Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

verdine20

problemy z przyjacielem

Polecane posty

Witam! jestem tu nowa na forum, tzn 1 raz piszę ale już od jakiegos czasu czytam co nieco :) Tak wiec mam malutki problem. Od 20 lat przyjaźnie sie z pewnym chłopakiem, nasi rodzice znaja sie jeszcze dłużej. On jest dla mnie jak brat. Wiem o nim wszystko (i wzajemnie) i dlatego tez z reką na sercu mogę przyznać, ze nie chce z nim byc i nigdy nie bede :) od 1,5 roku mam faceta (jakos potrafi znieśc fakt ze mam takiego przyjaciela) natomiast moj przyjaciel od pewnego czasu ciągle sie kłóci ze swoją dziewczyną... o mnie. Sa ze soba kilka miesiecy, nie miałyśmy jeszcze okazji sie poznac - tak sie składa, ze nie chodze z nimi na imprezy, a jak mam tylko czas to widuje sie z moim facetem (weekendy). Ona reaguje aresja jak tylko słyszy ze my sie znow widzielismy... a ja powoli zaczynam panikowac przed naszym 1 spotkaniem... Jak to rozegrac zeby sie nie pokłócic na dzien dobry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty byłabys szczesliwa i spokojna gdyby to Twoj facet mial taka przyjaciółkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prawde mowiąc nie skakałabym z radości, aczkolwiek gdyby ją znał od niemowlaka (a ma juz 28 lat) to nie robilabym mu takich scen. Co innego gdyby przyjaźnił sie w tai sposób z jaka panna od nr roku albo 2. Całe zycie razem a kilkanascie miesiecy robi róznice. Poza tym glupio mi sie teraz z nia spotkac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajho
a ja osobiscie nie wierze w przyjaźń miedzy kobieta a mężczyzna... tym bardziej miedzy "przyjaciółmi" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem, ciezko uwierzyc w taka przyjaźń... ja sie pytam jak to rozegrac zeby sie nie pozabijac ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko czegoś takiego jak przyjaźń damosko-męska nie ma. Chłoptaś pewnie marzy o tym żeby cię zpenetrować ale widocznie nie ma jaj i spotyka się z tobą żeby się łudzić i z przyzwyczajenia. Ty go traktujesz jak psiapsiółkę i cię to bawi. Po drugie lepiej zerwij tą "przyjaźń" zanim stracisz swojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sakurahirahira
nie dziwie sie tamtej lasce. tez bym nei chciala bys istniala jako pryzjaciolkaw zyciu mojego faceta i niepalalabym do ciebei zadna sympatia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Spodkaj sie z nia ;) Nie dziw sie ze jest zazdrosna i ze ma na twoim punkcie opsesje... ja tez bym chyba miala :) Nie zrywaj tej przyjazni!!! Pogadaj tylko z przyjacielem zeby jej wytlumaczyl wszystko i spodkajcie sie najlepiej we czworo... Jak ona zobaczy ze masz faceta z ktorym jestes szczesliwa i ktory nie ma nic przeciwko tej przyjazni, a jej partnera traktujesz jak kumpla to mozesz zyskac fajna kumpele :) Powodzenia i spodkajcie sie z nimi jak najszybciej bo z jej strony ten "atak" na ciebie jest oznaka strachu przed nieznanym... A na osobnosci kiedys mozesz jej sama wytlumaczyc jakie sa relacje miedzy Toba a jej partnerem... ale to puzniej, najpierw niech zobaczy ze jestes szczesliwa w zwiazku i ze jej nie zagrazasz. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Tak. Sama mam dwoch przyjaciul z dziecinstwa z ktorymi teraz kontakt (ze wzgledu na odleglosc) jest ograniczony i wierze w taka przyjazn. Po za tym ja na miejscu tej dziewczyny byla bym zazdrosna gdybym nie znala autorki ale po poznaniu jej i upewnieniu sie (na ile jest to mozliwe) przeszlo by mi... Bylam w takiej wlasnie sytuacji! W zwiazku bardzo wazne jest zaufanie dlatego staram sie ufac partnerowi tym bardziej w takiej sytuacji... Skoro widze ze przyjaciulka partnera zyje w zwiazku z innym mezczyzna, a mojego partnera traktuje jak kolege to duzo wiecej zyskam stajac sie jej kolezanka niz prubujac ich rozdzielic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezedury - ja wierzę w taką przyjaźń. On i jeszcze jeden chłopak sa moimi przyjaciółmi od dziecka. Razem sie wychiwywaliśmy, razem obchodziliśmy każde urodziny, każde swięto, sylwestra. Znam go na wylot, wiem o nim wszystko, jaki jest, jak podchodzi do zycia, jak zachowuje sie względem kobiet (co