Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nanutka

pytanie zarówno do żon jak i kochanek

Polecane posty

Gość nanutka

Czy przeżyłyście kiedyś spotkanie z kochanką/żona waszego męża/kochanka???Jesli tak to w jakich okolicznościach, jak ono wygladało, jak je przeżyłyscie i jakie ono miało konsekwencje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuh
lepiej sie nie spotykac, bo to ponizenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha wcale nie szara
do dzic nie umiem sie pozbyc tych uczuc bo ona mieszka visa vie moich drzwi... mysle ze trzeba miec pieronskie opanowanie ale warto warto godnie bronic swoich praw mowie jako byla zona, choc eks nie jest ani ze mna ani z nia.. choc to cholernie trudne zachowac klase i w tym byc lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem z opowiesci
Spotkali sie we trójkę. Kochanka wiodła prym (albo pewna siebie, albo taki temperament), facet sie w ogóle nie odzywał. Żona wyszła, oni oboje zostali. Nie wiem jakie były ustalenia, ale on w nidługim czasie miał nową kochnkę, z która był pare lat. Bardziej szczegółowych danych nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trójkat był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkałam pierwszą żonę mojego męża na imprezie rodzinnej u mojego męża. Spotkanie nie było zaskoczeniem, bo wiadomo było że obie tam będziemy. Mój mąż czuł się na początku trochę niezręcznie ale mu szybko minęło . Jego ex wyraźnie mnie uniała i robiła tzw. dobrą minę i widać było że \"bawi\" się na siłę (była solo). Z satysfakcją stwierdziłam, że z wyglądu jest dość niewyjściowa, szczerze mówiąc wolałabym żeby moja poprzedniczka była laska a nie taka bida z nędzą. Bardzo się też postarałam aby wystrzałowo wyglądać. Zresztą zebrałam masę miłych komplementów. Mąż był szczęsliwy ze ma się wreszcie z kim pokazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna jesteś
Wiesz Patrycja, strasznie pusta jesteś. Ja jestem dziewczyną faceta, który równiez miał żonę. I wiesz co? Od czasu do czasu się spotykamy i mimo, że również wygląda gorzej ode mnie nigdy nie chciałam jej pokazać, że jestem lepsza. nie muszę. jak kiedyś napisał mi mój facet "Jesteś zawsze Ty! Wyżej niż każda kobieta, bo przed Tobą był ktoś, a za TOBĄ NIE MA nikogo!". no i ten twój tekst: W końcu fój maż ma się z kim pokazać. Ja nie muszę być niczyją wizytówką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do poprzedniczki: to bardzo ładnie że ty jesteś nie-beznadziejna, ale na razie jak piszesz jesteś jego dziewczyną. Odezwij się kiedyś gdy będziesz żoną to pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzira mojego meża też chciała
się ze mną spotkać, ale do tego nie doszło!wolałabym spotkać się z jej mężem a nie nią! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna jesteś
Do Patrycji. Jego żoną mogłabym być już dawno. Proponował mi małżeństwo wielokrotnie, ale ja nie chcę. Uważam, że związki bez ślubu są szczęśliwsze. Obydwoje się starają. Mam w swym otoczeniu małżeństwa i pary bez ślubu. Moge powiedzieć, że w tym przypadkach na 100% zdrowsze są związki bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bąź taka zarozumiała
Patrycjo! bo Ty też możesz być ex żoną :) Życie jest przewrotne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanja*
Co ty dziewczyno pierd*.......??? Co to ma za znaczenie, czy jestes dziewczyna, czy zona?? Pustak jestes i juz!!! Myslisz, ze jak zlapalas faceta (moze i nawet rozbilas ich malzenswtwo) i jestes jego zona, to ze to jest twoja gwarancja :)??? Glupia jestes i tyle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna jesteś
I jeszcze jedno. Mój facet załatwia unieważnienie ślubu kościelnego, bo ma nadzieję, że weźmie kiedyś ślub kościelny ze mną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elrktroda
Patrycjo - jakie znaczenie ma czy jest żoną czy dziewczyną ? może nigdy nie być żoną a z tym facetem do końca życia - to jej wybór .... a Tobie gratuluję bycia efektownym dodatkiem do męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna jesteś
Aha, ja nie rozbiłam ich małżeństwa, rozwód był 8 lat przed tym jak się poznaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Pati ....
juz się chyba nie odezwie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna jesteś
Aha, no i nie wiem czemu mój stosunek do jego byłej żony miałby się zmienić? Co w tym momencie (brania ślubu) by się stało? Coś by we mnie wstąpiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
Nie rozumiem niektórych facetów. Często nie widzą z kim sie wiążą. Twoja wypowiedź jest po prostu prostacka. Zero empatii, zero samokrytyki. Uważaj, żeby mu się oczy nie otworzyły, bo wróci tam gdzie znajdzie serce zamiast ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat kontrowersyjny, ale czy wszyscy muszą być jednomyślni?? Pati ma taki styl i taki przepis na życie (pewnie jest szczęśliwa), ale dlaczego uważacie, ze jesteście mądrzejsze i wiecie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
Ja nie twierdzę, że wiem lepiej. Ja nie lubię takiego "stylu". Znasz taki wierszyk...samochwała w kącie stała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie uważamy się za mądrzejsze
zastanawiamy się tylko dlaczego Patrycja ocenia ex żonę po wyglądzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forum jest po to aby wyrażać swoje zdanie na dany temat i obojętnie jaki to temat i jakie to zdanie. Uszanujmy czyjeś poglądy jeśli chcemy aby nasze szanowano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
Mogę przyjąć takie zdanie do wiadomośći, ale nie szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego my wyrażamy swoje
zdanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wdówka.
Na pogrzebie męża/przejechała 350km/,składała mi kondolencje,nie wiedziała ,ze o wszystkim wiedziałam/to był krótki romans 10 lat wcześniej/,powiedziałam jej wtedy/szeptem/,że dla mnie jest zwykłą dziwką-zatkało ją.Ulżyło mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
Kurcze, może ja nie z tego świata jestem, ale wyzywanie od dziwek też jest dla mnie poniżej godności. Patrzac w ten sposób mąż był dziwkarzem. I to na pogrzebie. Dlaczego nie załatwiłas tego te 10 lat wczesniej? Ze strachu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ze strachu że odejdzie
do dziwki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak trzymać
i o to chodzi nie ważne jaki styl życia się ma i jakim charakterem dysponuję ważne aby robić tak by nikt przez nas nie płakał dlatego preferuję związki gdzie ta druga strona nie miała nigdy żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×