Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćlilianka

proszę, pomóżcie mi zrozumieć poczynania tego faceta!!!

Polecane posty

Gość gośćlilianka

proszę, pomóżcie mi zrozumieć poczynania tego faceta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
no nieee czemu to co napisałam sie nie dodało !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
Moja sytuacja z pewnym facetem jest z jednej strony skomplikowana ale jakby spojrzec na to dojrzałym okiem to w sumie nie powinno byc problemu. No własnie, wiec dlaczego on jest? Jak zrozumieć jego zachowanie? Mam nadzieje ze wspólnymi siłami z Wami oczywiscie cos zrozumiem. Do rzeczy..... Mam super przyjaciela z którym znam się juz 15 lat. Od samego początku podobałam się mu zarówno pod względem charakteru jak i wyglądu. W przeszłości czesto sie spotykaliśmy wspólnie z innymi pzyjaciółmi i tak to trwało kilka lat, po czym zaczęliśmy ze soba pisac, spotykać się sam na sam- ningdy jednak nie doszło miedzy nami do niczego poniewaz on sie czaił cały czas i wstydził mnie, w pewnym momencie on źle zrozumiał pewną sytuacje i sie na mnie obraził(spotkałam sie z kolegą na spacer i on pomyślał ze lece na dwa fronty, a to była nie prawda ;( ). Po tym zajsciu dalej sie przyjazniliśmy i było ok. Wielokrotnie mnie komplementował, mówił ze marzy o takiej dziewczynie jak ja i ze jestem dla niego najlepsza- wszystko to mowił jak juz bylismy a stopie przyjacielskiej i ja wtedy nie myślalam o nim jako o potencjalnym facecie ( ale flirtowaliśmy ze sobą.) Poprostu mi przeszło i nie chciałam juz z nim ewentualnie byc. W tamtym roku sie jednak sytuacja zmieniła i poczułam cos do niego znowu. No i znowu zaczął sie flirt miedzy nami tylko tym razem z mojej stony było to na powaznie. W koncu posałowaliśmy sie i było super do momentu az zaczęł się schody. Był szczesliwy ze w koncu udało się przemienic nasza przyjaźn i ze jest z dziewczyną o której tyle lat myslał. zachowanie jego jednak było całkiem przeciwne, owszem pisał piękne smsy, był wierny, opiekuńczy ale ciągle przekładał spotania, wazniejsi byli kumple i zerwałam z nim. Pozniej znowu sie przyjaźniliśmy i po 3 misiącach spotkaliśmy się na piwo i znowu doszło miedzy nami do namiętnych pocałunków. Zapytałam go o co mu chodzi, odpowiedział i ze go bardzo do mnie ciągnie. Nie wiem co mam o nim mysleć. Skoro ma dziewczyne marzen to dlaczego o to nie dba? wie ze raz zawalił to dlaczego to powtarza? Przeciez chyba zdaje sobie sprawe ze takimi akcjami pogarsza sytuacje. Czy mu nie zależy na mnie? Czy poprostu zbyt długo jestesmy przyjaciółmi i zbyt dobrze sie znamy zeby się to udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
nikt się nie wypowie ? WIem ze duzo tego do czytania i moze chaotycznie napisane ale prosze o jakies rady czy spostrzeżenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie nie wypowiem, bo tez napisałam taki długi post, i nikt sie nie wypowiedział, i TY pewnie też, więc dobrze Ci tak ahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
Ja mam 26 a on 27 . Przez te wszystkie lata cały czas mieliśmy ze sobą kontakt, dobrze sie dogadywalismy baa nawet bardzo dobrze. czesto z nim flirtowałam ale to było takie z sympatii. Ale zminiłam to nastawienie, naprawde chciałam z nim być, chciałam spróbować, tylko jak miałam odbierac jego zachowania ? zbliza sie do mnie pozniej oddala, cały czas mnie wychwala i mowi ze jestem dla niego nr 1 ale to tylko słowa. Nie mowie ze wymagam od niego pełnego oddania czasu no ale zeby cały czas cos wypadało ze on nie moze dotrzymać słowa to cos tu chyba nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczera rozmowa w cztery oczy< potrafi zrobic cuda , zegar biologiczny tyka jestes juz w takim wieku gdzie kobieta marzy o zalozeniu rodziny .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to chyba moje drugie ja :) I tez te 15 lat... Ostatnie 2 lata niby sie zblizylismy,a le raz on wysyla sygnaly ze chce czegos wiecej po czym "ucieka". A potem znow wraca. I tak w kolko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
