przyłapałam go na zdradzie!!!!!!

witam:D chciałabym opowiedzieć Wam coś bardzo ciekawgo:D oczywiście nawiązuję do tematu:D już teraz nie mam problemu z tym żeby o tym mówić ale na początku nie było kolorowo:/więc było to tak: spotykałam się z chłopakiem starszym ode mnie o jakieś 7 lat no i myślałam że jak starszy to i poważniejszy, dojżalszy i że już nie ma tkiego fiu bzdziu w głowie ale się mylaiła i to strasznie.....jak pomyślę to byłam strasznie nawywna i strasznie ufna:/wiadomo początki było ok jak zawsez kolorowo różowo pięknie bo się kochamy ale z czasem on już nie miał dla mnie tak dużo czasu bo był zmęczony po pracy i jechał do domu zamiast do mnie(ściema nie z tej ziemi)no i że nawet z kumplami nie ma ochoty wyjść na piwo bo taki padnięty:D ahahahaha no jasne!!!!!no i pierwszy raz jak się dowiedziałam od koleżanki że widziała go na dyskotece z kumplami to się tłumaczył że go wyciągneli no i ja oczywieście uwieżyłam!!!!(jaka ja głupia)tydzień później przyjechał do mnie i powiedział że jedzie do domku kupi sobie chipsy i obejży jaiś film przy którym na bank zaśnie:D buhaha no i ja już tak mu w to nie wierzyłam no i coś mnie podkusiło żeby nic mu nie mówić że jade na dyskotekę tam gdzie zawsze chodzimy razem. No i miałam rację bo jak tam przyjechałam to po jakimś czasie oczywiście zjawił się mój luby:D ale nie zgadniecie co mi powiedział!!!jakie historie na poczekaniu potrafił wymyślać: powiedział że dzwonił do mnie i moja mam powiedziała że ja jestem na dyskotece i że chciał mi zrobić niespodziankę i przyszedł specjalnie dla mnie!!!!!oczywiście ściema!!!no i ja się przyznam że najperw się ucieszyłam że przyszedł ale jeszcze nie wiedziała co mnie czeka:D no i po jakimś czasie mój eks powiedział że idzie na siusiu...i poszedł ale jego kumple jakoś dziwnie zaczęli się zachowywać i mówili mi żebym poszła zobaczyć bo już trochę za długo siusia:D ja powiedziałam że już bez przesady!!!no do kibla to chodzić za nim nie będę tym bardziej że po drodze mógł kogoś znajomego spotkać...i spotkał...po jakichś 45 min zeszłam już zobaczyć...i co moje oczy ujżały?Mój chłopak w objęciach z jakąś laską przed wejściem do dyskoteki!!!ale do tej pory nie wierzę że tak się potrafiłam zachować!!!coś we mnie stąpiło i nawet nie było mi żal i ni czułam się zraniona!!!podeszłam do nich przedstawiłam się jej a on w tym czasie o mało zawału nie dostał:D zapytałam się od jakiego czasu się spotykają. Okazało się że od 3 miesięcy!!!no to jej powiedziałam że nie jest jego jedyną bo w tym czasie (zresztą dużo wcześniej)był ze mną i ona również się strasznie zdziwiła.Ale życzyłam im powodzenia i poszłam do góry bawić się w najleprze i tak też zrobiłam:D bawiłam się do samego końca a on na mnie czekał płakał klękał błagał i zapewniał że mnie kocha i że zrobił straszny błąd i żebym dała mu jeszcze jedną szansę!!!Ale ja byłam nieugięta, no i miałam rację bo co się okazało to nie byłyśmy tylko we dwie tylko 3 albo nawet i 4 na raz więc koleś....szkoda słów.Pd tamtej pory nie mam zaufania do żadnego faceta chociaż już jestem z innym 5 lat ale on wie że ma u mnie duży kredyt zaufania ale nie 100% i wie że jak coś mi odwali to nie będzie wybacz!po tamtej historii wyżywałam się na płci męskiej strasznie i powiem że żałuję bo zawsze trafiało na takich spoko kolesi:/no ale...dziewczyny nie wierzcie do końca facetom!!!NIGDY!!!pozdrawaiam

długo się czyta, ale przyjemnie. Życzę powodzenia z chłopakiem:) Mój dziś pojechał na uczelnię do Krakowa i siedzę sama chora w domu:(

nie dziękuję:D Tobie również życzę powodzenia w życiu:D uważaj na siebie:D

pięknie go załatwiłaś! jestem z ciebie dumna :)

wiem że to zadne odkrycie i wiem też że wiele z nas o tym wie ale dlaczego jesteśmy tak długo ślepe?

zostawiłas Go z klasa brawo:)

tego zrobic tak spokojnie... musiałabym mu wyjechac z liścia na oczach wszystkich

no ale tak już wczesniej wspomniałam udzieliło mi się to przeżycie i do dzisiaj wszędzie węszę podstęp i kłamstwa...

ani szacunku

popieram przedmówczynię ale dodam że nie tylko do kobiet ale i brak szacunku do siebie. Ale niestety wiem że takich facetów jest baaardzo dużo:(...no niektóre kobiety nie są gorsze:/

Gratuluje!! Ale mam pytanko jak on znalazł czas na spotkania z każdą?

