Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do kobiet odnośnie pierwszego spotkania

Polecane posty

Gość gość

Chcę zaprosić dziewczynę na pierwsze wspólne spotkanie. Oklepane i typowe pierwsze spotkanie to kawiarnia, kawa. Nie przepadam za takimi spotkaniami przy stoliku. Wolałbym np. spacer, czy odpowiednie wydaje wam się spotkanie w parku w mieście? Można się przejść kawałek, usiąść gdzieś, porozmawiać, później mogę dziewczynę gdzieś odprowadzić... Co o tym sądzicie? Pytam bo kobiety mają różne dziwne argumenty, że spotkanie pierwsze musi być w neutralnym miejscu, muszą czuć się bezpieczne itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do parku? :o jakby mnie facet zaprosił do parku to kolejnego spotkania by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego, ja chętnie poszlabym na spacer, może nie siedzieć na lawce ale spacer a później do jakiejś kafejki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i zależy w jakim wieku jesteście, park to tak do 16r.z. i po 60 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiek 25, ale ja nie generalizuję. Ale spacer i później kawa, to fajny pomysł :-) Myślę, że tak będzie w porządku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabe miejsce. Ewentualnie najpierw knajpa a potem spacer ale nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co cię w niej urzekło autorze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urzekł mnie ładny uśmiech i... normalność. Normalność każdy zdefiniuje inaczej, dla mnie to po prostu jej podejście do życia i spojrzenie na przyszłość, nie traktuje życia jak niekończąca się zabawa. Ale nie robię sobie żadnych oczekiwań od tego spotkania, chociaż wiem, że ona też jest chętna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, to ja trzymam za was kciuki :) daje po sobie poznac ze jest chetna na spotkanie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubie chodzic do parku ale raczej tylko z kims kogo znam. Na randke jakby facet mnie zaprosil tylko do parku i nawet nie na lody lub kawe to byloby ostatnie spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
hehehe, roszczeniowe ksiezniczki:D brac, brac, brac, i oceniac tak zle jak tylko mozliwe:D tu zle, tam za malo kasy wydane bedzie:D na pierwsze spotkanie? a i park dobry jak ladna pogoda, do diabla, macie sie poznawac, a niepotrzebujesz (jak sugeruja pewne zadzieraczki nosa) robic z siebie panszczyznianego chlopa oddajacego pol wyplaty praktycznie nieznajomej babie na jakies niepotrzebne nikomu trele morele. Przy okazji przekonasz sie czy warto cokolwiek inwestowac w przyszlosci w taka znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhj89uhi00
Do normalnej kawiarni albo lepszego pubu,nie zbiedniejesz jak Jej postawisz kawe,park mi sie kojarzy ze zboczencami,na pierwszej randce na pewno bałabym sie spotkać tam...mnie mezczyzni zawsze zapraszali albo do kafejek albo do pubów,gdy pytali co zjem i wypije ograniczałam sie tylko do soku pomaranczowego albo kawy chociaz chcieli zamawiać tez drogie desery..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona dawala jakies znaki ze jest zainteresowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym znała Cię dłużej, spacer po parku byłby ok. Jeśli krótko, wolałabym miejsce, gdzie jest więcej ludzi, żeby czuć się bezpiecznie. Chyba, że to wyjątkowo popularny, pełny ludzi park, jak np. Park Oliwski w Gdańsku. Weź też pod uwagę, że na pierwszej randce kobieta chce naprawdę ładnie wyglądać, co często oznacza buty na wysokim obcasie, niezbyt przystosowane do spacerów. Ona się nie przyzna, że ją boli, zlituj się nad nią i ogranicz długość trasy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd się znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy od charakteru dziewczyny. Ja chetnie poszlabym do parku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem najbanalniejszy pomysł to spacer, większość chłopaków teraz jest skąpa i niewychowana i zamiast na randkę do kawiarni gdzie można się i ładnie ubrać, i napić, i zrobić siusiu zaprasza na jakieś spacery. Ani założyć fajnych butów bo niewygodne, człowiek się poc****ic się chce. Kurczę park mi się z ekshibicjonistami kojarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