Po pierwszym naszym postanowieniu ze bedziemy razem, jak z nim zerwałam za to ze ciągle nie ma czasu dla mnie, o napisał ze wie że źle zrobił i że nie wie dlaczego tak się dzieje ze zawsze nawali. Za drugim razem juz nic nie wspominalismy o tym czy bediemy razem czy nie, poprostu sie spotykalismy od czasu do czasu. wiecej pisaliśmy ze sobą i było super, az do czasu kiedy konkretnie sie umowił ze mną na wazne wyjscie a dał ciała kolejny raz. Przestałam sie odzywac i kontakt się urwał. Pisał do mnie ale ja nie odpisywałam, nie bede sie narzucac i cokolwiek wyjaśniać. UWazam ze gdyby mu na 100% zalezało to za tym drugim razem powinien wiedziec czym moze grozic takie lekcewazenie czyjegos czasu. Nie mam racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
No u mnie tak samo. Niby sie bardzo lubimy, przyjaźnimy. Niby zależy mu na mnie bo mi to mowi ale nie ma konkretów. Nie zachowuje sie jak rasowy facet. chce być z kobietą to robi wszystko zeby z nią byc. Ze też nie boi się ze ktos inny mu sprzątnie dzieczyne sprzed nosa? Kurde nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 lat i zegar biologiczny tyka? W jakim wieku Ty zyjesz gosciu, rozumiem gdyby napisala 30pare ale 26 to kobieta w ogole dopiero zaczyna o tych sprawach myslec. Dzis mlode kobiety nie sa juz takie glupie zeby dac sie wmanewrowac w pieluchy w najlepszych latach zycia :-D przynajmniej wiekszosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o mo Boże .... jak bardzo ni chcę się mi tego czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to się dzieje z tymi facetami....... nie dobrze, oj nie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
To znowu ja ! Tak jak pisałam już wcześniej koleś niby chce ze mną być ale zachowuj***ardzo drażniąco i lekcewaząco wobec mnie. Ostatnio widziałam go dwa razy na spacerze z jakas dziewczyną. Ja po ostatnim razie przestałam sie do niego odzywac mimo że on pisał do mnie co kilka dni. Wyszukiwał jak gdyby pretekstu zebym odp na sms. Ja nie odpisywałam wcale albo krótkie słowa typu tak, nie, niewiem. To było jeszcze 3 dni temu ale zignorowałam to totalnie. Przyznam szczrze ze troche jestem zazdrssna. Ciekawa jestem jak on tą dziewczyne traktuje, czy tez przekłada ciągle spotkania i leci w kulki? Czy jest słowny wobec niej. skoro ja jestem jego najlepsza przyjaciółka, najlepszą dziewczyną pod względem charakteru urody to czemu nie chce tego pielęgnować gdy dałam mu szansę? o co tu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jestes tylko przyjaciolka. Gdyby mu zalezalo na innej relacji z toba to chyba nie spotykalby sie z innymi. No zastanow sie? Zreszta jego zachowanie mowi samo za siebie i nie doszukuj sie tu jakiegos uczucia. Moze na poczatk byl zauroczony, ale mu przeszlo bo blizszym poznaniu ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na głowę upadłaś?? facet Cię olewa, spotyka się z inną aTy dalej myślisz, że coś poważnego z tego wyniknie?? nie zalezy mu na Tobie, ocknij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
ale my się znamy 15 lat, wiec wie jaka jestem bardzo dobrze. spotyka sie teraz z inną bo ja sie kategorycznie przestałam z nim zadawać. spotykając sie z nią pisze do mnie pod byle jakim pretekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta historia jest dowodem na to ze nie ma przyjazni miedzy kobieta i mezczyzna, ze predzej czy pozniej albo pojawi sie uczucie, zazdrosc itd albo sie rozejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
