Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bells89

związek bez zobowiązań? Czy w ogóle warto?

Polecane posty

Gość bells89

Wiem, że taki temat był już na kafeterii, ale chciałabym go nieco odświeżyć. Jestem ciekawa co sądzicie, o związkach bez zobowiązań. Czy polegają one tylko na sexie? Ostatnio chłopak, który mi się podoba, zaproponował mi właśnie taki związek. Nigdy nie miałam takiej sytuacji. Moje zwiazki nie były szczęśliwe, poniewać partnerzy zbyt wcześnie deklarowali się, że chcą bym była ich tą jedyną. Może właśnie taki związek będzie dla mnie rozwiązaniem? Boję się tylko, że jeśli zgodzę się na taki związek poczuję się łatwa. Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie--szkoda czasu, zbyt malo plusow, za wiele minusow...przynajmniej dla kobiety,bo facet nie traci nic....to ci sie zwyczajnie nie oplaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajny układ ale osbstawiam, ze sie w nim zakochasz a kiedy mu to powiesz to on cie zostawi, bo dla niego liczy sie tylko seks a Ty bedziesz chciała miec z nim dzieci i brać slub. tak to sie zawsze konczy. Wiec zastanow sie czy jestes na tyle silna i odporna psychicznie by sobie potem poradzic z rozstaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* ....
nie zawsze to kobieta sie zakochuje,faceci ryzykują tym samym. Wystarczy że sie im nie marudzi nie smsuje po nocach ,cieszy sie z seksu i facetowi zaczyna zależeć:P Jeśli potrzebujesz tylko seksu a nie emocji czy uczuć--spróbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivienne leigh
jesli tez chcesz tylko przygody, seksu...to ok. ale uwazaj ...bo jesli wiesz ,ze mozesz poczuc cos wiecej to bierz nogi za pas odrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czesciej to kobiety sie zakochu ją. Taka prawda. Facet raz, drugi zrobi coś co według niej bedzie swiadczyc o tym ze mu zalezy i juz zacznie myśleć, planować, analizować. Facet Ci sie podoba ale podoba pewnie nie tylko z wyglądu. Moze jak sie bliżej poznacie okaże sie super facetem, bedziesz chciala spedzac z nim jak najwiecej czasu a on bedzie do Ciebie dzwonił tylko jak bedzie chciał sie bzykać. Ty bedziesz cale dnie spedzala z tel w rece czekajac na smsa a on w tym czasie bedzie sie bzykał z inną. Chcesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivienne leigh
bylam w takim zwiazku. zasady byly jasne...ale gdy poczulam ze zaczyna mi zalezec poprostu odeszlam. dzis mam fajniejszego faceta ,ktory daje mi to czego potrzebuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to by sie sprawdzało. Koleś nie ma kasy na utrzymanie dziewczyny - wiadomo trzeba chodzic na randki, do kina, na kolacje, trzeba kupic prezent od czasu do czasu... a tak? wystarczy sms za 15 gr i juz ma darmowy seks. czasu pewnie tez nie bedzie miał - w koncu woli pograc sobie na kompie, woli spotkac sie z Basią, Asią, Madzią itp, woli isc z kumplami na piwo - a przeciez dziewczyna by mu tylko w tym przeszkadzała... :) no nic, rob jak chcesz ale pamietaj, ze na bank sie w nim zakochasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* ....
złoo nie przeczytałaś jej pierwszego postu uważnie ona ucieka przed zaangażowaniem,wiec myslę ze dla niej układ czysty tylko seks bedzie tym czego szuka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak z tym trzeba uwazac... ja tak mialam.zwiazek bez zobowiazan??no cos na tej zasadzie.spotykalismy sie gdzies razem do znajomych poszlismy a pozniej lozko...ale zero slowa o zobowiazaniu o zwiazku uczuciach.az nagle trach...przychodzi do mnie weekend spedzil z kumplami i trafili do burdelu.tyle ze on sie nie przespal bo w pore "przypomnialo" mu sie o mnie.stwierdzil ze przeciez ktos jest. dluga rozmowa przepraszal ze wogole tam wyladowal i ze wtedy to wlasnie sobie uswiadomil ze mu zalezy i odziwo dalam mu szanse bo jak sie okazalo mi tez zalezalo...teraz juz ponad rok razem,razem juz prawie rok mieszkamy (ekspresowe tempo bo sytuacja zmusila do tego) i jest super,kochamy sie i chcemy byc razem juz zawsze ale nie zawsze sie tak sprawy maja. gzdies na kafeterii jest taki temat jak czytalam te dziewczyny to az mi serce pekalo na mysl ze ja tez przez jakis czas w tym tkwilam tyle ze sie skonczylo to innaczej bo zakochalismy sie oboje ale poszukaj tamtego tematu cos "znowu sie z nimprzespalam" czy cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona ucieka przed zaangażowaniem,wiec myslę ze dla niej układ czysty tylko seks bedzie tym czego szuka" zwłaszcza jak on jej sie podoba .... :P sami ona w tym przypadku kolesiowi krzywdy nie zrobi ... ale siebie niezle okaleczy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* ....
