Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdrada w ciazy :(

Polecane posty

Gość gość

Zacznę może od tego że 6tygodni temu urodziłam wspaniała wyczekiwaną córeczkę: * Oboje chcieliśmy tego dziecka na początku przyznam że bardziej on niż ja. W końcu odrzuciłam tabletki i po 7latach związku zaszłam w ciążę. Moja radość była ogromna partnera również. Każde badania lekarz razem, nawet prania nie pozwolił mi nosić w obawie o dziecko. Ciążę przechodziłam bardzo dobrze lecz musiałam mieć cięcie cesarskie że względu na słaba rogówki: ( W szpitalu byłam podczas ciąży tylko raz przed porodem gdzie właśnie sprawdzono mi moje oczy czy naprawdę trzeba ciąć. To było 3 tygodnie przed planowanym porodem. Mój partner był u mnie codziennie choć na chwilę przed pracą ale był jak i wówczas jak byłam w szpitalu tak i przed porodem. Na oddział przed porodem trafiłam tydzień wcześniej gdyż mam nad opiekuńczego lekarza :) Ale mimo tego wyprosilam o cesarke tydzień szybciej. Moja księżniczka przyszła na świat wspaniała kochana prześliczna... Urodziłam w połowie lutego od października miałam dziwne przeczucie ze coś mimo tego jak pisałam wcześniej się dzieje złego. Mój partner ciągle wyprowadzal mnie z błędu. Raz znalazłam koszulkę w praniu pachnąca nie moimi perfumami , siedzenie w aucie przedstawione całkiem inaczej (niby nikogo nie wozil) Ciągle telefon przy du...nosił dźwięki wyłączone. Po 1 zmianie nadgodziny co nigdy nie miał ich przez tyle lat co tam pracuje. Dawało mi to do myślenia ale ciągle się tłumaczył. Wierzyłam bo byłam go pewna bo widziałam jak cieszy się z dziecka ... Urodziłam. Ale przeczucie mnie nie opuściło. Po 2.5 tygodnia po porodzie pojechaliśmy do znajomych zostawił telefon w mojej torebce tknelo mnie aby zajrzeć. To co zobaczyłam przeczytałam włosy mi dęba stanęły ON ten który niby tak nas kocha zdradzał mnie 2dni przed moim porodem umawiał się na sex i inna. ( co śmieszne wcześniej mi opowiadał o niej że się puszcza i nie jeden ja miał). W grudniu się zaręczyliśmy  (ja nie chciałam jakoś nigdy bo byłam zdania że ślub mi nie potrzebny). Czytałam to co było napisane że 100razy i nie wierzyłam własnym oczą. Mało tego ta d...się doczepiała do niego ze zdradził ja z jakąś jej koleżanka... udowodniła mu ale ja już nie byłam w stanie tego czytać: ( Gdy wszedł pierwszy raz dostał w pysk i oddałam mu pierścionek. Przyznał się do wszystkiego powiedział że trwało to 4 miesiące  (4miesiace mojej ciąży) był u niej i spotykali się właśnie po 1 zmianie na numeru w samochodzie. Pisali ze sobą przez całe dnie dzwonili do siebie (sprawdziłam wydruki). Gdy zapytałam dlaczego odpowiedział że nie wie był głupi. W ciąży nie miałam zahamowań seksualności Wręcz przeciwnie. Lubiłam sex nigdy mu go nie brakowało. A w łóżku nie mam zahamowań kiedy chciał to miał i co chciał. Powiedział że zmadrzal jak urodziło się maleństwo,  ale gdzie ja byłam przez ten czas ? Napisałam do niej ona również przyznała to samo co on. On stwierdził że nic ich nie łączyło poprostu od tak o. Kiedyś mi powiedział że bardzo dobrze mu się z nią pisało i rozmawiało a o sex długo prosić się nie musiał... On potrafił pisać z nią nawet jak był że mną na ktg czy jak byłam w szpitalu. Zawiozl mnie do szpitala i odrazu się z nią umawiał. W tej chwili idzie 4 tydzień odkąd wiem sądziłam że będzie dobrze lepiej a jeat coraz gorzej. Nie umiem z nim rozmawiać nie potrafię mu nawet w oczy spojrzeć. Wcześniej dałam się przytulić teraz to boli. Każdy jego gest że łzami w oczach przyjmuje myśląc czy jej też tak robił. Od wczoraj nie rozmawiam z nim nie potrafię. Chciałam ratować swoją rodzinę ale raczej nie umiem. Zawsze byłam bardzo pogodna wesoła osoba a teraz nawet nie umiem się śmiać że znajomymi... Kochani co byście zrobili w takiej sytuacji bo ja naprawdę się już pogubiłam: (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie chciało mi się czytać tych bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz godnosci. Kobieto, to