Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyobraźcie sobie,że wasz facet jest oskarżony o kradzieże w pracy

Polecane posty

Gość gość

no moze nie oskarżony przez sąd, ale chodzą o nmim takie plotki z kilku żrodeł,ze "lubi podbierac kase z sejfu" , albo plotka "jak u niego trzymasz koperte z kasą to czasami zniknie 10zł, 20zł" Takie plotki. Do tego wiecie,ze wasz facet choc nie biedny, kraść nie musi, to lubi pieniądze,lubi oszczędzac,ciezko mu wydac swoje. Prosze o neutralne wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje sie,ze jest p[ieprzonym złodziejem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złodziej o tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może to tylko plotki i nic więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdej plotce jest ziarnko prawdy, plotki nie biorą się z powietrza i o tobie raczej nikt tak nie mówi, więc może coś w tym być. Ludzie mający i lubiący pieniądze szybciej się połaszą na cudze, niż osoby biedniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze poradzcie cos Co mam zrobic jesli to okaże sie prawdą, że on okradał ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nabierze dystansu W zasadzie on powinien powiedzieć jak jest (przynajmniej tobie) A Ty powinnaś ufać ale wiadomo. Różnie z tym jest Osobiście miałam taką sytuację dawno temu, kiedy pracowalam jeszcze w mcdonaldzie ze brałam sobie po zmianie bez zgody managera jakies frytki czy mięso, to co zostalo ale nic wiecej, a ze podpadlam jednej managerce tym ze zakochał się we mnie chłopak za którym szalała narobiła mi kolo dupy itak nastąpiła innych ze właśnie byłam podejrzewana m.in o kradzieże, to był jedyny argument, bo skoro brałam frytki to przecież mogłam też brać coś innego, nieprawdaż? A ze sa tam fałszywi ludzie to wiadomo czyja stronę trzymali i dlaczego intrygowali. Mało kto mi uwierzył, niesmak i uczucie skrzywdzenia pozostały. To taka jedyna sytuacja w moim zyciu. Nugdy wcześniej ani później nic nie ukradlam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×