Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lula 9090

zdradzeni mężowie

Polecane posty

Gość lula 9090

o zdradzanych kobietach już było. ale co czuje zdradzony mężczyzna? czy tak jak kobieta reaguje bardzo emocjonalnie, czy tłumi wszystko w sobie? czuje sie oszukany, przegrany, wygryziony, gorszy? czy moze ogarnia go wsciekłość, chce walczyć o to co jego? my kobiety mówiemy ze trudno was zrozumieć, napiszcie tu jeśli chcecie o swoim przypadku. poznamy was, zrozumiemy. ja osobiscie chce poznać was od tej emocjonalnej strony, pozdrawiam was wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djdj
lepiej nie wiedzieć.... - bo to zostaje i wszystko się zmienia !! uczucie wygasa .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yifiiy
różni mężczyźni, różne reakcje z tego co wiem, od niego, mój zmienia miłość w nienawiść, niszczy wszystko bezpowrotnie i odchodzi nie oglądając się, nie pozwala na powrót ani jakieś tłumaczenia czy przepraszanie w praktyce wiem że swoje poczucie krzywdy przenosi na kolejne związki, jakiś uraz pozostaje na zawsze ale to tyle ode mnie, kobiety, na temat kochanego mężczyzny po przejściach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lula 9090
yiffy nie wiem czy dobrze napisałam. nie zdradziłas go, jednak ci nie ufa? patrzy na Ciebie przez pryzmat złych doswiadczen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panasonic
A może zdrada przy partnerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yifiiy
Lula, dobrze mnie zrozumiałaś. Często mój partner, choć nie ma powodów nic mi zarzucać, wykazuje dystans, cynizm, przekonanie o tym że mogę go zranić. To co pisałam o jego reakcjach, znam z jego wypowiedzi. (mój nick to przypadkowy zlepek liter ;D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lula 9090
nie wiem jak się do Ciebie zwracać, więc będę poprostu yifiiy :P długo jestescie ze sobą? moze jeszcze poprosu sie na tobie nie przekonał (w sensie ze warto Ci ufać)... zresztą mysle ze ja na jego miejscu tez miałabym pewnie uprzedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybeczka z 10
ja tez spotkalam faceta po przejsciach i powiem Ci jedno kazda nastepna bedzie kojarzyl z ta pierwsza. powiedzialam ze jezeli bedzie mnie porownywal to tak zrobie zebym wiedziala za co tak jestem obwiniana. a takze zeby nie poruwnywal mnie z wszystkimi dziewczynami ktore znal bo moze sie rozczarowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalej sie z nia
bzyka ale czuje obrzydzenie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto się z kim
bzykoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upens djupens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość januszxxxxxxxx
nie zostawila dzewczyna po 2 latach co prawda z mojej winy bo vzesto dawalem jej niepewnosc i byly klotnie ale fakt faktem ze zrobila to akurat jak poznala innego czuje sie taksamo jak kobieta schudlem 12 kg wpadlem w depresje jestem nieszczesliwy nie mozna uczyc sie pracowac nie chce sie zyc nawet po 4esiacach budze sie rao i mysle caly czaso tym co sie stalo czuje sie brzydki i parszywy jeszcze jak mi powiedzialaze z nowym chlopakiem jest szczesliwa jak nigdy zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość januszu
nie martw się. pomysl sobie, ze dobrze ze od ciebie odeszła bo mozesz zacząc od nowa, nie powtarzając dawnych błedów. to było dawno, prawie 4 miesiące temu, czas stanąc na nogi. pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makler1801

