Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wrozba

Polecane posty

Gość gość

Jest może w tym momencie j akas wróżka ktore j chciałoby się postawić wróżbe na życie uczuciowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moge Ci powrózyć. Z daty urodzenia lub z tarota lub z fusów. Poważnie mówię. Napisz do mnie na maila justyna@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes J
Nigdy tego nie robiłem, mogę spróbować. Chętnie sprawdzę jak to jest być wróżbitą. Napisz coś o sobie jakiś punkt zaczepienia, żeby moja świadomość mogła coś tam podziałać w "metafizyce". Muszę mieć jakieś pojęcie komu będe wróżył, na jaki temat i tak dalej. Piszę serio. Chętnie powróżę, za darmo, to nie żart, mam wolny wieczór, Chetnie spróbuję czegoś nowego. Proszę tylko o szczerość, że jeśli to będzie tylko dla zabawy, to traktujmy to jak zabawę, ale jeśli bardziej na poważnie, to żeby podejść do tego odpowiedzialnie. Sam sobie nie poradzę, wiec proszę o odrobinę współpracy, bo mam świadomość, że wróżenie to nie jest mieszanie kijem w rzece, tylko może to być kontakt z dziwnymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Prezes J: A mi możesz powróżyć? Ja sama też wróże ale nigdy sobie bo nie da się tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym jak już pisałam wróżby na życie uczuciowe czy wreszcie odnajde prawdziwa miłość jestem świeżo po bardzo nie udanym toksyczny związku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes J
Moge spróbować. Napisz tutaj o co chodzi, w akim temacie wróźbę postawić, a ja za chwilę napiszę co wywróżyłem, ale to chwilę zajmie. Tylko proszę bez jakichś tam "sztuczek" w moją stronę, bo o ile nie wyczuję, że coś się święci, o tyle po czasie się zorientuję, że ktos majstrował coś przy mnie po drugiej stronie. Nie radzę. Nie mam doświadczenia, ale "metafizyczne plecy" mogę znaleźć, jeśli będę musiał. Uczciwie, szczerze, z miłoscią i szacunkiem oraz pozytywnymi intencjami. I wszystko będzie dobrze :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zamiaru kłamać jestem załamana to był bardzo toksyczny związek z alkoholikiem który wybrał picie a ja obawiam się że jeszcze kiedyś on wróci i zrobi mi krzywdę. Chciałabym wiedzieć czy jeszcze czeka mnie szczęście w miłości i kiedy ewentualnie to nastąpi jeśli w ogóle nastąpi bo już straciłam nadzieję. Monika 3 wrzesień 1983

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekam na wrozbe cierpliwie dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes J
Pani gość, nie muszę Pani wróżyć, żeby odpowiedzieć na to pytanie. Oczywiście, że odnajdzie Pani prawdziwą Miłość, pod warunkiem, że prawdziwą Miłość Pani komuś ofiaruje i ta osoba to odwzajemni. Wtedy tak sie stanie. Nie oceniam ani Pani, ani tamtego związku. Nie o to mi chodzi. Chodzi mi o "mechanikę" Miłości. Erich Fromm pięknie to opisał w książce pt. "O sztuce miłości". Miłość się nie zdarza. Zakochanie się zdarza. Miłość się buduje, nieustannie się nad nia pracuje, dokłada starań, żeby rozkwitała. To bardzo trudne, bardzo czasochłonne i wymaga bardzo dużo wysiłku. Musi Pani poszukać "tylko" odpowiedniego mężczyzny. Pracowitego i aktywnego. Skłonnego do działania. Takiego, któremu zależy i któremu się chce coś stworzyć z kobietą. Szczerego i uczciwego. Nic samo nie przyjdzie. Nic samo się nie pojawi. Dostajemy od innych taka Miłość na jaką we własnym mniemaniu zasługujemy. Wiem, że to co piszę jest trudne i może być przykre, ale lekarstwa po to są gorzkie, żeby nie smakowały, tylko pomagały. Doświadczy Pani prawdziwej miłości w momencie, kiedy z "nowym" mężczyzną taką miłość zbudujecie między sobą. Kwestia tylko odnalezienia właściwego "pomocnika". Na tym niestety już się nie znam, ale kto nie szuka, ten znajduje przypadkiem, tylko nie zawsze to, czego szukał. Rozumiem, że niekoniecznie pomogłem, ale wierzę, że jednak odrobinę