Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzdziwiona29

"wspólny" remont JEGO domu warto pakowac pieniadze?

Polecane posty

Gość gośćzdziwiona29

mamy zaczac remont domu jego domu gdzie mamy zamieszkac razem w przyszlosci ale jak ja mam tam pakowac pieniadze skoro to jest jego? po ponad 3 latach nie ma oswiadczyn nie wspomne juz o slubie.... teraz on chce zamieszkac razem ale nie na wynajmowanym bo moze wyremontowac pietro w siebie w domu. Oczekuje tez ze ja sie doloze.... tak a jak nie wyjdzie to co? ktos zna podobny przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bądź głupia,nie zdziw się jak zrobi cię w bambuko. daj se siana z tym wsparciem. tam gdzie chodzi o pieniądze nie można liczyć na nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cwany jest :) nie podejmuj się bo zostaniesz z niczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sytuacji odwrotnej zapewne nie miałabyś nic przeciwko, aby facet sfinansował remont twojego domu i byłabyś oburzona gdyby odmówił :P Jak widać punkt widzenia jest zależny od punktu siedzenia. A tak na marginesie skoro już teraz zakładasz że kiedyś może wam nie wyjść, to daj sobie spokój z tym pseudo związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe nagminne jest też że dobry miś przepisuje połowę SWOJEGO mieszkania myszce, a po ślubie za jakiś czas rozwodzik i panna ma już sporo kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe jak facet wydaje kasę na kobietę to jest ok, jak kobieta ma coś sfinansować to już afera... hipokrytki. Równie dobrze facet może pomyśleć "po co mam płacić za nią w knajpie, na wakacjach, itd. skoro może nam nie wyjść i zostanę z niczym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13'48,skad takie wnioski? Nie chcialabym,żeby ktokolwiek dokladal sie do remontu mojego mieszkania.A tym bardziej facet w relacji bez zobowiązań mimo paru lat spotkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mieszkaj sobie dalej w wynajętym i nie jęcz skoro tak ci to przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie masz pojęcia jaka będzie wasza przyszłość, to lepiej zastanów się kilka razy, zanim dasz mu swoje pieniądze na ten remont. nikomu pieniędzy się nie daje, a to dlatego, że jak co do czego przychodzi, to o ich oddaniu możesz pomarzyć. jak go nie stać na remont, to niech weźmie pożyczkę. nie dawaj mu swoich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.A tym bardziej facet w relacji bez zobowiązań mimo paru lat spotkań x To wy jesteście w związku, czy układzie bez zobowiązań... bo dość istotna różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13,51 co za debil , porownuje placenie w knajpie do wsadzenia kupe kasy w remont

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 13'48,skad takie wnioski? Nie chcialabym,żeby ktokolwiek dokladal sie do remontu mojego mieszkania.A tym bardziej facet w relacji bez zobowiązań mimo paru lat spotkań. x "w relacji bez zobowiązań"...to chyba sama sobie odpowiedziałas na pytanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby była w związku to wspolne plany o przyszłości typu rodzina dzieci oswiadczyny nie byłyby Jej obce a tu jakis układ z ktorego bedzie wycyckana jak da mu kasę lub jak mu się Ona znudzi, facet niech weźmie pożyczkę tylko mu nie żyruj bo sama bedziesz spłacać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś x Co za idiotka nie widzi w tym związku? Facet przez lata zapewne sporo na nią wydał płacąc za różne rzeczy, a tej szkoda na wyłożenie kilku tys na remont mieszkania w którym oboje mają mieszkać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 13.51 Ty gościu nie porównuj jakiejś kolacyjki w knajpie do kosztów remontu bo chyba idiotą jesteś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtarzam - w zadnym wypadku, to proszenie sie o klopoty mozesz dokladac sie do czynszu, do jedzenia ale zadnych wydatkow inwestycyjnych w nie twoje mieszkanie, chce to niech remontuje jesli on tego nie rozumie to tym bardziej tego nie rob, slub - wspolnosc malzenska - wydatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z nim i powiedz, że takie pytanie zadałaś na tym forum. Facet sam zrezygnuje z mieszkania z Tobą i problem rozwiązany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet sam zrezygnuje z mieszkania z Tobą i problem rozwiązany. x dokladnie, i autorka bedzie mogla znalezc kogos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znacie czlowieka i juz czarny scenariusz piszecie. wspolczuje doswiadczen zyciowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że lepszego, to nie możesz przewidzieć, a tym bardziej gwarantować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13,58 co za zj****y prawik , moze ma jej jeszcze rachunek za to wystawic co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 13.51 Ty gościu nie porównuj jakiejś kolacyjki w knajpie do kosztów remontu bo chyba idiotą jesteśsmiech.gif x Kolacyjka to +100 zł. Nie wiem jakie mają relacje i kto płaci, ale przez 3 lata na pewno byli nie raz. Jeśli on wszystko pokrywa, kupował też jej nie raz prezenty to już kilka tysi będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kogos lepszego.... a co on zrobil? zrobil cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś do 13.51 Ty gościu nie porównuj jakiejś kolacyjki w knajpie do kosztów remontu bo chyba idiotą jesteśsmiech.gif x kolacyjka w knajpie? przemnóż sobie to przez kilkadziesiąt. plus kwiaty, bilety do kina i podobne. trzy lata związku...spokojnie parę dobrych tysięcy się uzbiera. czyli pewnie tyle, co dziewczyna miałaby włożyć w remont. Co oczywiście nie znaczy, że powinna sie do tego remontu dokładać, bo po takim czasie powinna mieć pewność, że on chce się z nią ożenić. Ale nie ma co zaprzeczać, że faceci sumarycznie sporo wydają na swoje kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety tak są przyzwyczajone do sponsorowania, że to uznają to za oczywistą oczywistość, a gdy trzeba do swojej kieszeni sięgnąć to oolabooga koniec świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja radziłbym aby autorka rozeszła się ze swoim facetem, bo przyszłości im nie wróżę żadnej i to z jej winy, bo jeśli ma do tego takie podejście, to chyba oczywiste że ten związek to tylko kalkulacja zysków i strat. Nie widzę tu nawet grama uczuć, spotykanie się z kimś przez kilka lat nazywa relacją bez zobowiązań, z góry zakłada że relacja ta nie ma przyszłości i że umoczy kasę... paranoja jakaś! Ja w remont mieszkania dziewczyny włożyłem sporo kasy, nawet przez myśl mi nie przyszło że mogę wywalać pieniądze w błoto, bo jeśli chce się tworzyć coś trwałego, to musi się to opierać na zaufaniu i dzieleniu się tym co się ma, a nawet jeśli coś nie wyjdzie i dojdzie do rozstania, to pieniądze są najmniejszą stratą w przeciwieństwie do straconego czasu, którego odzyskać się już nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znacie czlowieka i juz czarny scenariusz piszecie. wspolczuje doswiadczen zyciowych x Doświadczenie mi mówi, że po 3 latach związku, z prawie trzydziestką na karku (sądząc po nicku autorki) pewnie rzeczy powinny być już wyjasnione ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×