Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyina

Półtora roku po ślubie poznałam innego faceta

Polecane posty

Gość Justyina

Witam, z mężem znaliśmy się ponad 5 lat przed ślubem. W sierpniu 2014r. był ślub. To zawsze był trudny związek, ale nie wyobrażałam sobie życia bez niego (albo po prostu samotnie, nie wiem). Dość często się kłóciliśmy, ale to ja prawie zawsze musiałam wyciągnąć do niego rękę. Zawsze był krzykliwy. Od roku, od kiedy zaczął zajmować się szykowaniem mieszkania, ciągle jest zmęczony i nie ma dla mnie czasu. Od 3 tygodni spotykam się z pewnym facetem (sprawy służbowe, ale i osobiste tematy poruszaliśmy, wiem, że jest mną mocno zainteresowany), który ma zalety w miejsce wad mojego "męża". Jest taki dobry dla mnie, miły, romantyczny... Mam wrażenie, że z każdym dniem jestem bliżej niego, niż męża. Wiem, że "mąż" mnie nie zdradza, a nie wiem jak będzie z tamtym, ale coraz częściej marzę o tym, żeby być właśnie z nim. Pomóżcie co zrobić w tej feralnej sytuacji. PROSZĘ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwka, dzi/wka dzi/wka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowaj sobie takie komentarze. Nie uprawiałam z nim jeszcze seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Zdrada jest dopiero wtedy gdy jest seks ? Autorko doceń co masz, jak mąż jest w miarę bo ideałów nie ma. Ja chciałbym mieć żonę ale z pewnych względów nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
aha krzykliwy jest, no cóż jak to mówią widziały gały co brały łyżka po obiedzie :) ...i pamiętaj kochanek (wiem jeszcze nim nie jest) zawsze będzie lepszy od męża czy kochanka od zmęczonej, znudzonej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jeszcze" dzi/wko dzi/wko k/u/r/w/o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rob co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieraz tak bywa ze po slubie spotyka sie kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w czym ci pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama piszesz, że to zawsze był 'trudny związek', więc wiedziałaś od samego początku z jakim człowiekiem się związujesz do końca życia. A co do nowego 'kolegi', na początku wszyscy wydają nam się 'lepsi/ciekawsi', od naszych partnerów, bo są inni. I pamiętaj, że początki znajomości są zawsze takie fajne/spokojne, przecież nikt nie pokaże na pierwszym spotkaniu swojej 'prawdziwej twarzy'. Przystopuj trochę z tą fascynacją, a z mężem usiądź na spokojnie i porozmawiaj, o tym, co Ci przeszkadza i jak źle się z tym czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co robic pomozcie czuje, ze chyba kocham tego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on ciągle zmeczony, ciagle gdzies sie spieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty kochasz meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ostatnich klotniach chyba juz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to sie rozejdzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowujesz się jak 15latka! Znasz faceta 3 tygodnie i już kochasz, już piszesz o miłości? Jaja jakieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozejdzie sie z mezem, bo wydaje pewnie jego kase, wiec zanim to zrobi musi miec pewnosc, ze bedzie z tym drugim, zeby nie zostac na lodzie tylko ze swoja pensyjka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam go trochę dłużej, ale rozmawiamy od jakiś 3 tygodni wreszcie jedna rzeczowa odpowiedz - no i chyba sie z nim rozejde, bo po woli widze, ze to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, a bierzesz pod uwagę, ze ten nowy może się Tobą tylko zabawić? Zamiast usiąść i pogadać z mężem, to od razu rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym spróbowała z tym nowym iść do łóżka. Po kilku numerkach zorientujesz się czy to warte kontynuacji i jak nie to zawsze masz męża z którym przecież się nie rozstałaś. Partnerzy (zarówno kobiety jak i mężczyzni) mają zazwyczaj jakieś przygody typu "skok w bok" w bagażu i od tego się świat nie zawalił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym spróbowała z tym nowym iść do łóżka. Po kilku numerkach zorientujesz się czy to warte kontynuacji i jak nie to zawsze masz męża z którym przecież się nie rozstałaś. Partnerzy (zarówno kobiety jak i mężczyzni) mają zazwyczaj jakieś przygody typu "skok w bok" w bagażu i od tego się świat nie zawalił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli cały ten temat to nie prowo, to wstydzę się, że jestem kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraź sobie, że Twój mąż ma analogiczną sytuację i spróbuj sobie wyobrazic, co byś sobie życzyła, żeby zrobił w takim momencie. Ja nie wiem tak naprawdę, jak trudny jest Twój związek. Może po prostu trzeba się rozejsc - tak będzie uczciwie. Albo zerwij kontakt z tą nowo poznaną osobą - to nie jest uczciwe wobec człowieka, któremu coś tam przysięgałaś nie tak dawno. Nie twierdzę, że na siłę powinnaś się trzymac męża, ale w takiej sytuacji, po prostu nie jesteś szczęśliwa w małżeństwie i nie byłabyś także szczęśliwa, gdyby nie pojawił się ten człowiek. On Ci co najwyżej uświadomił, czego pragniesz. Jednak życie to nie jest bajka, romantyczne kolacje nie będą całe życie, tak samo kwiaty i miłe spojrzenia. Ja bym porozmawiała z mężem - serio, nawet spróbuj poważnie i odważnie powiedziec, że jest "ktoś", ale zależy Ci na małżeństwie ( o ile zależy ?) - może otrzeźwiejecie oboje i wypracujecie wspólne stanowisko. x Mąż pracuje pewnie, szykuje dom - to na pewno dużo stresu, a Ty chcesz go zdradzic. To nie jest fair. To na pewno tak samo trudne i stresujące dla niego jak ciąża dla kobiety. To po prostu trudny okres, gdzie jedna ze stron jest przytłoczona obowiązkami bardziej od drugiej i może stąd wynikają nieporozumienia. Nie można dopuścic ,gdy jedna ze stron jest bez wsparcia i zrozumienia i stara się sama walczyc z przeciwnościami. Małżeństwo musi się wspierac. Mąż buduje dom dla Rodziny, a kobieta rodzi dzieci wspólne - to zawsze trudne chwile, gdzie się należy wspierac, a nie wiac, przy nadarzającej się okazji. Odetnij się od tego nowego i porozmawiaj z mężem o problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobacz jak ci bedzie z tym nowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaluje ze sie nie rozeszlam wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie potrafię od niego się odciąć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrafisz, tylko nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to idz do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×