Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do kobiet samotnych lub singielek po 30 roku zycia

Polecane posty

Gość gość

Jak to jest? Zycie samemu jest naprawde az tak straszne jak czesto slysze? Czy naprawde tak milo jest miec faceta, rodzine dzieci? Czy jednak to nieprawda, czy daje rade? Sama mam 28 lat i mysle ze chyba jednak cale zycie zostane sama. Troche boje sie nie ufam facetom, obawiam sie ze mnie zdradzi, ze nie bedzie wierny, dla mnie to nie roznica jesli obiecuje ze bede z kims do konca do bede, ale wiecie mezczyzni sa teraz tacy niestabilni, w glowei im imprezy i bieganie za przyjemnosciami. Wiec jak to jest? Daje rade? Duza presja ze strony srodowiska? Plotki, obgadywania? Czy duzo jest takich osob, ktore sa same bo po prostu chca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dorosłym facetem, nienawidzę imprez jak i alkoholu (piję rzadko i tylko piwo), więc nie uogólniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest SPOKO !!!! Mam 33 lata i jestem singielką, dla mnie to dopiero POCZATEK ZYCIA !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczatek?? 33 lata?? wybacz ale... ja jestem tylko o rok mlodsza i widze zxe w Polsce to juz jest koniec. Wszyscy pozenieni, nawet na kawe nie ma z kim isc bo maz/zona/dzieci/ a reszta czasu w pracy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukam pulchnej singielki 35+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?Moze jestes nieładna ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jest straszne. To jakie jest Twoje życie zależy od bardzo wielu rzeczy np. stanu zdrowia, sytuacji materialnej, rodzinnej a przede wszystkim Twojego własnego usposobienia: są osoby wiecznie niezadowolone i są takie, które potrafią cieszyć się drobnostkami i widzą dobre strony swojej sytuacji. Co do mnie: - jestem sama bo tak mi się ułożyło (częściowo to moja decyzja a częściowo przypadek/decyzja innych - chyba zawsze tak jest w różnych proporcjach); - chciałabym kogoś poznać, ale nie jest to priorytet - uważam, że moje życie jest całkiem szczęśliwe. Mam swoje radości i zmartwienia jak każdy - presji środowiska nie odczuwam: od zawsze staram się otaczać życzliwymi i ciepłymi ludźmi i tobie też to radzę. Jeśli ktoś odnajduje radość w dokuczaniu drugiej osobie (z powodu staropanieństwa czy jakiegokolwiek innego) - nie poświęcaj mu czasu, szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, ze da się żyć samej i w tych czasach nie jest to wstyd. Co do twojego wewnętrznego samopoczucia to Ty wiesz najlepiej, czy przeszkadza ci samotność, czy nie...a presja środowiska zależy od ludzi. Zwykle w małych mieścinach stawiają krzyżyk na pannach pod 30, ze juz zawsze będą same, a w większych miastach nikt tego nie komentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma facetow sa mezczyzni ! Przestan dyskryminowac mezczyzn ty damska szowinistko Jak kobiety leca na dupkow to ich wina nie mezczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam singielką do 31 rż. Nie z jakiegoś głębokiego przekonania, po prostu po długim, nieudanym związku się leczyłam, a potem się okazało, ze wszyscy sensowni faceci są zajęci. Przynajmniej ja nie trafiałam na sensownych wolnych po 30, którzy mysleli o związku. Z zewnątrz wyglądało to nieźle. Duża kawalerka w centrum miasta, przyzwoite auto, fajne ciuchy,wolność i czas dla siebie. W rzezcywistości kawalerka w duzej części na kredyt, karta kredytowa mocno nadszarpnięta zakupami na poprawę humoru, kasy wcale nie tak dużo. A jakikolwiek większy wydatek np. na naprawę samochodu rujnował budżet i dobry nastrój. Po pracy wracałam do pustego mieszkania, koleżanki miały kołowrotek związany z dziećmi i rodziną, kumple też mieli żony/narzeczone. W pracy usłyszałam, ze przecież mogę zostawać dłużej, bo nawet pies na mnie nie czeka... Jakoś tak się poukładało, ze spotkałam kogoś, jesteśmy małżeństwem, mamy dwoje dzieci i jestem szczęśliwa. Problemy są, jak to w życiu. Ale inne i nie jestem z nimi sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 29 lat, dla mnie samotnośc jest straszna. Zawsze myślałam, ze w tym wieku będę mieć męża i dziecko, ale niestety jestem sama. Mam za sobą jeden pseudo-związek, straszne szczeniacki i