zdrada

Zdrada to nie tylko flirty, pocałunki czy nawet seks na boku. W momencie kiedy kasujesz wiadomości na FB, czy SMSy tylko po to, żeby ktoś ich nie zobaczył... już tam jesteś.

Bo taka jest wlasnie prawda i zadne sciemnianie, ze to niewazne i to tylko kolezanka/kolega nie tlumaczy takiego zachowania.

Wyolbrzymiasz! Ja nie widzę nic złego w tym jak kobieta pozwoli sobie na rozrywkowy seks z jakimś przypadkowym partnerem a później wraca do męża i jest przykładną żoną. Mąż nie musi o wszystkim wiedzieć. Wystarczy że pracuje, dba o dom i dzieci. Żona też człowiek i musi sobie urozmaićić małżeństwo.

Jesli ktos musi sobie urozmaicać małżeństwo to lepiej w ogole w to malzenstwo nie wchodzic, bo i po co? Nie ma przeciez zadnego przymusu.

Można być dobrą żoną i dla ożywienia małżeństwa pozwolić sobie na miły spontaniczny seks na boku. To bardzo podbudowuje kobiece ego. Małżonek jak nie wie o tym to nie ucierpi a gdyby nawet się dowiedział to można iść w zaparte i nie przyznawać się. No cóż....życie! Bywa i tak!

Nie rozumiem ludzi którzy przyznają się do zdrady gdy nie ma na nią twardych dowodów w stylu nagrania video. Pamiętajcie faceci jeśli kochanka przyjdzie do żony jej wszystko powiedzieć zawsze piszcie do kochanki z innego numeru bo będzie miała tylko swoje słowo przeciwko waszemu więc będziecie mogli z kochanki zrobić wariatkę która się w was zakochała więc teraz zemesty wymyśliła wasz romans :D.

16,43 Czy ty jestes z Marsa? :D :D :D