bardzo mi sie nie podoba ale ie bede mu przeciez zycia układać) czasem sie kłócimy, czasem nie odzywamy sie do siebie kilka tyg ale pogadac moge z nim o wszystkim. Rok temu dla zartów rozmawialismy co by bylo gdyby i on stwierdził, ze nigdy nie zaryzykuje naszej przyjaźńi dla kilku tyg chodzenia - bo po prostu bysmy ze soba nie wytrzymali nerwowo :) jako przyjaciele tak - jako para - nigdy w zyciu :) Poza tym kocham mojego faceta a on jest najszczesliwszym facetem z tamta panna wiec o zdrade sie nie boje. Moj facet nie ani razu nie zrobil mi awantury z tego powodu. Dla niego to normalne, nie jest zazdrosny. Nicolka..... rezygnowac nie bedziemy, ani on ani ja. Gdyby moj facet mnie o to poprosił to bym go wysmiała. On juz jej wszystko tlumaczył ale ona wbila sobie cos do glowy i nie chce słuchac innej wersji... a co do spotkania to ja sie juz po prostu boje... Jeszcze sie nie poznałyśmy a juz jest miedzy nami agresja... A to ze jestem szczesliwa z moim to wie każdy. Ona rowniez ale do niej to chyba nie dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
verdine20 - młoda jesteś to się czepiał nie będę. W końcu wyrośniesz z tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektóre osoby sa strasznie zazdrosne, nawet bezpodstawnie, ja mam w pracy kolegę i jest to tylko "kolega z pracy" a jego żona okarża nas o romans, w dodaku to moja była kumpela i ja myslałam, że mnie zna na tyle, żeby widzieć, że nie romansowałabym z takim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z czego mam wyrosnąc ?:) uważasz, ze kazdy facet myśli tylko o seksie? Moze i myśli ale jest na tyle inteligentny zeby nie zniszczyc tej przyjaźni dla jednej wspólnej nocki. Ja bym na niego patrzec nie mogła jakby doc zegos takiego doszło... on rowniez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu... cieżki problem :D nie chciałabym byc na Twoim miejscu :) pewnie najlepszymi koleżankami to Wy nie zostaniecie :) Sama pewnie nie bylabys zadowolona gdyby Twoj facet mial kogos takiego i Ty bys jej nie znała. Wiec najlepszym rozwiązaniem jest szybkie i bezbolesne spotkanie, o ile do takiego moze dojsc. Moze jakas wspolna kawa? piwko? impreza? Nie dziwie sie ze sie boisz, bo sama bym chyba byla niezle wystraszona :) ale kiedys musi byc ten 1 raz :) oby jak najszybciej, zeby nie robiło sie gorzej niz jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet ma jakas tam kolezanke ktora zna kilka lat, tez nie mialam okazji jej poznac i tez mnie to wkurza ale kolezanka z pracy a przyjaciółka od 20 lat to co innego!! Ja pierdole... juz mnie tra cala sytuacja wykancza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka_88
a ja właśnie jestem w takiej sytuacji ale z drugiej strony.. moj facet ma przyjaciółkę też od dziecka i muszę powiedziec ze jestem o nia strasznie zazdrosna;/ a wcale nie chce byc;/ ale to dlatego ze czasami jak o niej mowi to mam wrazenie ze uwaza ja za cudowna, wspaniałą i w ogole super extra bla bla bla;/ a jak taka zwyczajna;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poziomka... ja wiem, ze to źle wygląda z tej 2 strony... domyślam sie co ona czuje... zwłaszcza ze sie z nim dosc czesto widuje a on jej zawsze o tym mowi (ma zal, ze kiedy ona siedzi na wakacjach on przesiaduje u mnie). Czesto o mnie mowi w jej towarzystwie i ona jest zła, ze na wszystkich jego przyjaciół tylko nie zna mnie. Ja bardzo chcialam ja poznac, teraz nie wiem czy nadal chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewniam Cie, ze przyjazn mesko-damska jest mozliwa :) tak sie sklada ze mam przyjaciela od lat 10 i jego zona nie stwarza problemow :) ja zas go traktuje bardziej jak brata niz potencjalnego partnera. A co z osobami biseksualnymi? W swietle Waszych definicji, ci ludzie w ogole nie moga posiadac przyjaciol - przeciez moga sie zakochac w osobie kazdej plci :) Do osob nie wierzacych w przyjazn damsko-meska i zadajacych od partnerow, by zerwali stosunki z przyjaciolmi: wspolczuje Waszym drugim polowkom takich \"psow lancuchowych\" i nie bede przepraszala za okreslenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytałem całości wypowiedzi, ale powiem Ci, że koniecznie się spotkajcie, ale tak w CZWÓRKĘ (koniecznie!), to znaczy Ty ze swoim facetem oraz oni. I Ty okazuj czułość swojemu chłopakowi! Inaczej spotkanie 3 trójkę nie ma sensu, bo nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka_88