Regres wiesz napiszę coś bo takie teksty ''on ją zrani.ona sie zakocha''mnie irytują. Takie związku bez zobowiązań istnieją i może to niektórym w głowach sie nie mieści,ale są kobiety ,które z jakiś tam przyczyn mają dość uczuć i angażowania sie i sam seks jest tym czego potrzebują:P Taką dezycję trzeba przemyśleć bardzo dokładnie,a jaki ten układ bedzie to zalezy od faceta i dogadania sie:) Regres ja moge napisac każdej parze,która ma zamiar sie zenić''po jasną cholerę to robicie,jesli love zniknie,zaczniecie sie zdradzać itd'':) krótka piłka kolego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie związku bez zobowiązań istnieją i może to niektórym w głowach sie nie mieści,ale są kobiety ,które z jakiś tam przyczyn mają dość uczuć i angażowania sie i sam seks jest tym czego potrzebują" sami ja tego nie neguje :) ale przypatrz sie pewnej cyfrze przy nicku autorki i sama powiedz czy w tym wieku jest to mozliwe co opisujesz koleżanko ...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona ucieka ale kazda kobieta podświadomie pragnie związku. Przez pierwszy miesiąc, dwa bedzie udawała że jest ok, ale z czasem zacznie jej brakować czułości, smsa na dobranoc, wspólnego spaceru... A potem bedzie płakać, ze ja facet wykorzystał. Ja tez chciałabym takiego związku ale wiem, ze z czasem zaczełabym wymagać coraz wiecej, byłabym zazdrosna o faceta ktory moim facetem nie jest. I tak byloby z nia. Zrozumiałabym jej decyzję gdyby byla panią adwokat co ma max 4 h w sobote na wyjście, na spotkanie. Gdyby potrzebowała tylko seksu, bo na nic innego nie miałaby czasu. Ale żadna zdrowa kobieta nie bedzie sie skazywac na 3 letni związek bez zobowiazan bo z czasem pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tu regres sie zgodze...taka powiedzmy 30 latka ktora wystarczajaco zdazyla sie przejechac na facetach moze byc tak wyrachowana zeby prowadzic taka"gre" ale nie mloda kochliwa osobka ja jak sie przespalam po raz pierwszy z obecnym partnerem gdzie przez jakis czas trwal wlasnie zwiazek bez zobowiazan mialam zaledwie 21 lat i mysla ze dlatego tak sie zaangazowalam choc nie twierdze ze zaluje ale tylko i wylacznie dlatego ze ta 2 osoba rowniez sie zaangazowala a uswiadomila nas wizja utraty siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* ....
No Panie regres punkt dla Pana:) masz racje w wieku 20-lat taki układ może sie nieciekawie skończyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w takim zwiazku
i to on sie zakochal, a ja go ranie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bells89
wiem, że ryzyko zakochania się jest dość duże. Osobiście mam z tym duże problemy. Sama chciałąbym kogoś pokochać, jednak gdy juz kogoś poznam i on powie coś o zaangażowaniu to zaczynam się wycofywać... Poznajac nowego chłopaka z góry uprzedzam go, że mam trudny charakter i boję się zaangażowania. Usprawiedliwiam się na zaś. Zdaję sobię sprawę, że to jest złe... Ten chłopak ma też takie podejście. Chciałby się zakochać, ale jak to ujął "nie chciałby mnie zranić, kiedy ja się zakocham, a on nie" Może kiepskie wytłumaczenie, ale ja też tak zawsze mówie... ...może i jestem niedojrzała do związku na poważnie w wieku 20 lat... ale nie przesadzajmy, z tym, że jestem za młoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez nie doczytałam ze ona ma jest taka młoda... tym bardziej nie wierze ze panna w wieku 19-20 lat jest w stanie wytrywac w takim związku... bez jaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bells89
hmm... tylko, że my się znamy od 3 lat, oboje się sobie podbamy, ale oboje nie chcemy się zranić. On też ma 20 lat. Nie szukamy przygody na jedną noc z obcą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* ....
