner obiecywał poprawę, było mu głupio i przykro, że sprawia mi ból. Wielokrotnie też próbował coś zmieniać, ale wciąż zdarzały się te złe momenty. Dodatkowo nawet kiedy się stara, nie potrafię na to zareagować, mam tego świadomość, ale jedynie mnie to irytuje. Rozmowy z partnerem były bardzo otwarte, a o problemie mówiłam wprost. Chciałabym ratować ten związek, bo pamiętam jak dobrze było przed tym wszystkim, jednak, czuję w sobie jakąś blokadę uczuciową. Chcę być szczęśliwa i chcę być szczęśliwa z nim, jednak mnie to bardzo przytłacza i ja sama się bardzo zmieniłam, stałam się drażliwa, zdenerwowana, kłótliwa, a we wszystkim co robi partner widzę tylko problem, czepiam się i nie widzę zalet. Mam jednak świadomość, że jestem przez niego kochana, jednak nie wiem jak to wszystko naprawić, jak naprawić siebie po tym wszystkim. Bo wydaje mi się że od tego muszę zacząć - od naprawy siebie, żeby być bardziej tolerancyjną i wyrozumiałą, ciepłą i uczuciową, jak wcześniej. Jednak nie wiem jak to zrobić widząc te wszystkie rzeczy wyłącznie w czarnych barwach, które wywołują we mnie na powrót złe emocje, na skutek czego koło jest wciąż napędzane i napędzane w kółko od początku - od 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo rozstanie albo psychoterapia razem z partnerem. Innego wyjścia nie widzę. Bo g**** to nie jest wylacznie Twoja sprawa-oboje musicie uczestniczyć w terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam takie samo odczucie już po jakimś pół roku związku, a odeszłam po 1,5 roku. Miałam poczucie wykorzystania i żadne jego słowa że kocha mnie nad życie nie zmieniły moich odczuć. O co chodziło? Co było nie tak? Ogólnie facet był jakims maniakiem seksulanym, na początku związku potrafił kochac się ze mną po 3-4 razy, budził mnie w środku nocy żeby się bzykać. Do tego był w tym seksie jakiś taki mechaniczny, nigdy nie kochał się ze mną romantycznie tyko zawsze tak ostro.Unikał pocałunków i tulenie. Dla mnie to było coraz bardziej nie do zniesienia. Czułam się jak dmuchana lala. Mało tego facet wieczorami włączał filmy pornograficzne, podniecał się i do mnie dobierał. To było straszne:-( Nie dziwie ci się i moim zdaniem powinnas od niego odejść bo żadne rozmowy tu niczego nie zmienią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila12
Tylko nie jest tak pusto. Jest pusto,bo ja nie potrafię teraz docenić i zaakceptować starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Moja była dziewczyna miała do mnie pretensje twierdząc że jestem maniakiem seksualnym bo uwaga! chciałem się z nią kochać. Dochodziłem po prawie 20min i jej kilku orgazmach i cały czas było źle bo chciałem za często. Raz w tygodniu... Na dodatek bombardowała mnie testami że z byłym robiła to kiedyś prawie 3 dni no stop. Nawet nie wiesz jak mnie to bolało. Na zakończenie okazało się że ona zdradzała mnie ze swoim byłym który ją rzucił. czułem się jak zero i dalej tak czuję. Nie rozumiem jak to możliwe że podczas seksu facet nie dotyka dziewczyny albo jej nie całuje, nie ogarniam tego ale jak widać dobrzy ludzie trafiają na złych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×