Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anulla

Zakochałam się

Polecane posty

Zakochałam się w pewnym chłopaku a on tylko nieraz sie do mnie uśmiechnie albo pomacha:( Co zrobić aby sie przybliżyliśmy do siebie?. Proszę odpiszcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kup ksiazke przed randkowaniem
NIE ZALEŻY MU NA TOBIE. Koniec złudzeń – poznaj prawdę o tym, jak rozumieć facetów Behrendt Greg, Tuccillo Liz Kobiety, wykazujące niemałą inteligencję w innych sferach życia, nie zawsze potrafią właściwie ocenić zaangażowanie mężczyzny. Dowiedz się jak rozpoznać, kiedy facet cię lubi i czy jest w stanie zaangażować się na stałe, jak pozbyć się złudzeń i nie marnować czasu na związek bez perspektyw. Kobiety łudzą się, że dając mężczyźnie więcej swobody i starając się zaakceptować jego postępowanie sprawią, że zwiąże się z nimi na zawsze. Spotykają się przy kawie i prowadzą długie rozmowy, analizując niejasne zachowania mężczyzn. Jednak mimo ich najlepszych intencji to strata czasu. Mężczyźni nie są skomplikowani, choć chcą, by ich za takich uważano. Nie ma mowy o żadnych sprzecznych sygnałach. Może po prostu Nie zależy mu na tobie. "Jeśli opowiada ci, że ma kłopoty z bliskością, niech idzie na terapię, zamiast zawracać ci pupę. Jakby naprawdę chciał rozwieść się z żoną, to by się rozwiódł. I ożenił z tobą. Pogódź się więc z prostą prawdą: jemu na tobie nie zależy." Wszystkiego tego możemy dowiedzieć się z książki Grega i Liz, twórców serialu "Seks w wielkim mieście" Obiecał zadzwonić, ale nie zadzwonił? To ty dzwonisz do niego, a on przyjmuje to z lekkim zniecierpliwieniem? Nie proponuje spotkań? Zaprasza cię do siebie do domu, a potem wcale nie ma ochoty przespać się z tobą? Nie chce z tobą zamieszkać? Opowiada bajki o zawiłym układzie z żoną, z którą ma zamiar się rozstać, ale jeszcze nie teraz? Nie prosi o rękę? Nie oszukuj się i nie wymyślaj usprawiedliwień. Odkąd wynaleziono komórkę, zawsze można na chwilę zadzwonić. Jak ktoś ma w poczcie elektronicznej opcję "odbierz", to ma i "wyślij". A wysłanie listu nie wymaga dzisiaj wynajęcia dyliżansu. Nikt nie jest aż tak zajęty, żeby nie znaleźć godzinki na spotkanie. Jeśli mu się naprawdę podobasz, będzie miał ochotę na seks, nawet gdy będzie zmęczony. I z pewnością nie będzie potrzebował do tego alkoholu. Jeśli opowiada ci, że ma kłopoty z bliskością, niech idzie na terapię, zamiast zawracać ci pupę. Jakby naprawdę chciał rozwieść się z żoną, toby się rozwiódł. I ożenił z tobą. Pogódź się więc z prostą prawdą: jemu na tobie nie zależy. Wszystkiego tego możemy dowiedzieć się z książki Grega i Liz, twórców serialu "Seks w wielkim mieście". I jest to oczywiście niezwykle ożywcze na tle reszty działalności poradnikowej. Inne poradniki oszukują. Każą się zmienić i po długotrwałej akcji wychowawczej obiecują w nagrodę przyzwoitego faceta na męża. Albo traktują kobiety jak małpki, które należy nauczyć różnych cwanych sztuczek oraz zaopatrzyć w wiedzę o mężczyznach, co pozwoli im na osiągnięcie sukcesu. A tutaj, proszę, kubeł zimnej wody. On ma cię w nosie. Łyknij to, nic nie rób, broń Boże, nie