Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mikrusek 25

zycie z kryminalista

Polecane posty

Gość mikrusek 25

Jestem sama od trzech lat. Czyli tak dlugo jak moj maz siedzi w ZK. Obecnie jestesmy juz po rozwodzie i najchetniej zapomialabym o tym ze kiedykolwiek znalam tego czlowieka. Ale problem w tym ze nie moge. Mamy dwoje dzieci, ktore szaleni kocham i ktore sa sensem mojego zycia. Wiem ze wszystki decyzje powinnam podejmowac z mysla o nich i zyc dla nich. Ale ostatnio jest coraz trudniej. Nie chce byc dluzej sama. Tylko ze kazdy facet ktorego spotykam na swojej drodze zostaje przeze mnie ignorowany. ciagle porownuje go z bylym mezem. Wydaje mi sie ze ciagle go kocham i nie potrafie zwiazac sie z nikim innym. Wkrotce wraca on z wiezienia i sama boje sie swoich uczuc. boje sie ze zawiode wlasne dzieci i tych wszystkich ludzi ktozy pomagali mi po tym jak on mnie zostawil. Ciagle slysze opinie jak to bardzo zrujnuje sobie zycie gdy wroce do niego. Tylko czy teraz to jest zycie. ta ciagla smotnosc i puste wieczory mnie wykanczaj. On deklaruje poprawe i od samego poczatku pisze jak bardzo mnie i dzieci kocha. Ile w tym prawdy nie wiem. Ale nie wiem rownierz czy potrafie zyc bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro raz
zawiodl zawiedzie kolejny... wiem, ze to ogolne stwierdzenie i nie zawsze sie sprawdza, ale ja nigdy nie zaufalabym kryminaliscie. wiezienie zmienia czlowieka, a on pewnie szuka mety bo gdzie sie biedactwo podzieje po wyjsciu? dziwie sie, ze wciaz o nim myslisz skoro deklarujesz wielka milosc do dzieci. chcesz by dzieci wychowywal kryminalista?? jasne, moze jest ich ojcem, ale co to za ojciec, ktory robi rzeczy prowadzace do wiezienia? jaki daje im przyklad i co on moze powiedziec o swoich dzieciach skoro 3 lata siedzial w pace? gdzie byl jak go potrzebowalas, jak musialas sama walczyc z problemami? siedzial w cieplutkim pokoiku, chodzil na silownie, ogladal tv i dostawal super zarcie za pieniadze podatnikow!! zapomnij kobieto o przeszlosci i szukaj kogos kto da ci oparcie i poczucie bezpieczenstwa. nie wiem ile masz lat, ale powinnas myslec realnie a nie zyc sentymentami. masz dzieci, nie jestes sama! nie warto zyc przeszloscia, zycie toczy sie dalej a z tym czlowiekiem juz nic cie nie laczy! glowa do gory i patrz przed siebie a nie za siebie! skoro przezylas 3 lata bez niego to przezyjesz i nastepnych 10 i 20 i wiecej!!! powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie można odrazu skreślać
człowieka, za co siedzi ? w tym kraju jak chcesz się dorobić niestety trzeba być na bakier z prawem na dwóch uda się jednemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmari
''siedzial w cieplutkim pokoiku, chodzil na silownie, ogladal tv i dostawal super zarcie za pieniadze podatnikow!!'' byłaś w więzieniu ? niewiesz co mówisz kobieto :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież zdecydowałaś się na rozwód - chyba powód był słuszny? Czyżby rozwód był nie do końca przemyślaną decyzją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro raz
nie bylam w wiezieniu bo jestem uczciwym obywatelem! poteguje slowo *uczciwy*. a gdy pomysle ile wynosi dzienna stawka na utrzymanie kryminalisty i porownam to ze stawka na dzieci z domow dziecka to mnie szlag trafia!!! i nie tlumacz mi, ze kazdy moze zbladzic! jak sie ma ciagaty do zlego to nic nie usprawiedliwia. kryminalista to kryminalista bez wzgledu na *skruche*, w ktora ja nie wierze. za darmo nikt do paki nie idzie na 3 lata... daruj sobie tego faceta kobieto i poszukaj kogos, kto na ciebie zasluguje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrusek 25
