Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIEZALOGOWANA89

trudny związek dojrzałych osób pomocy

Polecane posty

Gość NIEZALOGOWANA89

Witam, od pół roku jestem w bardzo trudnym związku z kawalerem po przejściach. Ostatnio jest między nami coraz gorzej ja mam pretensje ze on spędza całe weekendy z kolegami nie odzywajac się do mnie wcale przez cały weekend jak wiadomo w męskim gronie piją wtedy gdy dzwonie jest dla mnie nieprzyjemny opryskliwy ma pretensje do mnie o głupi żart ma żal ze zdystansowalam się do niego przez wszystkie kłamstwa brak czasu dla mnie pisanie na początku znajomości z inna przez co byłam wobec niego bardzo podejrzliwa często go sprawdzałam, zarzucalam kłamstwo, miałam pretensje ze woli weekendy spędzać z kolegami pijąc. dodam że dzieli nas 300 km on do mnie przyjeżdża. ja tez jestem po przejściach mam 4 letnie dziecko on ma cudowne podejście do małej mają dobry kontakt jestem po rozwodzie byłam zdradzana stąd moja podejrzliwosc. często mówi mi ze mnie kocha ale jego zachowanie mówi co innego. rzadko do mnie dzwoni smsujemy tylko ze sluzbowki prywatny jest nie dla mnie. ostatnio był zazdrosny o kolacje i wycieczkę służbową. kiedy przyjeżdża nigdzie nie wychodzimy razem chyba ze do rodziny. co robić walczyć rozmawiać odpuścić? zależy mi na nim ale ja mecze się z tym bo chciałabym żeby w weekendy poświęcał mi tyle uwagi co w ciągu tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem gdzie szukać pomocy wiec spojrzenie osoby która stoi z boku może być bardziej obiektywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak Ci na nim zależy to walcz i rozmawiaj i nie odpuszczaj,dopiero jeśli zrobisz wszystko co mogłaś a to nie pomoże to wtedy odpuść chyba czeka was poważna rozmowa...macie oboje problem z zaufaniem z tego co widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma tu nikogo?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakiej pomocy ty szukasz w necie?wiedzy podstawowej nie masz,że trzeba wiac od kogoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walczyć?a związek to ring?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja walczę staram się, dzwonie on do mnie praktycznie wcale nie dzwoni chyba że po pijaku. walczę bo od pół roku każdy weekend kiedy nie jest u mnie wygląda tak samo. on twierdzi ze nie szanuje tej miłości bo tyle razy chciałam go zostawić ale to przez to ze on mnie rani tym ze w te weekendy potrafi zapomnieć o mnie na całe dwa dni. jest mi tak przykro i to tak cholernie boli. ostatni tydzień był skrajny bo o mało się nie rozstalismy. nie piszemy do siebie czule wszystko się wali. jutro kiedy będzie trzeźwy zadzwonię i porozmawiam co robimy bo tak dalej być nie może. ja płacze on to olewa. odrzucenie boli jak cholera. oboje jesteśmy dorosłymi ludźmi on w średnim wieku ja przed 30 chciałabym poważnego związku żeby on dbał o mnie ja mu tłumaczyłam i mówiłam czego potrzebuje ale przychodzi weekend on obieca ze będzie grzecznie a i tak jest jak zawsze. wyłącza tel nie odbiera co ja mam w takich sytuacjach myśleć?? jest mi tego tak żal on miał plany żebyśmy razem zamieszkali a ja w to uwierzylam i zwiazalam z tym duże nadzieje i teraz tak trudno mi z tym skończyć bo to duży zawód :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej go odpusc sobie ,jego zachowanie wskazuje ze jest niedojrzaly i sam nie wie czego chce i szuka z tego co piszesz to w mysl z tej maki chleba nie bedzie... jestes po rozwodzie wiec wiesz intuicja ci mowi czy jest uczciwy czy nie ,ja bym go olala i jego glupie niedojrzale postepowanie,skoro dzieli was 300 km i ty mowisz ze on woli kolegow i inne rzeczy to da sobie spokoj z nim,co by było potem ??? pomysl on jest dziwny i postepje jak kretyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja walczę staram się, dzwonie on do mnie praktycznie wcale nie dzwoni chyba że po pijaku. walczę bo od pół roku każdy weekend kiedy nie jest u mnie wygląda tak samo. on twierdzi ze nie szanuje tej miłości bo tyle razy chciałam go zostawić ale to przez to ze on mnie rani tym ze w te weekendy potrafi zapomnieć o mnie na całe dwa dni. jest mi tak przykro