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makler1801
Mnie żona zdradziła po niespełna 14-stu latach małżeństwa.Udanego małżeństwa-tak mi się wydawało.Gdy się dowiedziałem (oczywiście przypadkiem) mój świat się zawalił. Nie miałem ochoty pracować, jeść(w tydzień schudłem 4kg) , paliłem jak smok, przestałem poświęcać czas naszej córce. Oczywiście rozmawialiśmy o tym z żoną-powiedziała że do "niczego nie doszło" między nimi i że już to skończyła i chce być ze mną i z córką-przyrzekała.Uwierzyłem wybaczyłem. Następne półtora tygodnia było jak w bajce...I następna wpadka-tym razem przyznała że z nim spała.Żołądek podchodził mi do gardła w głowie tylko jedna myśl:DLACZEGO,DLACZEGO..?!! przecież przysięgała że to skończyła mówiła że chce mnie!! Następnego dnia chciała się wyprowadzić,powiedziałem że jeśli zostanie i tym razem definitywnie to skończy to wszystko się ułoży bo ją kocham i jakoś dam radę z tym żyć.Została, ale czy tamto skończyła? nie mam 100% pewności...Od tego czasu minął tydzień.NIE WIEM CZY KIEDYŚ TAK DO KOŃCA JEJ WYBACZĘ. Uprawiamy sex... Ne ma godziny,w której bym nie pomyślał co ona z nim robiła i jak..?!!! To mnie zżera od środka jak rak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakuj ją lub się
makler współczuję , nie warto , wyjeżdżaj z tego błotka. 1/ stracisz szacunek (ona już straciła do Ciebie bo wybaczyłeś) do Siebie 2/ starcuisz czas 3/ życie w takim gównie to śmierć przed śmiercią wiem co mówię, ciągnąłem taki syf jeszcze dwa lata, NIE OPŁACA SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makler1801
Nie potrafię! Chęć bycia z nią i nadzieja. że tym razem wszystko się ułoży, że tym razem mówi prawdę,że chce być ze mną-jest silniejsza ode mnie i szacunku do samego siebie!!! Wiem że zachowuję się jakbym nie miał jaj ale uczucie ,którym ją darze jest silniejsze od mojego męskiego ego...Może jednak zrozumiała swój błąd i dokonała wyboru-wybierając mnie i naszą córkę... Muszę w to wierzyć , póki co nic innego na razie mi nie pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaban1234
poradzcie mi cos kocham swoja zone bardzo mocno a wiem ze ..... ale ona nawet nie chce sie przyznac ja bym jej wszystko wybaczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dowiedziałem się, że żona mnie zdradza to na początku nie wierzyłem w to. Miałem odwagę się jej spytać, na początku zaprzeczała, potem się przyznała. Bez awanturowania się, z taką "zimną furią" powiedziałem, że chcę rozwodu. Tydzień przespałem na kanapie, potem znalazłem mieszkanie i się wyprowadziłem. Później rozwód, podział majątku, prawa rodzicielskie, alimenty (nie było z tym problemów, wszystko za zgodą obu stron). Nie będę zaprzeczał, że rozwód był dla mnie bolesny, bo kochałem żonę, jednak z czasem uczucie wygasło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie żona zdradziła po 2 latach małżeństwa....... Nawet nie wiem jak mam to opisać . Bardzo, bardzo, bolesne przeżycie ! Szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaban1234
odeszlem od niej jestem pierwszy dzien po za domem pije ale to mi nie przynosi ulgi ona chce zebym wrocil .poradzcie mi cos prosze bo juz nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111111111
nie wracac. za nic. ja spróbowalem i 8 m-cy koszmaru. Kochasz i chcesz jej ale nie możesz bo ciągle masz przed oczami jak jest z innym. Spierdala jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profesor Kot
@kaban1234 spokojnie, czas zrobi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rajmund Swawolny
co tam kaban u ciebie? wybaczyłeś suce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez moge sie wypowiedziec jako kobieta zdradzonego niegdys faceta... niestety, ale to ja wlasnie dostalam w dupe za to, co bylo... :o totalna nieufnosc, proby kontrolowania, przegladanie telefonu, niechec do wybaczenia naprawde jakis dupereli :o duzo wody uplynelo nim przekonal sie, ze moze mi zaufac... ja to znosilam dzielnie, bo moja przeszlosc nie rozni sie tak bardzo od jego... :o wiec rozumialam co nim powoduje... aczkolwiek sama nie uciekalam sie do podobnych technik :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszne rzeczy tu piszecie
Czyli potwierdza się moja teza iż kurfa siedzi właściwie w każdej kobiecie... Popieram tych co piszą by sooki bez litości wypyeprzać z domu, bo szkoda już na taką czasu po prostu. Męzczyzna ktory tak nie uczyni nie ma jaj i honoru. I straci tylko czas. Oczywiście TO SAMO odnosi się do zdradzanych kobiet - nie bądźmy szowinistami... :) Wybaczyć to można przypalenie kartofli na obiad ale nie zdradę. No i kwestia załatwienia sprawy z kochasiem. Zwykłe obicie mordy to chyba za mało, jak dla pyerdolonego złodzieja cudzych żon, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzysz trzy po trzy
Zdrada rzecz przykra, ale wszędzie i każdemu się może zdarzyć i trzeba z tym jakoś potem żyć. Niszczyć coś, co się tyle lat wspólnie budowało z powodu pocierania naskórkiem o czyjś naskórek??? Skrajna głupota!! Co innego długotrwały romans i rozpad starego związku, wtedy faktycznie nie ma sensu tego ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocierania naskórkiem?
strasznie trywializujesz, potrzebujesz przeszczepu mózgu. Przypominam że komuna w tym kraju skończyła sie 20 lat temu i żony nie są wspólną własnością ale należą do męzów a męzowie do żon. Jeśli zatem jakiś gnój wyciągnie rękę po moją własność to mu tę rękę upierdolę. Będę bronić swej własności i tyle. Oczywiście zdradliwa zonusia po obiciu ryja wylatuje z domu w trybie natychmiastowym bez możliwości odwołania się od wyroku. :) Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerry rafferty
amen! dobrze powiedziane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×