pisz, nie dzwoń, niczego nie proponuj, czekaj. Istnieje jedna szansa na dziesięć, że jednak ktoś cię zechce, choć statystyki, a może raczej sama natura, są przeciwko tobie: oni nie chcą związków, lecz niezobowiązujących przygód, a potem kolejnych przygód. A ty ze swoją kobiecą naturą chcesz ślubu, monogamii i dzieci. Masz być bierna, a jemu pozostawić rolę zdobywcy. Można sobie westchnąć: cóż, czyż nie jest to prawda? Można się słusznie i feministycznie oburzyć: a co to za stare i nudne stereotypy! Te dobrze przećwiczone reakcje pozostawiam chętnym, a my spójrzmy nieco z ukosa. Z pewnością istnieje problem niesymetrycznych związków. Kto to powiedział? Może La Rochefoucauld. Miłość to taki związek, w którym jedna osoba cierpi, a druga się nudzi. Jedna osoba i druga osoba. I wcale nie wiadomo, czy tą cierpiącą zawsze musi być kobieta. Nawet jeśli istotnie tak jest częściej. Co zrobić z taką nierównowagą? Jak ma poradzić sobie z cierpieniem cierpiący, a znudzony - co może zrobić z nadmiarem kierowanych wobec niego uczuć? Czy może zachować się mniej lub bardziej przyzwoicie? Jak? Jest o czym myśleć i na pewno nie powinni być z tego myślenia zwolnieni znudzeni. A porady Grega i Liz po prostu likwidują ten problem, sprowadzając go do odwiecznej różnicy płci, z którą nic nie da się zrobić i za którą nikt nie może wziąć żadnej odpowiedzialności. Jeżeli zaś chodzi o zalecaną kobietom bierność, to jest ona niezwykle dla nudzących się wygodna. Biorę to, na co mam ochotę, i nie będę miał żadnych problemów - telefonów nie w porę, wymówek, niewygodnych spotkań. A ja myślę, że jeśli nawet nowe wzory kobiecych zachowań pozwalające kobietom na więcej inicjatywy nie zwiększają ich szansy na sukces rozrodczy, to przynajmniej utrudniają życie facetom. Przypominają im, że po drugiej stronie nie znajduje się wygodny obiekt, lecz mający swoje potrzeby podmiot. I to już jest coś. Zatem dzwoń, mailuj, domagaj się spotkania, ciągnij do łóżka, zrób czasem jakąś awanturę. Nawet jeśli mało z tego będziesz miała, to przynajmniej popsujesz humor znudzonemu. A do porad Grega i Liz dodaj jeszcze jedną. Jeśli zraża go, że to ty podejmujesz inicjatywę, widać mu na tobie nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny albo chłopacy co ja mam zrobić zebysmy sie blizej poznali? Prosze pomuzcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghghghhg
mam ten sam problem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anull
NAjgorsze to jest to, że my sie zakochujemy w nich a oni w nas nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ci się wydaje
że się zakochałaś. Jesteś na razie pod jego urokiem . Bardzo złudnym zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziecha
anula, witak w klubie: ja to juz teraz tylko takiego chcę co ma kota Rudolfa i jezdzi na rowerze głowa do góry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za pocieszenie trzydziecha:) rzycze tobie powodzenia w szukaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziecha
dzieki, ale ten "kot"...mam na jego punkcie kota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................