hahaha dobre pytanie:D każdej mówił że jest zmęczony i że nie ma czasu albo że ma ważny wyjazd służbowy no i tak nas zmieniał...Boże jakie to poniżające!!!nawet po takim czasie jak to piszę to mnie trzęsie(delikatnie mówiąc:D) ale powiem Wam kobietki że przynajmniej 2 z tych dziewczyn nadal się znim spotykały i liczyły na to że są jedyne....żałosne:(

Heh.......moj też od jakiegoś tygodnia nie ma czasu dla mnie.......ma jakąś tajemnic, ale nie powie mi jak się nie wyjaśni....a ja czuje sie zepchnieta na dalszy plan. =>każdy liczy, że jest jedny.......nie nawidzę takich facetów......tylko łudzą

nie musisz brać tej mojej historii tak do siebie bo wiesz u Ciebie może być faktycznie tak że Twój facet nie ma czasu ale może to tylko chwilowe więc nie wariuj:d ale zalecam profilaktykę:D bądź czujna bo oczywiście rozmowy są zalecane ale nie zawsze dają efekty.Faceci potrafią kłamać jak z nut i czasem aż się zastanawiam dlaczego mamy tak mało dobrych aktorów bo po ulicach całe mnustwo ich chodzi:D

Nie wiem dokładnie o co chodzi, ale raczej nie o jaką dziewczyne.........(w sumie to nie jestem pewna)........ostatnio cos się troszke popsuło........no i nie ma czasu sie do mnie odezwac lub tel. ma wyłaczony calymi dniami....ech.....nie wiem co mam robić.....rozmowy tez nie pomagaja, chyba musze poczekac moze sie wyjasni......tylko jak dlugoooo.Ja jestem osoba niecierpliwą:/

no to jak rozmowy nie pomagają to już za ciekawie nie jest. Przepraszam bo mogę się mylić szczgółów nie znam a tak się wypowiadam ale ja też do cierpliwych nie należę i wiem że taka sytuacja bardzo by mnie męczyła i nie dałabym mu spokoju dopuki doputy nie dowiedzałabym się o co chodzi. Nie męcz się i postaw mu sprawę jasno niech Ci wytłumaczy o co chodzi bo masz do tego pełne prawo.

A mi można wierzyć:P.Jestem casłkowicie wiarygodny i kompetentny.A nigdy nawet nie muślałem o zdradzaniu;).

Prawie sie do mnie nie odzywa...dzis powiedził, ze od jakiegos telefonu zalezy jego pzyszlosc....a co za tym idzie i moja......jesli mu sie powiedzie bedzie wszystko ok, jednak jesli cos nie wypali to .......nie mam pojecia co bedzie. Tak to dzis zrozumialm.......dla mnie to jest niepowazne zachowanie

bobas, a jak on mial na imie? albo powiedz chociaz gdzie mieszka, bo cos mi to przypomina :(

fitnes kochana skoro jesteście razem to powinniście się dzielić tymi dobrymi i tymi złymi chwilami to ja nie rozumiem dlaczego on nie jest w stanie Ci powiedzieć o co chodzi. Ja bym się bardzo zdenerwowała bo otwarte rozmowy to podstawa.Coś mi tu nie pasuje.Ale trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję ż ewszystko się ułożyjak nie znim to z innym:D

Miał na imię Sławek ale myślę że nie mówimy o tym samym ( mam taką nadzieję)

boabs nie zalamuj mnie :( prosze powiedz skąd?

Powiedział mi, ze nei chce zapeszac......ale to są chyba poczatki konca....chociaz bardzo bym chciala sie mylic:/

nie no co Ty....to jest nie możliwe żeby on jeszcze tak robił?????on już ma jakieś 30 lat!!!

Tomek dobrze że Ty Tomek:D jesteś:D a jak Ty podchodzisz do tej sprawy?

precz ze Slawkami !!! moja historia wydrzyla sie 3 lata temu, ale po dzis dzien noz mi sie otwiera w kieszeni jak o tym pomysle, to przez niego nie ufam zadnemu mezczyznie, on rowniez jednoczesnie spotykal sie z kilkoma dziewczynami, ale ta swinia byla z Klodzka

Fitnes jak to nie chce zapeszać? tak się mówi jak się czeka na jakąś dobrą wiadomość a z tego co ja czytam to on zachowuje się tak jakby czekał na koniec świata!!!ale jak to mówił to na pewno wyczółaś czy mówi z przekąsem czy też ma takie zamiary ja Ty teraz czarne myśli? Bo powiem Ci że my babki to zaraz sobie takie scenariusze układamy a czasem to nam tylko nie potrzebnnie nerwy zjada. No ja to na 100% postawiałbym go pod ścianą i niech gada albo koniec!!!

Jak sobie cos postanowi to trudno z niego cos wyciagnac.....taki charakter

------------------- to nie mówimy o tym samym Sławku ale widzę że masz podobnie jak ja.Takie coś już do końca życia daje w kość innym pożądnym facetom. To znaczy my przez takie coś dajemy w kość innym facetom. Ale ja to jak widzę takich jak się zachowują i słyszę te ich teksty to mam ochotę....wysłać ich na księżyc....nie mam litości dla takich typów mówię co myślę i mieszam z błotek jak się da.