tak, zwłaszcza w niedalekiej przyszłości ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy mi ktos chce powróżyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monika szczęście Ci sprzyja bo właśnie znalazłaś odpowiedniego kandydata czyli mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to rzeczywiście przykre ale rozumiem a czy mógłby Pan jeszcze zobaczyć czy były partner będzie mi utrudniało życie bo bardzo się tego obawiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Prezes J: Czy Antoni urodzony 1.10.1972 czuje coś do Anny urodzonej 10.06.1986 i czy będą kiedyś razem? Lub czy on coś czuje do mnie-moja data urodzenia 10.12.1974 czy raczej zostanie on przy żonie urodzonej 15.06.1978? I jeszcze jedno: Co czuje do mnie Piotr urodzony 14.12.1966? Czy istniałaby przyszłośc między nami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanowny Panie Prezesie, Piękny wykład! A co wtedy, kiedy ktoś przypadkiem znalazł to, czego nie szukał? Pozostaję z wyrazami szacunku i nadziei na skuteczną wróżbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes J
Nasz los leży zawsze w naszych własnych rękach. Wróżby mogą pomóc, ale nie pozwalajmy im na kierowanie naszym życiem i rozwiązywanie naszych problemów, bo nie wiemy, kto te rozwiązania nam podpowiada. Pani Moniko. Postawiłem z ciekawości tarota i wyszło coś takiego. Przysięgam, że nie wymyśliłem, nie odważyłbym się kłamać. Trzy karty wylosowałem: Przeszłość - 7 mieczy. Terażniejszość - 6 mieczy. Przyszłosć - 8 kielichów. Tak wyszło. Nie interpretuję, bo jestem amatorem i nie chcę krzywdy zrobić. Musi pani sama pomyśleć co to dla pani oznacza. Zrobiłem to uczciwe, nie pod publiczkę. Niestety, z tego co poczytałem o kartach, wróżba jednak sie udała. Moze nie w temacie jeśli chodzi o przyszłego partnera, ale pojedyńcze karty opisują Pani sytuację z podziałem na czas. Z uczicwośc***isze, żeby mi pani nie wierzyła, ale prosze mieć an uwadze pozytwne przesłania, bo nie bez powodu to się dzisiaj wydarzyło. Bedzie dobrze, jeśli skupimy sie na dobrych rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes J
amatorka, daj mi chwile, bo to trudne i czasochłonne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK-panie Prezesie :) Zatem czekam z cierpliwością na interpretację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy mogę w takim razie poprosić o interpretację tych kart tarota co one oznaczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes J
amatorka: Antoni urodzony 1.10.1972 , Anna urodzona 10.06.1986 Karty wylosowane: Diabeł. Kochankowie, Pustelnik, Śmierć, Świat. Sam jestem amatorem, nie umiem tego interpetować, ale jeśli miałbym strzelać, to powiedziałbym tak: Będą razem, ale nie tu i nie teraz. Mogli być, byli przez chwilę, ale już nie są. Ktoś im przeszkodził, ktoś ich oszukał, coś im odebrał. On odszedł, a ona niedawno przyszła. Prawdopodbnie się pomyliłem, ale wróźbitą przecież nie jestem, ja tu tylko karty losuję ;) . Za chwilę będą kolejne. Napisz później proszę co o tym myślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To by się zgadzało,że oni kiedyś mięli byc razem ale jego żona im przeszkodziła. Wszyscy piszą o tym,że byliby to kochankowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prezes J: Powiedz mi czy Wojciech urodzony 13.02.1986 będzie kiedyś z Anną urodzoną 10.06.1986 lub czy on ją kocha??? Mają szanse na przyszłośc? To ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes J
