Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problematyczny klient.

Polecane posty

Gość gość

Pracuję w SPA. Przychodzi tutaj regularnie pewien klient. Korzysta przede wszystkim z różnego rodzaju masaży i zabiegów relaksacyjnych. Dlaczego jest problematyczny? Chodzi o to, że rzuca dziwne aluzje, próbuje się ze mną umówić, raz nawet chciał wykupić pakiet hydromasaży dla dwojga żebym poszła z nim do wanny. Nie mam pojęcia co robić? Nie mogę być nie miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie mam pojęcia co robić" x Jesteś właścicielką czy pracownicą? Jeśli właścicielką poinformuj klienta czym grozi molestowanie i powiedz, że jeśli się nie uspokoi przestanie być obsługiwany. Jeśli pracownicą poinformuj pracodawcę czym grozi molestowanie. Dobra, to był żart, ale powiedz pracodawcy co się dzieje. Ja pierniczę, naprawdę tak trudno na to wpaść??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pracownikiem w tym SPA. Razem ze mną w zespole pracuje jeszcze kilka innych osób. Generalnie sytuacja jest o tyle skomplikowana, że ten pan to nie jest byle kto. Jest on dyrektorem obiektu na terenie, którego znajduje się nasze SPA i to jest ważna osoba, ma udziały, także nikt mu nie podskoczy. On też zawsze umawia się do mnie, za każdym razem. Jeśli np. nie mam wolnego terminu to szuka innego najbliższego, który by pasował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że niestety ani nie mam większego budżetu, ani żadnych kontaktów i znajomości. Dodatkowo jestem początkująca w tym zawodzie po studiach, to moja pierwsza praca. Próbowałam rozmawiać z innymi pracownikami i właścicielem, ale nikt tego zbytnio nie potraktował poważnie. Jedyne co usłyszałam to, że mam przymknąć oko i robić swoje profesjonalnie. On też nie powiedział mi wprost niczego gorszącego czy nienormalnego. Bardziej są to delikatne próby zbliżenia się do mnie, umówienia ze mną na kawę. Czasem mówi, że by mi się chętnie zrewanżował takim masażem bo on jest po rehabilitacji i kiedyś nawet pracował w szpitalu i się zna na tym itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dodatku on dość często tutaj bywa. Zwykle raz w tygodniu, czasem trochę rzadziej, zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie chcesz kłopotów to zmień pracę ja zgłosiłam swojemu pracodawcy molestowanie i co o mal nie straciłam pracy a koleś pozwał mnie do sądu karnego o zniesławienie, znjaomi z pracy staneli po jego stronie i nabrali waody w usta, uciekaj z tej pracy bo nikt mu się nie postawi i nie będzie zeznawał na twoją korzyść, nawet jeśli facet się zgwałci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
profesjonalnie nie wdawaj się w gadki - ewentualnie powiedz, żeby go do ciebie nie zapisywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie chcesz kłopotów to zmień pracę ja zgłosiłam swojemu pracodawcy molestowanie i co o mal nie straciłam pracy a koleś pozwał mnie do sądu karnego o zniesławienie, znjaomi z pracy staneli po jego stronie i nabrali waody w usta, uciekaj z tej pracy bo nikt mu się nie postawi i nie będzie zeznawał na twoją korzyść, nawet jeśli facet się zgwałci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam już taką taktykę żeby ktoś inny wziął go na zabieg, ale gdy on dzwoni żeby się umówić to koniecznie chce się zapisać do mnie, a próby zasłaniania się zajętymi terminami nie zdawały egzaminu kompletnie. On wtedy pyta o najbliższy wolny termin i tyle. No, a wiadomo, że nie ściemnimy, że wszystko zajęte na pół roku do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie o tym mówię... To jest starszy, wysoko postawiony mężczyzna na stanowisku więc będzie zapewne tak jak mówisz... Poza tym trochę się zraziłam do tej pracy. Wcześniej tak nie miałam, ale no... wyobraźcie sobie, że on leży nago, przepasany jedynie ręcznikiem i mam go masować z taką świadomością. Jest mi strasznie dziwnie, nie wiem tak jakbym się krępowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego wybrałaś taką pracę, jeśli nie odpowiada Ci "bliski kontakt fizyczny"? Nie liczyłaś się z tym, że faceci będą próbowali Cię rwać? Dlaczego nie porozmawiasz ze swoim szefem o swoim problemie? Rozumiem, że dotyczy jednej konkretnej osoby, a nie każdego faceta, więc nie jest to kwestia problemu z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczyłam się z tym, że jest to praca z drugim człowiekiem, że jest związana z kontaktem fizycznym czasem w mniejszym stopniu czasem większym. Oczywiście, ale też nigdy wcześniej nie miałam z tym większego problemu, może podczas pierwszych praktyk na początku, ale potem się przyzwyczaiłam i było to dla mnie coś zwyczajnego. No ale trafił mi się taki klient i nie ukrywam, że to pierwsza taka sytuacja w mojej karierze, ale nie pracuję tutaj długo, dopiero od kilku miesięcy i jest to moja pierwsza praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nigdy wcześniej nie było podtekstu erotycznego, a teraz delikatnie jest i czuję się tym