Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niechciana synowa

Sposób na wrednych teściów

Polecane posty

Gość Niechciana synowa

Czy wynalazł już ktoś sposób na takich?i jeszcze jak się z nimi mieszka(na wyprowadzkę niema szans) chciałabym nauczyć się ich ignorować , ich głupie docinki i jeszcze głupsze zachowania w stosunku do mnie.Dodam że teść jest wstrętnym alkoholikiem i się spije to wyzywa mnie od najgorszych a jego żona trzyma jego stronę i nawet ostatnio próbowała mi wpierać że to są moje urojenia że on mnie wyzywa.Co robić z takimi ludzmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretynizm
otruć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest taki kwiatek difenbachia się nazywa - sok zawiera strychninę, po zażyciu silnie trującą :) polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
oj znam to mają tak slilny wpływ na mojego męża, ze się zyć odechciewa. A potem się dziwić ze sa rozwody- jak teście potrafią zatruć życie. Pozdrawiam i życze powodzenia z całego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khfc
moja teściowa uważa że to moja wina że jej synalek lubi wypić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niechciana synowa
Oj uśmiałam się z tego kwiatka, pomażyć można ale niestety potem by mnie wyrzuty sumienia zeżarły bo jakby niepatrzeć to też ludzie .Wiem że niema szans na zmienienie ich charakterów ale może ktoś mi podpowie jak ja mam się w tym wszystkim zachować żeby zaczeli mnie traktować jak człowieka.Z teściową nieodzywam się już 6 tyg.w tym czasie ona obrobiła mni a ja ją.Może to wszystko jeszcze bardziej pogorszyć sprawę jednak ja byłabym (może)wybaczyć to jej plotkarstwo ze względu na atmosferę w domu ale ona jest zawzięta i będzie czekała na całowanie po nogach a do tego się niezniżę.Corobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
tak wszystkiemu winna synowa, bo zabrała synusia z domu - ale my som wredne suczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niechciana, moje najserdeczniesze kondolencje :) Przerabiałam to przez kilka lat. Takich ludzi nie zmienisz, możesz tylko pracować nad sobą. Nauczyć się dystansować, opanować sztukę konstruktywnego olewactwa i być dla nich miła na tyle, na ile się da /i na ile Cię stać.../. Kiedy powodu teściów ryczałam jak bóbr i byłam załamana, babcia kazała mi zapamiętać dwie zasady: primo - nigdy nie drażnij gęsi /nie prowokuj zajść i NIE DAJ SIĘ SPROWOKOWAĆ. Z idiotą nie wygrasz/ secundo - dziel na szesnaście / 1/16 to realny ciężar gatunkowy zajścia, reszta to emocje/ Generalnie, im więcej miłych rzeczy znajdziesz sobie poza domem, tym łatwiej będzie Ci żyć w tej jaskini Szeloby. Oby jak najkrócej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
Odyna ma świeta racje. trzeba wielkiego dystansu do nich i ich spraw, ich zachcianek i ich głupot. Tak nie uważam tych ludzi zwłaszcza teścia za mądrego- budowlaniec szklanych domów. Nie wygrasz nigdy z nimi niestety trzeba porpostu robić dobrą minę do złej gry. Zawsze się usmiechąc, i miec w myśłach zdanie- kiedyś musisz umrzeć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niechciana synowa
Ja właśnie tak sobie powtarzam że przecież niebędą żyć wiecznie ale jak ich rodziny to jestem przerażona oni tam żyją po85 lat podobno złego licho nie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niechciana synowa
Odyna super ta twoja babcia ja też taką chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