gość dziś - ekshibicjonisci? Gdzie Ty sie chowasz?? moze noca... wiekszosc kobiet jest tak rozwydrzona i niekulturalna ze wlasnie nie warto inwestowac w spotkanie wiecej niz przecietna, wypracowana dniowke(i to na 2 osoby). Herbate/kawe, kwiatek, jakies lody - rozumiem, jasne, zreszta w poblizu wielu(lub bezposrednio na terenie) parkow jest jakas knajpa/restauracja, wiec jesli spacer dobrze rokuje mozna sie tam wybrac, usiasc, odpoczac. Ale jak na wiesc o spacerze w piekna sloneczna pogode baba reaguje jak kot polany zimna woda, to niech na drzewo spiernicza i glowy nie warto sobie wiecej taka zawracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam tu Autor. Jutro będzie spotkanie, jednak zrezygnowałem z parku chociaż widzę że każdy ma inne opinie więc generalnie ciężko się wstrzelić w odpowiednią osobę czy jej spasuje czy nie. Wiedziałem, że będą skojarzenia ze zboczeńcami i obawy o niebezpieczeństwo. Mi chodziło o park bliżej centrum większego miasta, w którym na 100 procent zawsze jest sporo spacerujących osób, jest to normalne publiczne miejsce według mnie. Wybrałem kawiarnie ale blisko fajnego miejsca na spacer aby później móc się przejść. Jednak pewnie w kawiarni się skończy, bo pogoda jutro nie będzie słoneczna. Tę dziewczynę poznałem na naszej imprezie firmowej, chociaż ona była tam z zewnątrz (nie z naszej firmy). Teraz odnośnie skąpstwa, spotykałem się z różnymi kobietami, zawsze gdy zapraszałem nigdy nie chciałem by do czegoś się dokładały, proponowałem zawsze odprowadzenie, podwiezienie w jakieś miejsce, przy tym nie narzucając się. Czy na prawdę to jest za mało? Należy szukać najdroższych restauracji i dań by dogodzić? Ja też nie lubię eksponować jakoś statusu materialnego dla mnie nie liczą się miejsca i otoczka spotkań, skupiam się przede wszystkim na drugiej osobie. Jutro spotkanie :) Już się nie mogę doczekać !!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chowam się w mieście pow. 500 000 mieszkańców i wierz mi, są ekshibicjoniści. Inwestować możesz w obligacje, nie w kobietę. Ja na 1 randce zawsze płacę za siebie, ale szczerze to mało który facet proponuje randkę, zaprasza do kawiarni, prawie wszyscy tanim kosztem na spacery. Czyli już wiem, że skąpi i pewnie spotykają się z wieloma dziewczynami. A jak już do kawiarni to się spóźniają i nie płacą. A potem zdumieni, że nie chcę się z nimi po raz kolejny zobaczyć. Po co kwiatek? Może i to miłe, ale bez przesady. A co do spacerów, to ja spaceruję codziennie, uprawiam też sport i naprawdę na wieść o kolejnym spacerze czuję się jakby gość po pierwsze nie miał pomysłu, po drugie chciał oszczędzić. Na spacer mogę pójść z każdym i nie będę się specjalnie ładnie ubierać, tylko wygodnie, a randka moim zdaniem to coś wyjątkowego (jeśli udana, a na to się liczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdzie tego nie nazywałem randką, bo nie traktuję też tego jako randka (autor)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim mężem miałam pierwsze spotkanie w parku. Mieliśmy po 24 lata. Przegadalismy kilka ładnych godzin. Było miło. Obrazu się boicie że ktoś was zaciagnie do lasu i zgwałci hehe. Najlepiej obrazu na piwo iść.... Zależy jaka ta dziewczyna jest. Ja uważam, że spacer w miłej atmosferze nie jest głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie traktujesz jako randkę... hm. Zatem dziewczyna Ci się nie podoba, nie chcesz na niej zrobić wrażenia, to zwykłe spotkanie koleżeńskie (bo w interesach jednak się do knajpy chodzi). Gdyby Ci się podobała to była by randka. Ale skoro nie... to nie ma znaczenia gdzie się z nią spotykasz, ani jak się ubierzesz. Wszystko jedno. Może być park, może być galeria handlowa, przystanek autobusowy, możesz przy okazji coś załatwić. Wszystko jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto zaprosić na pierwszą randkę do miejskiego parku (przecież tam jest mnóstwo ludzi) w ładną pogodę. Jest fajnie i romantycznie a przy okazji można od razu rozpoznać, czy dziewczyna to nie jest jakaś roszczeniowa królewna z drewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ja p*****le ale facet jest nie dojrzały. 1. Pierwszą randka to sposób na zaprezentowanie swoich zasobów materialnych. Czym droższa kawiarnia tym lepsza, czym większy napiwek tym.lepiej 2. To roztoczenie przed samica wizji jej przyszłego życia. Oddaj mi się ą będziemy jadali i pijali kawę w takich miejscach codziennie. 3. Żadna kobietą nie powiedziała o pierwszej randce " zabrał mnie to takiego wspaniałego parku " natomiast często mówią zabrał mnie to drogiej knajpy, fajnej knajpy, lub do takiej gdzie nigdy nie byłam. 4. Randka w parku........proponuje cię szare, nudne, i nieciekawe życie w biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, właśnie, takich królewien z drewna jak ta powyżej można uniknąć już na starcie. Warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio te 10zł na kawę to dla was taki majątek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
autor wyraznie pisze o SPOTKANIU nie o RANDCE bez zobowiazan powazniejszych, bez powazniejszych oczekiwan. Do niektorych to nie dociera... i takich nalezy wlasnie unikac, nigdy nie przestana wymagac wielokrotnie wiecej niz same daja. Napisz jak poszlo panie autorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×