Status wolny na fb pewna prawidłowość

Zauważyłyście, że osoby, które mają ustawiony na fb status "wolny" i to publicznie (tak że nawet nieznajomi to widzą), to z reguły osoby, które gorzej radzą z sobie samotnością, często nieśmiałe lub introwertyczne, które bardzo chciałyby znaleźć sobie kogoś?

Jest jeszcze jedna prawidłowość, osoby w szczęśliwych związkach często nie mają nawet ustawionego statusu i nie mają bzika na punkcie wrzucania multum zdjęć z chłopakiem/dziewczyną. Natomiast osoby mniej szczęśliwe, które wiedzą że im się nie układa robią wręcz odwrotnie. Tak jakby chcieli odstraszyć innych od swoich partnerów.

Nie rozumiem w ogóle tych statusów. Ten kto ma wiedzieć, że jesteśmy w związku ten wie czyli zazwyczaj najbliżsi znajomi, rodzina. No i umówmy się, wiele osób które mamy w znajomych to tak naprawdę obce osoby, jedne mniej drugie bardziej.

Też prawda

cos w tym wolnym statusie jest, tak jakby chcieli pokazac komus ze maja otwarta furtke i mozna ich podrywac

Może chodzi o to, żeby zachęcić obcych? Typu "halo, jestem wolna, można zagadywać".

Trzeba by popytać

mam koleżankę, która zawsze narzekała na samotność, a odkąd jest w związku, co chwilę wrzuca wiele zdjęć, nawet tego, co jedli itd. Chwali się na lewo i prawo, jakby na siłę chciała udowodnić ludziom "patrzcie, jestem w związku, ktoś mnie chciał i mnie kocha". Tyle tego, że już coraz mniej osób jej to lajkuje i ona na to się żali.. że tylko tyle osób coś tam polubiło... a wg mnie osoba znająca swoją wartość, nie potrzebuje się chwalić i wie, że nawet lepiej się nie chwalić, choćby dlatego, żeby ktoś nie był zazdrosny i nam źle nie życzył. Ja np. w ogóle nie mam ustawionego statusu i kilka osób w szczęśliwych związkach też nie i jakoś mi tego nie brakuje

Dokładnie tak jest. Status w związku odstrasza potencjalne romansiki. Statusem wolna robi sobie portal matrymonialny z fb.

Zgadzam się z 18:07. kiedys na fb dalo sie ustawić "wolny" tak, żeby wyświetlało się znajomym na tablicy (teraz widac tylko po kliknięciu w profil) i miałam w znajomych laski, ktore co jakiś czas kasowały ten status i ustawiały na nowo, lub psiapsioleczki i one same pisały komentarze przy tym statusie, żeby się ludziom wyświetlał. Wszystko dla zwrócenia uwagi.

Ja mam ustawiony status, że jestem wolna, bo po prostu wypełniałam profil i była taka opcja, a z reguły lubię kompletnie wypełnione profile :) To nie jest wcale na pokaz u mnie, chociaż faktycznie czasem obcy facec***iszą. Jak byłam w związku to wtedy nawet jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby zmienić status.. on nie zmieniał, ja też nie.. nawet nie pomyślałam o tym. Nie byłam szczęśliwa w związku i nie chciałam, żeby wrzucał nasze wspólne zdjęcia. Natomiast teraz, gdybym była w szczęśliwym związku to chętnie zmieniłabym status i wrzucała zdjęcia z ukochanym. Nie z powodu jakichś słabości, tylko dlatego, żeby się "pochwalić" jak bardzo się kochamy i żeby dać do zrozumienia innym "on jest tylko mój". Co do znajomych to zauważyłam, że znajomi w wieku 20-25 lat częściej wrzucają zdjęcia z ukochanymi i zmieniają statusy niż starsze osoby. Np. mój znajomy w wieku 27 lat jest w związku,ale nie wrzuca zdjęć z partnerką, a jedynie z życia zawodowego, a status związku ma ukryty.

Ach ten status związku na facebook'u, 19:54 czyli tylko potwierdziłaś to co było wcześniej napisane. Tylko wiesz to, że ktoś jest z tobą w związku nie robi z tej osoby twojej własności ;). Z doświadczenia napiszę tyle: - 2 moje koleżanki są w szczęśliwych związkach i nie mają nawet statusu ustawionego na facebook'u. Czasem wrzucają fotki na instagram ale to tylko dla bliskich znajomych bo mają prywatne konta i pewnie po prostu nie lubią tego dzisiejszego ekshibicjonizmu. - 4 dziewczyny, które znam i są trochę typem 'bluszcz' mają ustawione w związku, instagram publiczny, mnóstwo naprawdę takich sobie fot ze swoimi facetami z byle okazji, które aż krzyczą właśnie "on jest tylko mój". Dodam tylko, że te dziewczyny niczego w życiu nie osiągnęły i dodatkowo chyba ich jedynym zainteresowaniem jest facet. Facet jednej z nich jest moim dobrym kumplem i podobno średnio im się układa, nie wiem jak z trzema pozostałymi. - parę idiotek z ustawionym 'to skomplikowane' albo w rzekomym związku z przyjaciółką. - dobra znajoma, która wyrywa facetów na facebook'u właśnie na status 'wolna'.