amatorka: Antoni 1.10.1972 , "Amatorka" 10.12.1974 Karty wylosowane: Głupiec, Koło fortuny, Umiarkowanie, Cesarz, Śmierć Interpretacja: Cos się kończy, coś się zaczyna. Nie rozumiał lub nie rozumie jakim szczęsciem los go obdarzył. Problemy z hazardem doprowadziły do rozsatania? Karty kartami a zycie życiem. Czy to rzeczywiście było, tego nie wiem. Myślę, ze Ty wiesz najlepiej. Może on jeszcze decyzji nie podjął? Widze tu jednak cos pozytywnego, taką iskierkę nadziei dla niego, jeśli chodzi o jego sytuację. Uczuć miedzy wami nie widzę. Niestety, nie znam się na imterptetowaniu, więc raczej sie pomyliłem. A moze to o mnie chodzi? Może to zmyślona sytuacja? głupiec, koło fortuny, umierkowanie? przestroga dla mnie przed zbyt wielka władzą i wydawaniem wyroków zmieniających wszystko? Co o tym myślisz Amatorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest zmyślona sytuacja ale on często nigdy nie mówił o mnie poważnie. Bardziej kochał Annę i miał by byc z nią a mnie ciągle zbywał.On nie jest hazardzistą więc nie wiem skąd by to się wzięło. A czy tę Annę w końcu ktoś weźmie za żonę i jakie ma szansę i z kim powinna stworzyć związek bo naprawdę czasem mam takich osób dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha jeszcze jedno pytanie-czy osobie urodzonej 10.06.1986 roku uda się pomyślnie przejśc badania wyznaczone na datę 28.07.2017 i czy ta osoba będzie miała już koniec problemów? Po prostu martwię się o tę osobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes J
Wojciech 13.02.1986 , Anna 10.06.1986 Kart wylosowane: Diabeł, Gwiazda, Księżyc, Pustelnik Chciałbym napisac to tak: Mogą być razem i moga być bardzo szczęsliwi. Muszą porzucić to, co było złe. Odnaleźc prawdziwych siebie. Tylko na szczerości zbudują trwały związek. Jeśli nie będa sobie ufać, nie odnajdą siebie sami nawzajem, nie zaufają sobie i uczuciom, to choćby i ślubowali, nie będa ze sobą, a już na pewno nie będą szczęśliwi, jeśli nie rozliczą się przed samymi soba z przeszłosci. Muszą zaufać sobie bezgranicznie i swoim uczuciom do siebie. I nigdy tego zaufania nie zawieść. Jedno drugiemu zawsze oddane byc musi. Taki jest warunek, ale nie jest on niemożliwy do spełnienia, bo los im sprzyja. Tak to widzę. Ale oczywiście moge się mylić, bo nie jestem wróźbitą :P . Piszę na wyczucie, bo nawet nie znam dobrze znaczenia kart :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda-Wojciech ma 31 lat i jeszcze nigdy nie był ani w poważniejszym związku ani szczerze zakochany. Anna jest po przejściach ale też panna tylko,ze miała być w tym związku z tym Antonim.Moim zdaniem nie najlepiej ułoży sobie życie z Wojciechem jednak chyba na tym etapie boją się sobie zaufać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes J
Amatorko, co do tych badań, to nie wiem o co w tym chodzi, ale bałbym sie wróżyć w tamcie zdrowia. Interpretacja jakakolwiek inna niż dobra i pomyślna jest bez sensu, bo w kwestii zdrowia zawsze trzeba wierzyć, że będzie tylko lepiej. Mimo wszystko jednak położyłem karty tarota. Przeszłość: 2 kielichów. Teraźniejszość: 7 denarów. Przyszłość: As denarów. Nie napiszę interpretacji. Jeśli się pomylę, zawiodę tę osobę. Na to nie moge pozwolić. Chce żeby ta osoba i wszyscy inni wierzyli w samych siebie, a nie w karty i wróżby. Paradoksalnie wróżba ta raczej wyszła pomyślnie, tylko trzeba ja interpretować nie pod kątem pieniędzy, tylko zdrowia ;) . Chciałbym zaznaczyć, że nie jestem wróżbitą, nie mam pojęcia jak to się robi, dzisiaj tylko rekraacyjnie się tym zająłem, z ciekawości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Prezesie :) I tak dużo Twoje wróżby mi powiedziały o tej osobie. Bardzo martwię się o tą Annę i mam nadzieję,że wszystko w jej zyciu będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes J
Niby karty same w sobie cieżkie nie są, ale zmęczyć myśleniem potrafią ;) . Dziękuję za miły wieczór i możliwość sprawdzenia się jako "wróżbita". Może i mam jakiś talent do wróżenia, ale nie jestem na to gotowy i jakoś niespecjalnie mnie to interesuje ;) . Życzę wszystkim wszystkiego dobrego. Wierzcie w siebie, nie w zabobony ;) . Zabobony mogą być pomocne w rozrywce, ale nie maja prawa decydować o ludzkim życiu i szczęsciu. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×