No mam tak samo, ale wiesz ja jeszcze mieszkam z teściami w odległowci 10 minut drogi na piechote. Dzieci całe szczęscie jeszcze nie mamy, bo by mi zaglądali cały czas- wścibscy są strasznie we wszystko się wtrącają. Wku...wiają mnie już strasznie. I maja niesamowity wpływ na mojego meza. Ostatnio mamusia zamarzyła sobie domek- ma 60lat i dom chce? Emerytka- a mój mąż pragnie spełnic marzenie mamusi... Niechciana, pwoiedz czy masz taka manipulacje w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była :( :( :( Babcia nie rodzona, tylko przyszywana, a nauczyła mnie więcej niż obie biologiczne razem wzięte. Życie ją skopało jak umiało najlepiej, a ona i tak potrafiła być szczęśliwa i wychowała sama trzy córki, wnuki i parę prawnuczek. Jak jest mi ciężko, zastanawiam się co by zrobiła na moim miejscu. Trzymajcie się cieplutko, dziewczyny. Jak człowiek chce być szczęśliwy to żadna cholera mu w tym nie przeszkodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niechciana synowa
ja mam gorzej bo mieszkam z nimi a mój mąż niewiem ma takie dziwne wychowanie że ma za duży respekt do nich i jak np.jego ojciec wyzywa mnie od najgorszych to on albo mówi mi żebym się nieprzejmowała albo jak już do niego zejdzie to rozmawia z nim jak ze swoim szefem czyli delikatnie żeby go nie zdenerwować ,zachowuje się jakby troche się ich bał.Ogólnie dla mnie jest bardzo dobry a oni to rzeczywiście bardzo się wtrącają np.jak my się kłócimy to ona zaraz leci i mówi:ja ani za tym ani za tym ale to jest twoja wina-czyli moja,a ten stary to znowu chodzi i mówi:oj synu jak mi ciebie szkoda .Normalnie horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
wyprowadżcie sie jak najszybciej. Boze współczuje, my mieszkamy oddzielnie ale bardzo blisko nich. Maz sie melduje telefonicznie o wszytskim i spowiada z naszych spraw... Współczuje bo wiem co masz w domu. Raz tesciu mniee obraził, mało raz, i tez był text cos sobie ubzdurałas, albo nie przejmuj sie. Nienawidze tescia najbardziej, zawsze sie z nim kłóce. Choc ostatnio zaczynam go ignorowac i lzej mi sie zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niechciana synowa
Wiem że najlepszym wyjściem byłoby się wyprowadzić ale niestety ze względów finansowych nie ma szans mamy dwójkę dzieci i tylko mąż pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
Ja chyba bym nie dała rady- bym powiedziała co o tym sądze- że nie życze sobie takich uwag. Wiem ze mieszkasz pod ich dachem- i taki może być argument, ale co to ma znaczyć, "Ja nie jestem rzeczą tylko człowiek z krwi i kosci" i bym powiedziała chcecie żebyśmy się rozwiedli, albo mężowi bym też powiedziała że to Cie strasznie upokaża, żeby pogadał z rodzicami... Strasznie mi przykro że nie macie swojego lokum. trzymaj sie:) cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebebebeatka
naprawde współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebebeatka
???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata mala
oj laski coś wiem na ten temat jestem męxzatka od 7 miesięcy i jest masakra.Równiesz mieszkam z teściami i to jest chore na poczatku przed ślubem w d**e by weszli ale swoje rogi zaczeli pokazywac juz w dniu slubu tesciowa jest przebiegla jak cos nie tak zaraz ryczy udaje oczywiscie i wymusz wspolczucie innych a zarazem obgaduje mnie i meza z tesciemi podsluc***a nas w kazdej sytulacji czy to rozmowa czy tez sex a teśc oczywiscie pozniej niby zartuje ale przy tym poniza mnie i obraza a ona jak on to robi jest u siebie w pokoju i udaje ze nic nie slyszy. teraz maja pole do popisu bo chwilowo jestem bez pracy a maz od 2 miesiecy na delegacji i wraca tylko na weekendy skubani sa tak sprytni ze robia to tylko wtedy gdy go nie ma ale ja i tak/ o wszystkim mu mowie i mimo ze wstawia sie za mna i tak to robia wiec teraz chce jak najszybciej wrocic do pracy i namowic meza na wyprowadzke bo tak zyc