to samo powiedziałam mojej przyjaciołce, że dopóki nie pozwoliłam mu się zbliżyć do mnie to miałam przyjaciela i wiecznego adoratora a teraz robią się problemy i juz po przyjaźni, po tym co on robi i jak sie zachowuje te ciągłe jego komplementy chęć ocieplenia relacji codzienne telefony a w tym samym czasie jego brak dotrzymywania słowa poprostu juz mnie zmęczył i zmierzł mi on jako człowiek. Nie chce juz z nim byc anie przyjaciółką ani jego dziewczyną. Zastanawiam sie tylko co on ma w tej głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znal cie 15 lat, ale jako przyjacilke, jako dziewczyna/partnerka jestes zupelnie inna osoba, wiec dopiero jak zaczeliscie sie spotykac na innej plaszczyznie, to sie okazalo, ze to nie to. Czesto tak bywa. Musisz isc dalej i nie rozpamietywac, bo z tego nic nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac ze tobie zalezy bardziej niz jemu. Obrazasz sie ze ma dziewczyne? Przeciez ma prawo, jest tylko twoim przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NAJLEPSZA RADA . prezstan dzwonic, pisac, nie umawiaj sie, okazuj brak zainteresowania, jesli za tydzien badz dluzej cos zrobi tzn jest taba zainteresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
i zastanawiam się też nad tym : po co mnie wychwala i mówi mi takie pierdoły typu cudowna, śliczna, najlepsza itp skoro w tym samym dni nawala? po co te podchody? jestem w stanie sie założyć ze za jakies dwa trzy tygodnie znowu bedzie próbował nawiązać kontakt gdybym mu na to pozwoliła znowu zacząłby powolutku rzucac komplementami, chciałby sie spotkać, po spotkaniu pisałby czułe smsy i gdybysmy sie znowu pocałowali to uznałby ze jest juz dbrz i chce z ni sie spotykac po czym znowu by cos nabroił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
własnie chodzi oto ze jak byliśmy krótko razem to ja sie zachowywałam tak samom jak przyjaciółka. niczego mu nie zabraniałam ani nic. Jedyne co to to ze jak sie ze mną umówił to chciałam zeby dotrzymał słowa. Bo swoich kumpli on do wiatru nie wystawia nigdy. A jeśli chodzi o ten brak zainteresowania z mojej strony, to włąsnie tak robie, ze nie odpisuje ani nic totalna olewka. A o wyszukuje jakis pretekst np ze mi kase za cos tam musi oddac. albo pytał sie czy dale jestem na niego zła. itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dowiesz się o co mu chodzi. on jes typem faceta który jest poprostu głupi. Miec fajna dziewczyna która jest wierna i zależy jej i tak dawać d**y?? Frajer i tyle. Wiem ze to troche boli ale przejdzie. Współczuj tej dziewczynie z którą sie spotyka teraz. pewnie jest tak samo traktowana albo i gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko obowiązuje zasada: jak czujesz, że coś jest do d**y to znaczy, że wsystko jest do d**y. Olej gościa bo go wcale nie bierzesz a tylko z braku laku się zbliża do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlilianka
Mówisz ze z braku laku ?hmm może i tak, choć wątpie, jako kobieta to mu sie napewno podobam. wydaje mi się ze jednak zbyt długo bylśmy przyjaciółmi i on luzacko mnie teraz traktuje, myśli że z racji stazu znajomości nie musi sie starać i moze w kazdeej chwili przełożyc spotkanie bo w sumie to nic takiego. wydaje mu się ze ja sie nigdy na niego nie obraże i nie odejde, No to sie zdziwił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co dziewczyny???? trzeba mieć wyebane na facetów którzy sami nie wiedza czego lub kogo chcą. Ot cała mecyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×