wiem, że ryzyko zakochania się jest dość duże. Osobiście mam z tym duże problemy. Sama chciałąbym kogoś pokochać, jednak gdy juz kogoś poznam i on powie coś o zaangażowaniu to zaczynam się wycofywać... ---mam tak samo,dlatego wybierałąm facetów,którzy mi nie pasowali pod względem intelektualnym,tylko fizycznym....mniejsze ryzyko zaangażowania Poznajac nowego chłopaka z góry uprzedzam go, że mam trudny charakter i boję się zaangażowania. Usprawiedliwiam się na zaś. Zdaję sobię sprawę, że to jest złe... ==nie rób tak faceci to łowcy,dajesz im sygnał ze trudno Cie zdobyć,staraja sie Ty sie wycofujesz zostaje żal i poczucie bycia gorszą ---ostatnia rzecz jeśli piszesz ze istnieje ryzyko ze sie zakochasz,on chce tylko seksu.....bo sie niby boi.To inaczej ujmując chce sie tylko z Tobą bzykać :) Jesteś młoda ,masz jeszcze czas na układy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bells89
To tylko przemyślenia... Zasnawiam się, czy moglabym tyle zaryzykować by sprawdzić, czy może nam z tego coś wyjść. Nawet nie wiem czy potrafiłabym taką barierę ominąć. On też może okazać się tylko mocny "w gębie". Z drugiej strony życie jest zbyt krótkie, może czasem warto ryzykować?? Odważni nie zyją wiecznie, ale ostrożni nie żyją wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* ....
Bells oczywiście ze możesz spróbować to Twoje zycie Twoje decyzje. Z tym ze to bedzie taka gra,kto pierwszy sie zakocha,a nie układ czysty ''seks i do widzenia'' Znacie sie już 3 lata lubicie,obydwoje jesteście pewni iz nie potraficie kochać,no i jesteście młodzi jeszcze.... przemysl to dokładnie :) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie ok pod warunkiem, że obie strony naprawdę są bez zobowiązań. Bo jeśli którakolwiek strona jest zaangażowana i jest to dla niej wyjście na zasadzie "lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu" to mu za przeproszeniem kiedyś ten wróbel w gardle stanie :o Uważam, że taki typ "związku" (choć lepsze byłoby określenie "relacja") wymaga brew pozorom dojrzałości...scenariusze bywają różne, choć najczęściej trzeba wiedzieć kiedy (i umieć!) to przerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bells89
*Sami* w takim razie jak Ty radzisz sobie z tymi "ucieczkami". Wiem, że jestem młoda, ale jeśli teraz nie nauczę się walczyć ze strachem przed zaangażowaniem. To kiedy?? Tym bardziej, że takie sytuacje niszą również mnie. Nie lubię sprawiać cierpienia innym, a czasami sprawiam mimo woli. Nie jestem jakąś super laską. Jestem zwyczajnie przeciętna, wiele mam sobie do zarzucenia. Nawet czasem się dziwie, że mogę się komuś podobać, tyle, że ranię, bo w głowie mam ciągle "to nie ten". I to nie tak, że robie komuś nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem z doswidczenia
jestem w podobnej sytuacji. facet, ktory mi sie podoba (charatker ma trudny, ale mnie pociaga) zaproponowal abysmy spotkali sie na seks gdyz nie mamy aktualnie partnerow, jestesmy mlodzi i mamy swoje potrzeby. twierdzi, ze nie ma czasu na dziewczyne bo duzo pracuje poza tym nie chce sie wiazac. ja jakis czas temu zakonczylam dlugoletni zwiazek i zaczelam sie zastanawiac czy warto. to, ze on mi sie podba jest o tyle wazne, ze z kims kto by mi sie nie podobal nie moglabym pojsc do lozka. zapewnie mnie o swojej dyskrecji. zastanawiam sie tylko czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem z doswidczenia
zapomnialam tylko dodac, ze jest swietnym kumplem i boje sie, ze jakos taki uklad moglby wplynac na nasze relacje, choc mam zapewnienie, ze nic sie nie zmieni, ale tego nikt nie moze wiedziec. i to wlasciwie martwi mnie najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* ....
Bells ja już nie nadaje sie do takich układów,bo brakuje mi już czułych słówek,esek na dobranoc,wiec by nie cierpieć na taki układ już sie nie godzę.Jestem w normalnym związku,nie kocham Go,ale to nie jest układ typu TYLKO SEKS I PA sa normalne rozmowy itd...,nie mówię Mu ze mam trudności z zaangazowaniem,ze sie boje itd...czy tak mi lepiej?nie wiem ,jak sie nie zakocham to pewnie sie rozstaniemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala***
a ja wlasnie tez otrzymalam podobno propozycje co aktorka topiku ale jak przeczytalam wszystkie wypowiedzi innych ludzi to chyba nie bede w takie cos pchac sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. zapewnie mnie o swojej dyskrecji. zastanawiam sie tylko czy warto." warto ;) koleś pewnie zapewnia jeszcze 100% higiene weekendowe wyjscia sponsorowane po hipermarkecie w celu zakupu bielizny na romantyczne wieczory... w pakiecie sa także weekendowe pobyty w hotelu "Gołebiowski" ... na wyposazenie daje także Mazde 6 , tel komórkowy ( w celu szybkiej ustawki ) no i karnet na siłke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×