sie nie da i jak tu ktoras z was napisala w takich wypadkach naprawde nie dziwie sie ze sa rozwody bo pozniej mlodzi kluca sie miedzy soba i wogole.Tesciowa tez mi z kolezankami d**e rabie ze nie gotuje i nie sprzatam ze nie robie na ogrodzie tylko jak robilam na ogrodzie i ktos przyjechal to powiedziala ze to ona robi ten ogrod tylko wiec przestalam logiczne , jak posprzatam ona robi syf wiec sprzatam tylko nasz pokoj i lazienke w ktorej i tak nabalagania, a jesli chodzi o obiady to jak chce zrobic to caly tydz musze chodzic i mowic ze w ten dzien robie ja , a i tak ona gotuje jeszcze jeden bo ona i jej maz takich obiadow nie jedza wiec czy to ma sens . przy tesciach idzie sie naprawde wykonczyc i dostac na glowe wiec wiem co czujecie dziewczyny i naprawde wspolczuje nam wszystkim takiego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu patologi polska. Zagniezdzic sie u tesciow a pozniej zryc sie z nimi. Pokaz klase i wyprowadz sie a jak cie nie stac to morda w kubel i cierp. Tesciowie sa jacy sa ale oni sa u siebie a was na sile nie sciagali sobie na leb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam prawie 20 lat, juz nie wytrzymuje. dziurki nie zrobi a krew wypij i oczywicie przy kazdej sam na sam okazji stara sie mnie zdyskredytowac w oczach meza. przestalam sie odzywac, traktuje jak powietrze bo juz mi wszystkie zylki popekały daaawno temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak ci źle u teściów to wyprowadź sie do swojej cholernej mamusi, umiała ciebie tylko małpisko urodzić a już mieszkania ci nie dała, cipę rozłożyć to byle szmata potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:13 - tak sie sklada ze oni mieszkaja w mojej wlasnosci, ktora dobrowolnie odpisali. to nie lokatorne, ja im czynszu nie biore a wszelkie remonty biore na swoj leb. czasem sie do wody dorzuci licznik maja swoj bo bylo biadolenie ze oni tyle nie ciagna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to juz ten temat musisz omawiac z moja mamusia. ja sie na swiat nie prosilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwod. Tylko rozwod... W miare uplywu lat w slowach twojego meza bedziesz slyszec swoich tesciow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkasz U NICH, i oni maja prawo robic w swoim domu co chca... swoja droga gratuluje pomyslu, by bez pracy i perspektyw robic sobie dwoje dzieci w domu alkoholika... jak ci sie nie podoba to wypierdalaj na swoje albo do swojej mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nierozumiejąca_Głupich_Bab
Bardzo dużo prawdy jest w odpowiedziach. Jest tyle mieszkań na wynajem, ku***. Idź do pracy a nie tyłek grzejesz. Dzieci do przedszkola czy coś i tyle. Po jednej takiej odzywce moja noga by tam nigdy więcej nie stanęła! Masz trochę honoru i godności to wynoś się stamtąd jak najszybciej. Też mam taką koleżankę która zawsze była najmądrzejsza, zrobiła sobie dwoje dzieci z alkoholikiem i później płakała że gdzie pójdzie i za co i co teraz i Bóg wie jeszcze co. Bez studiów i pracy i z niczym. Takie kobiety jak Ty są same sobie winne. A co na to Twój mąż? Nie potrafi Cię obronić do własnych rodziców?? Powiem Ci że jest g****o wart tak samo jak i Ci jego ojce. Jak czegoś nie zrobisz to niedługo Ciebie stamtąd wypierdzielą i pewnie Twój chłop też nic na to nie powie. Oj głupia Ty jesteś kobieto doprawdy. Sama pozwalasz na to co masz. Swojego męża z koziej d... postaw do pionu na samym początku. Komu ślubował do jasnej...? Oczekuj więcej szacunku najpierw od niego bo zupełnie nic niedługo nie dostaniesz, chociaż pewnie jedynie w twarz. Ale też Cię to nic nie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×