nie byl jednorazowy skok w bok, to byly 4 miesiace jego seksu I pisania z Inna! I tochyba nie jedna, bo jeszcze kolezanka tamtej...a Ty chcesz to wybaczyc w desperacji zeby rodzina sie nie rozpadla. Nigdy juz mu nie zaufasz. Czas poszukac innego I kopnac gnoja w d...e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na Twoim miejscu rozstała się z nim. Pewnie podałaś go na ojca dziecka, więc już późno, ale spróbowałabym się przeprowadzić gdzie by mnie nie znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno współczuję Ci. Naprawdę szczerze Ci współczuję. Ale on jest facetem i się nie zmieni. Teraz mu wybaczysz i znów będzie przyslowiowy "miesiąc miodowy" . Nie łudz się że cię więcej nie zdradzi. Miał kochankę przez 4 miesiace i mialby do teraz gdybyś nie zagladnela do telefonu. Następnym razem będzie bardziej uważał. Jestes młoda mama możesz góry przenosić. Dasz sobie radę. Trzymam za ciebie kciuki. Zajmij się dzidziusiem a jego kopnij w tyle bo on w czasie ciąży powinien cie na rękach nosić a nie lizać inne du.py.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierz mu w nic co ci powie. Oklamywał cie przez całą ciążę. I pewnie nadal to robi. Wmówi ci wszystko co mu do głowy przyjdzie byś go przyjęła z powrotem. Pewnie ci nagadal że on nie chciał i że to ona go uwiodla. Nie wierz mu. I nie okazuj przy nim żadnych uczuć. Nie pokazuj że cię to ruszyło. Jesteś silna niezależna kobieta. On jest zwykła swinia która chce wrócić do domu do darmowych obiadow i dziury na zawołanie. I tak jak wyżej ktoś pisał; Nie łudz się że cię nie zdradzi. Zdradzi. Nie raz i nie z jedną. Tylko będzie się krył i bedzie uważał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo Ci współczuje.. ;( ten facet to świnia jakich mało ...moze wyda sie to dziwne ale jeszcze bylabym w stanie zrozumieć gdybyś przez okres ciazy odmawiała mu seksu, a on RAZ wpadłby w jakiś amok, zdradziłby a potem bardzo tego żałował, ale nie...nie zaniedbywałaś go, a on ciągle sypiał z tą kobietą czy nawet kilkoma, gdyby Cię naprawde kochał to po pierwszym takim,,skoku w bok" wyzuty sumienia i obrzydzenie do samego siebie nie dały by mu spokoju, ale widocznie on nie widział w tym nic takiego....typ nie jest ciebie wart...na pewno będzie to ciężke ale najlepszym wyjściem będzie po prostu odejscie i ułożenie sobie życia bez niego. Napewno masz rodzine i przyjaciół którzy Ci pomogą, walcz o wysokie alimenty dla dziecka i napewo dasz rade. Głowa do góry, trzymam za Ciebie kciuki, dasz rade kochana ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj.Miałam to samo.Byłam w ciąży,a mój mąż grał w tym czasie na dwa fronty.Miał mnóstwo energii.Że też tego wcześniej nie zauważyłam-mógł góry przenosić,jak się potem okazało-za sprawą młodszej ode mnie du..y na boku.Najlepsze jest to,że ta dziewczyna wcale nie jest ode mnie ładniejsza,czy zgrabniejsza.Była po prostu łatwa,dawała nawet w kakao.Mnie mówił zawsze,że takiego seksu nigdy by nie chciał bo go brzydzi.Rozumiem jednorazową przygodę,bo za taką to uważałam.Potem było miło i rodzinnie.Starał się i...znowu klapa.Znowu trafiła się ta ,,łatwa,, kolejna sztuka,która lubiła żonatym nadstawiać i on skorzystał.Pogoniłam frajera z domu,założyłam sprawę o rozwód i alimenty i od tej pory żyłam sobie już spokojniej.Poznałam fajnego człowieka,któremu nie w głowie flirty na boku,bez tej ciągłej huśtawki i strachu przed chorobami.Ten gamoń zaraził mnie rzęsistkowicą,którą musiałam leczyć kilka miesięcy!!Mówię Ci --daj sobie z nim spokój.Znajdziesz takiego,który będzie o Ciebie dbał i kochał.Ja jestem szczęśliwa.A on sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, jeszcze nie wiadomo czy facet po tym jak CIE zdradzal nie zarazilby CIE jakas choroba weneryczna, a juz tym bardziej mogl ja zlapac Od puszczajacej sie szmaty, jesli z taka sypial... Nie warto wybaczac, a tym bardziej romansu niz jednorazowego skoku w bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×