i to tak cholernie boli. ostatni tydzień był skrajny bo o mało się nie rozstalismy. nie piszemy do siebie czule wszystko się wali. jutro kiedy będzie trzeźwy zadzwonię i porozmawiam co robimy bo tak dalej być nie może. ja płacze on to olewa. odrzucenie boli jak cholera. oboje jesteśmy dorosłymi ludźmi on w średnim wieku ja przed 30 chciałabym poważnego związku żeby on dbał o mnie ja mu tłumaczyłam i mówiłam czego potrzebuje ale przychodzi weekend on obieca ze będzie grzecznie a i tak jest jak zawsze. wyłącza tel nie odbiera co ja mam w takich sytuacjach myśleć?? jest mi tego tak żal on miał plany żebyśmy razem zamieszkali a ja w to uwierzylam i zwiazalam z tym duże nadzieje i teraz tak trudno mi z tym skończyć bo to duży zawód :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że powinnam to skończyć ale nie potrafię zależy mi na nim jak na nikim. on jest mądrym facetem mówi tak rozważnie tylko to nie ma pokrycia w czynach. przyzwyczaiłam się już do niego do codziennego smsowania do odrobiny ciepła z jego strony. jestem bardzo samotna potrzebuje ciepła bo nie doświadczyłam dotąd miłości. w domu też sytuacja nieciekawa. Myślałam że on będzie moim kołem ratunkowym ze będzie mnie kochał wspierał. nie łatwo zakończyć ten związek z którym łączylam takie nadzieje. ja tęsknię on nawet smsa nie napisze w weekend tylko w ciągu tygodnia mnie zauważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze to absurd ale bardzo mi zależy na nim choć przez to jak bywało mam takie wahania raz mowie ze mam to gdzieś innym razem zalowalabym gdybym to skończyła. Zlapalam go na kłamstwie nie raz. on w ciągu tygodnia poświęca mi czas od rana do nocy ja rozumiem ze potrzebuje czasu dla siebie ale każdy weekend kiedy nie jest u mnie wygląda tak samo koledzy a mnie nie ma dla niego. jego mama ostrzega mnie przed nim. kiedy jest u mnie nigdzie mnie nie zaprasza, jest średnio czuły, czas spędzamy biernie. to mnie bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie przyszlo Ci do glowy ze on zyje na dwa domy?? Dzieli was 300km jak i kiedy Wy spedzacie czas, bo z tego co piszesz to pisze i dzwoni po pijaku do Ciebie:/ Masz dziecko i on moze Bac wchodzic w Taki zwiazek.. Znasz go dopiero Pol roku a oczekujesz nie wiadomo czego ... Szkoda mi Ciebie Ale nie widze szans na Ten zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie oczekuje od niego nic ponad to żeby w weekendy poświęcał mi trochę czasu. nie naciskam na wspólne mieszkanie, na pierścionek bo sama nie jestem pewna czy bym tego chciała. ja miałam do niego dużo pretensji o których mu pisałam. to jest niezależny facet ja jestem niezależna kobieta. wiem, że to głupie ale nie potrafię opanować chęci zadzwonienia do niego. rozrywa mnie w środku. po co w takim razie obiecał mi ze będziemy razem. po trzezwemu w tygodniu tez potrafi powiedzieć mi ze to nie ma sensu a z drugiej strony ze nie wyobraża sobie życia bez nas ze nas kocha ze nigdy nie miał takiej kobiety. wiem ze to koniec ale nie potrafię tego skończyć cierpię płacze gdy to pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dwa domy? nie rozumiem. wszyscy z rodziny mówią mi ze to człowiek nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on już był w takich związkach gdzie kobiety miały dzieci i to nie jedno wiec to nie nowość dla niego. dzwoniłam dziś do niego był opryskliwy, nie miły a chwilami mówił jak bardzo mnie kocha. ze jestem sensem jego istnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna zdesperowana na fiuta szmata! dzieckiem się zajmij dziwo jedna a nie za alkoholikiem który ma cię w du/pie ganiasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś jak ta świnia, której on pluje w oczy a ta się upiera że deszcz pada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,a mnie bardziej przeraża jego pociąg do alkoholu,balang ,imprez z kolegami taki jest i będzie tylko gorzej będzie znikał i wracał jak wyjdzie,skoro już kłamie to kłamać będzie zawsze nie rujnuj sobie zycia z takim,on nie zmieni się zadbaj o dziecko,o siebie a nie o niego wiem wiele na ten temat,taki ktoś zniszczyl komuś życie ,prowadził podwójne życie,wyzwiska ,krętactwa i kłamstwa wiej od takiego debila niezrównoważonego-gra ,nie jest sobą-prawdziwą twarz zobaczysz wkrótce i wtedy gorzko rozczarujesz się nim nie ufam takim lovelosom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naiwnością jest z mojej strony ze myśle gdy byśmy byli na codzień to on byłby z nami nie z kumplami. wiem ze to nie godne starać się bez sensu jak ktoś okresowo ma cię gdzieś. nie rozumiecie jak to boli gdy ktoś mówi ze kocha planuje przyszłość a robi coś innego to boli bardzo a dziecku niczego nie brakuje wręcz odwrotnie. ja pragnę miłości i akceptacji jak każdy chce żeby ktoś mnie kochał chyba za bardzo rozpaczliwie :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naiwnością jest z mojej strony ze myśle gdy byśmy byli na codzień to on byłby z nami nie z kumplami. wiem ze to nie godne starać się bez sensu jak ktoś okresowo ma cię gdzieś. nie rozumiecie jak to boli gdy ktoś mówi ze kocha planuje przyszłość a robi coś innego to boli bardzo a dziecku niczego nie brakuje wręcz odwrotnie. ja pragnę miłości i akceptacji jak każdy chce żeby ktoś mnie kochał chyba za bardzo rozpaczliwie :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcieć to se możesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ciągu tygodnia jest normalnie, on pracuje mamy stały kontakt. w weekendy kiedy jest u mnie też jest ok tylko te weekendy kiedy jest tam to ja dla niego nie istnieje woli pić w towarzystwie kumpli. to tak wiele ze chciałabym żeby ktoś mnie kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pragniesz miłości ,ok ale nie za wszelka cenę i z nim nie wystarczyły ci dotychczasowe jego kłamstwa? wspomniałam o takim,ojej jak grał przed ludźmi,kiedy zamknął drzwi,cham,gnój znikał jak kamfora,jedżdził tu i tam,k****arz,d***** wieloletnia na boku,zero troski o dom,pijak aaa,a zonę to miał taka,że nie jeden mu zazdrościł;b.atrakcyjna,wykształcona,szanowana- nikomu nie skarzyła się,więc wszyscy wokół tylko zazdrościli ...taka piękna para,wizerunek mial wzorowy, wielkie kłamstwa,samotność brak zaufania,agresja,rozczarowanie, a gniło od środka,nie było tego widac na zewnątrz żona miała dosyć! straciła chęć do życia ,straciła zaufanie do ludzi nie wiem,czy ułozyła sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki k,,, związek??? z osobą 300km dalej?śnisz, dziewczyno!!! Pierwsza lampka to to,że facet CHLEJE!!! Im szybciej to sobie uświadomiś, tym tywojw dziecko wyrośnie na bardziej normalna kobietę!!! Jaki związek, weekendowy?? wiesz, co robi i jak sie zachowuje na co dzień? nie wiesz!!! Jeeezu, masz dziecko, opanuj się! Wiem,,że ci brakuje chłopa ,ale to DESPERACJA, facet to widzi i leci z toba w kulki... a ty mu na to pozwalasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123
Kobieto, daj sobie z nim spokój. Znacie się pół roku, dzieli was 300km, to jak często się spotykacie? Ile czasu razem spędzacie? Pół roku to początek związku a on jest opryskliwy? Mówi, że cię kocha, że jesteś sensem jego życia? A co ma mówić? Im szybciej to zakończysz i pozbędziesz się złudzeń, że z tego coś będzie, tym lepiej dla ciebie. Szkoda czasu na takiego łachmytę. Rozejrzyj się za kimś innym, normalnym i mieszkającym bliżej, znacznie bliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to boli gdy ktoś mówi ze kocha planuje przyszłość a robi coś innego to boli bardzo - NO I widzisz<ŻE FACET RObi JEDNO A GADA DRUGIE I TAK TO SPOKOJNIE PRZYJMUJESZ??? pOZA TYM, O CO TY CHCESZ walczyć???? na ringu jesteś????`JEEZU, dziewczyny, ZWIĄZKI to NIE WALKI Z FACETAMI by ci r a c z y l i was zauważać!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie były wielkie kłamstwa małe drobnostki np pisał z inna na samym początku podobała mu się spytałam czy pisał z nią z prywatnego czy ze sluzbowki powiedział ze ze sluzbowki a prawda była inna bo sprawdziłam prywatny. wcale nie pisze z prywatnego do mnie tylko ze sluzbowki czasem pisze z tego czasem z innego. wiem na 100% ze nie ma żony dzieci ogólnie jest szczery ale żebym nie wiedziała że idzie pić z kumplami wtedy kłamie bo wie ze będę marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×