Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wesele z byłym partnerem

Polecane posty

Gość gość

Witam, pierwszy raz piszę na takim forum ale już kompletnie nie wiem co mam zrobić. Do rzeczy: jakiś czas temu poznałam mężczyznę, miłość od pierwszego wejrzenia, wszystko działo się bardzo szybko, wspólne zamieszkanie itd. On po rozstaniu z żoną po wielu perypetiach, zdradzała go między innymi, (nie mieli jeszcze rozwodu), ja również po rozstaniu. Wszystko układało się jak w bajce do pewnego momentu. Ona cały czas mieszała, chciała żeby wrocil ale on nie chciał. W koncu Zaczęło się między nami psuć, zaczął się ode mnie oddalać. Po pewnym czasie okazało się, że znowu myśli o żonie, obudziła się w nim zazdrosc, ponieważ ktoś zaczął się koło niej kręcić. Rozstalismy sie, były jakieś powroty ale on sam nie wiedział czego chce, kręcił na dwa fronty, tutaj do mnie, tam do żony. Przeżyłam to wszystko bardzo (przezywam do dzis). Postanowiłam się odciąć , ponieważ mnie oklamywal cały czas i dziś z tego co wiem jest znowu z żoną...wiem wiem, pewnie mnie pojedziecie że powinnam najpierw poczekać aż się rozwiedzie itd ale uczucie przyslonilo mi rozum :( Za dwa miesiące jest wesele mojej najlepszej przyjaciółki i jego przyjaciela (przez nich się poznalismy). Dzis dowiedzialam się, że pomimo wcześniejszych deklaracji ze przyjdzie sam, że tak dla wszystkich będzie lepiej, jednak idzie z żoną. Jestem zdruzgotana, nie wiem czy dam radę tam isc, bo wciąż go bardzo kocham, a z drugiej strony nie mogę tego zrobić mojej przyjaciółce. Help :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdychajom niek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze jestem w podobnej sytuacji :D już myślałam ze to ja napisałam nie wiedząc kiedy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to obie jesteśmy w bardzo nieciekawej sytuacji :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z przyjaciółka , kiedyś byłam w identycznej sytuacji ale oni byli zamozniejsi i pan młody wolał ich niż mnie na swoim weselu. Powiedziała mi o tym panna młoda. Nie miałam wyjścia ani możliwości zadecydowania. Nie poszłam . Dzisiaj po wielu latach, ta para sie rozwiodła, tamta kobieta zmarła. Nic nie ma znaczenia, myśle, ze wiele miałam oszczędzone ze sprawy przybrały taki obrót. Daj młodym prezent przed ślubem , życz im najlepszego i nie idź na wesele. Bedzie łatwiej i z klasa bo nie bedziesz musiała niczego udawać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby mam osobę towarzyszaca, będzie mnóstwo znajomych, również naszych wspólnych (i to mnie trochę blokuje, bo wszyscy znają sytuację). Mieliśmy być nawet świadkami na tym ślubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×