Ja mam kogoś od ponad roku i jakos nie zmieniłam statusu z wolnej na zajeta. Po co? Wszyscy, na których mi zalezy, wiedza, ze z nim jestem. Reszcie uj do tego. Nie ma sie czym chwalić, 70% osob kogoś ma, wiec to żaden wyczyn :D zreszta zwiazki nie są na pokaz. A co do samego statusu, to nie wiem, w czym wolny miałby mi pomoc, przeciez na fejsa nie wchodzą ci jacyś przypadkowi mężczyźni szukający związku jak na sympatii czy czymś tam, nie mam nic do związków przez portale randkowe, ale niby jak przez fejsa? Ma sie tam osoby, które sie zna, jakos tam, choćby z widzenia, jakby ktos tam byl mną zainteresowany w realu, to chyba moze podejść i wyczaić, czy kogoś mam? Czy to za trudne w tych czasach?

Ale tu nie chodzi o to, że obcy będą oglądać Twój profil, tylko osoby, które Cię jakoś poznały (np. w pracy, na uczelni czy na wakacjach), od razu wiedziały, że jesteś wolna czy nie. Taki jest tego główny sens. A być w związku zostawić i zostawić "wolna" to jakieś chore. Jak Ci nie zależy na chwaleniu się, to można w ogóle usunąć status związku, a zostawianie "wolny" to chyba jakieś podświadome, że może zagada do Ciebie ktoś fajniejszy. Niepoważne to.

jest dokładnie tak, jak pisze gość 18:07! szczególnie to ostatnie zdanie;)

no jak ktoś żyje facebookiem i uważa że statusy posty i inne pierdoły są ważne to powodzenia. tu jest realne życie

To że dla Ciebie nie są ważne, to nie znaczy, że dla wszystkich. Poza tym pisze to ktoś, kto przesiaduje na kafeterii xD

Jak ktoś ogląda mojego facebooka, to nie wie nawet, że mam faceta i za kilka miesięcy biorę ślub. Bo nigdzie nie ma nawet jednego naszego wspólnego zdjęcia. Nie ogłaszam się i tyle.

A kogo to obchodzi

Ja jestem wolna a status mam ukryty. W ogole ja mało zyje na fb. Uzywam tylko do rozmow ze znajomymi i grupy studenckiej. Zdjęc też nie mam.

Jestem w związku już cztery lata i też nie dość że nie mam jego zdjęć na facebooku to nawet status mam ukryty. Moja znajoma od pół roku zaręczona, również. Tylko my używamy fejsbuka głównie przez grupę studencką.

a ja widzę taką prawidłowość, że jak ktoś nie ma własnego życia, to śledzi w mediach społecznościowych innych ludzi, ocenia, krytykuje i wymyśla teorie ;)

Połowa odpowiedzi nie na temat (czyli o ludziach w związku). Możliwe tylko na tym forum.

plotkarskie ciipy jesteście i tyle

Powściągnij język

"A być w związku zostawić i zostawić "wolna" to jakieś chore. Jak Ci nie zależy na chwaleniu się, to można w ogóle usunąć status związku, a zostawianie "wolny" to chyba jakieś podświadome, że może zagada do Ciebie ktoś fajniejszy. Niepoważne to." x Na pewno nikt do mnie nie zagada, bo nie mam cyców na wierzchu na profilowym, a tylko do takich pisza :D bo po fejsie w zasadzie niczego o człowieku sie nie wie. Zreszta jak ktos bedzie chcial zagadać, to status mu w tym nie przeszkodzi, ile tu jest tematów "jak ja/jego odbić"? Inna sprawa, ze niech se pisze kto chce, przypadkowym kolesiom nie odpisuje nawet. A niepoważne jest dla mnie uważanie, ze status na jakiejś pierwszej lepszej stronce w necie świadczy o podejściu do związku.

To czemu nie usuniesz? Takie to trudne? Jakoś "wolna" potrafiłaś ustawić. A usunąć albo "w związku" to już nie, choć to 5 sekund. Hipokryzja.

A jak ktoś ma skomplikowane

A jak ktoś ma skomplikowane > tzn. że ma kogo bzykać, ale nie jest w związku :D

To zależy czy partner jest atrakcyjny, do brzydszych się nie przyznają i nie dodają z nimi zdjęć i mają status wolny/a w razie gdyby trafił się ktoś ciekawszy