to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma facetów, ale dupki to są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 lat, jestem bardzo przygnębiona z powodu samotności moje marzenie to mąż, dzieciaki, śmiech w domu, wspólne zabawy. Dlaczego jestem sama? Niestety na razie trafiłam na niepoważnych mężczyzn nie nadających się na męża i ojca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo Polska to zaścianek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam ze to nic strasznego ze po 30 to zadna roznica ze to mnie nei dotknie, teraz 32lata i czuje ze szanse na znalezienie kogos maleja drastycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie konczy singlowanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zewnatrz udaje szczesliwa zeby ludzie sie nie odsuneli W srodku jest do doooopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś tak się poukładało, ze spotkałam kogoś, jesteśmy małżeństwem, mamy dwoje dzieci i jestem szczęśliwa. Problemy są, jak to w życiu. Ale inne i nie jestem z nimi sama. xxx Szukalas przez internet pewnie? ;/ nie mowie, ze to zle, ale ja sie strasznie wzbraniam przed tym rozwiazaniem ;/ Oj dziewczyny, to widze, ze zle z nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio wierzycie w szukanie partnera przez internet? Mi to pachnie desperą i nigdy ni myślałam, że to skuteczne. Miłości poznaje się "przez przypadek", a nie desperacko szukając w internetach czy gdzie indziej zresztą. Desperacja jest wrogiem sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem szęśliwą 33letnią singielką !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coz.... niestety mysle ze kobieta po 30 jest juz stara panna Jestem stara panna, chciala bym miec meza, nie mam.... chociaz brzydsze, mniej wyksztalcone, mniej zgrabne i kulturalne kobiety maja juz mezow rodziny itd Jesli twoim celem nigdy nie bylo posiadanie rodziny to jestes singielka, jesli bylo.... coz stara panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś jest nieszczęśliwy z bycia samemu to nie umie korzystać z wolności jaką daje bycie singlem i nie posiada jakichkolwiek pasji (nie mylić z hobby).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie pasje? Mam mase pasji ale samotnosci po 30 jest okropna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umie korzystać z wolności X Głupie określenie. Posiadanie rodziny, to kajdany? Są ludzie, którzy czerpią ogromną radość z spędzania czasu z mężem/żoną, dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłości poznaje się "przez przypadek", a nie desperacko szukając w internetach czy gdzie indziej zresztą. Desperacja jest wrogiem sukcesu. x Kup sobie kota, bo tego "przypadku" możesz się w ogóle nie doczekać. W kobietach w Polsce tkwi jakieś dziwaczne przekonanie, że "miłość ich sama spotka". Za dużo romansideł i komedii romantycznych. Nic się samo nie zrobi, trzeba trochę ruszyć pupę i samej się postarać. Choć w Polsce syndrom królewny z drewna jest nadal powszechny. A potem jęczenie i narzekanie. Oczywiście nie na siebie tylko na "złych facetów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Nie tylko wierzę, ale nawet wiem, że to możliwe, bo znalazłam. Jesteś osobą bardzo krótkowzroczną, by nie powiedzieć głupią. Pragnienie miłości to naturalna potrzeba człowieka i normalny człowiek zrobi dużo by tę potrzebę spełnić. Nie ma to niczego wspólnego (zwiększanie szans) z desperacją. Przecież nikt Ci nie każe spotykać się z pierwszym lepszym którego poznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem WOLNĄ singielką i jestem z tego dumna. Jestem ładnie po 30stce i możecie mi nie wierzyć ale dopiero biorę co najlepsze od życia! Być może ten stan mi przejdzie, nie mówię....lecz narazie nie myślę bo jest mi za dobrze. Paaam pa ram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od płci męskiej nie mogę się odgonić, czuję że każdy chciałby mnie, lecz dobrze wiedzą że nie jestem łatwa tzn mam swoje zasady i wymagania, dla mnie rodzina nie jest na miejscu 1-wszym, nie jestem zbytnio rodzinna niestety, nie jestem żadną służącą ani nie chcę mieć dzieci i żadnego Pana do obsługiwania go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jasne, " Paaam pa ram"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×