i u mnie jest właśnie to samo znam wszystkich jego przyjaciół a akurat jej nie;/ ale ja bardzo chciałabym ją poznać właśnie dlatego żeby mi cała ta zazdrość minęła:)) mój powiedział mi ze jak nadarzy sie okazja to na pewno nas ze soba pozna.. no i czekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle ze mielibysmy problem spotkac sie w 4 bo moj facet jest ciagle poza domem, widujemy sie w weekendy i wtedy chcemy spedzic ten czas tylko we dwoje. Zreszta moj przyjaciel tez najczesciej chce spędzac z nia czas sam na sam, bez towarzystwa i swiadków. Oni sa ze soba kilka miesiecy, moglabym ja poznac juz wczesniej ale ja nie bywam na imprezach (a oni tam wlasnie razem chodzili), czesto nie mam po prostu czasu a jak ona spedza weekend u niego to ja jestem z moim facetem. Mijamy sie po prostu a ona uwaza ze ja to robie specjalnie i ze moj przyjaciel tez cos kreci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poziomka jestes moze z Poznania? :) i co zrobisz jak juz ja poznasz? masz juz do niej jakies uprzedzenia? na dzien dobry bedziesz starala sie byc bardzo mila czy moze bedziesz sie zachowywac w stosunku do niej z dystansem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do osob nie wierzacych w przyjazn damsko-meska i zadajacych od partnerow, by zerwali stosunki z przyjaciolmi: wspolczuje Waszym drugim polowkom takich "psow lancuchowych" i nie bede przepraszala za okreslenie i tu sie zgodze w 10000% nie wuobrazam sobie zeby mi moj facet powiedział "albo ja albo Twoi przyjaciele". Tak samo nigdy w zyciu nie powiem mu, ze ma wybierac miedzy mna a kims tam z jego otoczenia. Wiadomo, nie kazdego lubie ale zazwyczaj mowie mu o tym wprost, bez dodawania "wybieraj". On wie, ze za kims nie przepadam i stara sie albo o tym kims nie mowic albo sie z nim nie spotykac kiedy ja jestem gdzies w pobliżu. I to mi odpowiada. A znam wiele osob ktore żadaja od partnerów zerwania kontaktów ze wszystkimi przyjaciółmi. Potem traca chłopaka/dziewczyne i zostaja sami. Ja tam wole utrzymywac kontakt ze wszystkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka_88
hehe jestem z Torunia:)) jak ja poznam to na pewno bede mila.. bo zawsze jestem:P wlasnie dlatego chce ja poznac bo amma uprzedzenia a tak mysle ze to moja fantazja glownie.. jak ja poznam to na pewno bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yolek79
Popieram wypowiedzi Nikolki :0 dobrze doradza, ja tez bym sie spotkała, zeby tamta zobaczyła ze jestes szczeslwia w zwiazku, ze ona nie musi sie czuc zagrozona. Kobiety juz tak maja, ze sa zazdrosne,, zwłaszcza o kolezanki, przyjacióólki swoich facetów, których nie poznały, kiedy poznaja, okazuje sie,ze nie taki wilk straszny... Sama byłam w podobnej sytuacji. Faceci w druga strone tez tak maja, tylko oni maja bardziej honorowo, nie pokazuja nam ze sa zazdrosni o przyjaciól, kolegów z pracy, udaja,ze nie sa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja licze ze to spotkanie przebiegnie bezproblemowo... ale jeszcze zanim ona zaczęła sie na mnie wkurzać moj przyjaciel powiedział mi ze pewnie sobie do gustu nie przypadniemy. Od 2 przyjaciela dowiedziałam sie ze ona sie troche wywyższa, ze czuje sie najwazniejsza i ze czasem patrzy na innych z gory. Mimo to wiem, ze jest mila, zabawna ale obstawiam ze nie bedziemy sie przyjaźnic. yolek79 ja jestem szczesliwa w zwiazku, moj przyjaciel czesto mowi o moim facecie a ona ubzdurała sobie cos co nie chce jej wyjśc z głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka_88
jeżeli jest uparta to i tak z główki jej nikt pewnie tego co sobie ubzdurała nie wybije;/ ale Ty na tym spotkaniu bądź miła i zachowuj się naturalnie, zobaczymy czy ona będzie robiła jakieś sceny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprzednia dziewczyna mojego kumpla robiła różne dziwne sceny... jak sie to powtorzy to nie bedzie za ciekawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×