Anulla ile masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta ksiazke kupisz wszedie
Warto przed rozpoczeciem randkowania by nie bylo rozczarowania!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitaa
ta ksiazka o korej piszecie to tylko wyciaganie kasy to co jest tam opisane same mozecie wywnioskowac z waszych spotkan z facetami. kiedy sie pojawila w sklepach sama ja kupilam bo myslalam ze dowiem sie z niej czegos ciekawego przeczytalam ja moze w 2 godziny i okazalo sie ze autorzy wcale nie odkryli ameryki wszystkie opisane tam sytuacje wynikaja tylko z naiwnosci kobiet i tego ze nie potrafia one traktowac facetow z dystasenm tylko czesto bezsensownie sie angazuja a potem cierpia kiedy facet je odrzuca z sobie wiadomego powodu. poza tym to nie jest poradnik dla mlodej dziewczyny opisane tam sytuacje odbiegaja od naszej rzeczywistosci. do randkowania nalezy podchodzic z dystansem wiadomo ze wymarzonego faceta nie zdajduje sie tak od razu trzeba po drodze paru przetestowac zeby przekonac sie jaki typ faceta naprawde nam odpowiada i jaki nie sprawi nam zawodu. w ukladach z facetami to ja zawsze stanowilam strone bardziej bezwzgledna wiec ksiazka nie zalezy mu na tobie strasznie mnie rozbawila jakie kobiety potrafia byc naiwne!! troche DYSTANSU:) emocjonalnego ofcourse;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nikitaa : Dzieki ze mi to powiedzialas juz bym kupila ja. Dzisiaj sie spotkałam z Patrykiem. Patrzał sie jak gram w tenisa. pozniej poszlismy z Kasia i Patrykiem pod szkole a Patryk spotkal kolegow i na mnie sie uparli i Patryk jak mnie kocil to mnie obejmowal. Co o tym myslec czy to moze byc milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HHahahahhaaha ożż kurwa jakie przekomicznie smieszne rozterki małolaty. Zamiast tej książki u góry proponuje \"Poczytaj mi mamo\" :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 lat? dobre a ja sie nie mam w kim zakochac buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatata
Wiesz Anulla wirze ze sie zakochalas ja mialam tez 13 lat jak pierwszy raz sie zakochalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita! Przeceniasz kobiety! Widze, ze twardo stoisz na ziemi i bardzo dobrze! Ale jest wiele kobiet, ktore dobrze zrobia jak po ta ksiazke 🌻 "Nie zalezy mu na tobie" - choc jest ona na wesolo i czytac ja nalezy z przymrozeniem oka - siegna. To co dla ciebie jest takie oczywiste, dla innych wcale nie, szczegolnie gdy uwazaja sie za romantyczne i bardzo, bardzo chca z kims byc, laduja sie w zwiazke z walizka marzen i wyobrazen a potem ciezko sie im z tym rozstac pomimo, ze zwiazek przynosi bol i cierpienie... Tam sa rozne dzialy i naprawde mozna cos znalesc np. kobiety, ktore pozostaja w zwiazkach nie prowadzacych do nikad, z mezczyznami, ktorymi na nich po prostu nie zalezy tzn. nie zalezalo od poczatku za bardzo a one poprzez swoje rozowe okulary nei chcialy tego widziec a potem wydaje im sie, ze nic je nie czeka bo przeciez tyle lat juz stracily i boja sie zaczac cos nowego... Mam kilka kolezanke, ktore maja dzieci prawie o krok nastolatki i stwierdzily, ze w stosownym czasie ksiazke im podaruja, tak na wszelki wypadek i ze zaluja ze nie rzucily na nia okiem majac 17 lat. Ale wyboru musimy dokonac sami, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sliwka jadowita
Ta ksiazka to dobra odpowiedz co robia i mowia mezczyzni do kobiet: na kotrych im tak az bardzo nie zalezy. Kropka. To recepta na dobre choc gorzkie lekarstwo! Lekarstwo ktore pozbawiajac kobiety wszelkich zludzen uczy jezyciowego realizmu i szacunku do samych siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale niektorzy tak sie
bronia przed czytaniem, a co to za problem, przeczytasz i bedziesz wiedziec czy dociera do ciebie czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropelka dzdzu
I co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl szczesliwy
;-) ))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Bo dobrze jest samej. A milosc przyjdzie kiedy bedzie na nia czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh mam nowego chłopaka... jestem z nim szczęsliwa tamten się okazał bezczelnym maczo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×