skrępowana. Poza tym nasze SPA jest czynne do późnych godzin wieczornych i bywa tak, że zostaję sama i jestem odpowiedzialna za zamknięcie SPA. No i jak mam kogoś na zabiegu i jestem sama to muszę zamknąć drzwi żeby mi ktoś tam nie wszedł jak ja pójdę do innego pomieszczenia na zabieg. Generalnie tak jak pisałam to SPA znajduje się na terenie pewnego obiektu więc zawsze jacyś ludzie się kręcą, ale tutaj w SPA jestem sama wtedy i bywa, że on jest tym ostatnim klientem i wtedy czuję się nie do końca bezpiecznie. Chociaż on jest generalnie bardzo miły, grzeczny i kulturalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i generalnie nie mogę powiedzieć żeby on zachowywał się jakoś prostacko, ordynarnie czy żeby jego zachowanie było gorszące... Gdybym go nagrała to nic by z tego nie wyniknęło poza podrywem, ale mimo wszystko w dobrym smaku. Wszystko co mówi jest odpowiedni wyważone i w sumie z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś czas temu miałam urodziny, to przyjechał z kwiatami i słodkim. Nie wiem skąd o tym wiedział kiedy mam urodziny. Cały czas mi opowiada o jakiejś tam ulubionej kawiarni i koniecznie chce mnie wyciągnąć na tą kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to naprawdę nie rozumiem o co chodzi. Facet Cię podrywa, Ty nie jesteś zainteresowana - c'est la vie. Nie zwracaj uwagi i tyle. Pewnie nie poerwszy i należy przyjąć, że nie ostatni. Uszy do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i mnie to krępuje. Ciężko mi się przez to z nim pracuje bo czuję się tak jakbym bała się go dotknąć. Generalnie tutaj w pracy nikt tego nie potraktował poważnie, wręcz się z tego śmieją, ale mi na serio nie jest łatwo jak mam spędzić z nim godzinę i go masować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może po prostu, bardzo grzecznie, powiedz temu facetowi, że czujesz się bardzo skrępowana tymi tekstami i poproś żeby przestał. Jest szansa, że zrobi mu się glupio i już nigdy nie zapisze się do siebie. Powiedz dosłownie coś takiego: "Rozumiem, że pan nie ma na myśli nic złego, ale pańskie żarty mnie krępują i czuję się bardzo niekomfortowo, czy mógłby pan jednak tak nie żartować?" - pokażesz, ze nie traktujesz go poważnie i go zawstydzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam już tak delikatnie mu zasugerować, grzecznie, ale to kompletnie nic nie dało. Uznał, że jestem urocza i dalej swoje, no a tak po chamsku to nie mogę i mam związane ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie delikatnie, tylko dobitnie, jak powie coś takiego odsuń się i powiedz grzecznie, opanowanym tonem, ale dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to się boję tak zrobić. Nie chcę kłopotów w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to się nie odzywaj i dawaj się molestować, weź się ogarnij :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;43 już masz kłopoty w pracy a to że jest miły, grzeczny i szarmancki o niczym nie świadczy tacy też gwałcą i jak widać molestują, im szybciej to utniesz tym lepiej nawet rozmową wprost im dłużej i bardziej będziesz w to brneła tym ciężej ci będzie się go pozbyć, poza tym im bardziej się opierasz tym bardziej będzie najarany i faktycznie może dojść nawet do gwałtu czego nie życzę, on brak zdecydowanej reakcji traktuje jako przyzwolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weźcie się puknijcie w głowę. Bez przesady, żeby od razu dziewczynę gwałtem straszyć? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim jest wieku ten Klient? radziłabym ci dla własnego zdrowia psychicznego i fizycznego złożyć wypowiedzenie i odejść za porozumieniem stron jak najszybciej, powiedz w pracy że wyjeżdżasz na studia zagranicę lub do pracy albo że musisz odejść bo masz kogoś z rodziny ciężko chorego i musisz się nim opiekować, sprzedaj bajeczkę bo jeśli grzeczne rozmowy nie działają to znaczy że jest źle nawet bardzo źle, to znaczy że on cię traktuje jak kawał mięsa do ********* i nie liczy się z tobą jak człowiekiem, jak dla mnie tak sytuacja jest bardzo niebezpieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21: 54 gwałt w najgorszym wypadku ale niestety molestowanie często tak się kończy, oby autorka nie musiała się o tym przekonywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze się czujesz? Doradzasz dziewczynie żeby zrezygnowała z pracy przez jednego klienta? Co za ludzie...... Ja nie mogę. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jesteś za cicha za spokojna i za grzeczna facetowi się wydaje że może ci na łeb wleźć i traktuje cię jak łatwy łup, jakbyś zrobiła awanturę albo była chamska i rzucała cięte riposty to by mu się odechciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojejku no...... Dziewczyna jest młoda, po studiach, niedoświadczona. Bez przesady, sama przyznała, że on nie zachowuje się wobec niej nieprzyzwoicie. Facet zaproponował kawę, lekki podryw i już wielkie halo. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×