Dziekuje wszystkim za wsparcie i wysluchanie mojego problemu. Potrzebowalam zarowno wsparcia jak i slow krytyki. Czasem jestem jestem zagubiona i czuje ze nie mam z kim o tym pogadac Dziekuje wam wszystkim za obecnosc i wysluchanie mojego problemu Mam nadzieje ze czesciej bede mogla nie byc sama gdy mi tak ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro raz
silna babka z ciebie i na pewno dasz rade ulozyc sobie zycie na nowo. nie daj sie omamic jego milymi slowami. nie myslal o was jak popelnial blad, dlaczego mialby myslec teraz? zaslugujesz na kogos, kto pokocha ciebie i twoje dzieci a nie na kogos, kto szuka cieplego kata... mysl o sobie i badz silna! i pamietaj - nie jestes sama!!!! powodzenia, trzymaj sie cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko robisz blad, nie ma dwoch identycznych ludzi, nawet ty dzis jestes inna niz wczoraj, nie mozna porownywac, a to co zrobisz to musisz kierowac sie babska intuicja, zimno i bez zmieniajacych rzeczywisty obraz podszeptow serca. Oprocz nocy jest takze dzien, to ze jest dobry w lozku nie znaczy ze i w dzien, czasem lepszy wibrator nigdy nie sfllaczeje, a bateria kosztuje grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumie twoje watpliwosci ale nie rob tego nie wracaj do niego. tak pieknie pisze o poprawie ze moze i sam w nia uwierzył ale jak bedzie na wolnosci zycie spłata mu figla i zapomni o tym ze miał sie zmienic.jest sam ,daleko,teskni wiec obiecuje poprawe....wiem ze meczy cie samotnosc i dla tego myslisz o powrocie do niego.ja rozstałam sie z mezem na rok to była moja decyzja.po roku samotnosci wrociłam spowrotem bo stwierdziłam ze on nie ejst taki zły.myliłam sie załuje ze wrociłam,bardzo tego załuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrusek 25
Ale czasem jest tak bardzo ciezko. Te wszystkie trudne decyzje ktore trzeba podejmowac w pojedynke. To ze czasem nie ma sie komu wyplakac. Ta samotnosc jest dobijajaca. Gdy pojawiaja sie problemy, gdy dziecko trafia do szpitala. Brak oparcia jest bardzo bolesny. Mieszkam w malym miasteczku i do tego dochodzi brak akceptacji srodowiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze ci ciezko rozumie to doskonale.a jakim był mężem?no tak za pewne juz wymazałas wszystkie wady i widzisz tylko zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrusek 25
Nie moge powiedziec ze byl zlym mezem. Nigdy mnie nie bil ani nie robil awantur. Troszczyl sie o dzieci i pomagal w ich wychowywaniu. Oczywiscie mial wady. Np nigdy nie mogl utrzymac sie w pracy. Wiec przewaznie siedzial w domu i nigdzie nie pracowal. Tylko te jego klamstwa. Przecierz musial wiedziec ze ma tak dlugi wyrok. Ja sie dowiedzialam tydzien po jego zamknieciu od obcych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedawca złudzeń
prezerwatywy = 3 złote Mądry Polak po szkodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie kłamstwa?mieszkaliscie razem?jak go zamkneli?i jak długi ten wyrok?i za co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrusek 25
Mieszkalismy razem, ale on mial meldunek u swoich rodzicow. i to wlasnie tam przychodzily listy z sadu. Gdy na ostatniej sprawie dowiedzial sie ze nie ma juz rzadnych szans. spakowal sie podczas mojej nieobecnosci i wyprowadzil. Jak zadzwonilam do niego powiedzial ze to koniec i ze znudzilo mu sie zycie rodzinne. Tydzien pozniej dowiedzialam sie ze siedzi. Teraz tlumaczy ze chcial oszczedzic mi bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakladowa
a to co mamusia i taus nie wiedzieli co sie dzieje....najgorsi sa rodzice, ktorzy kryja swoje dziecko..zeby nikt sie o niczym nie dowiedzial...jesli zobaczyli listy z sadu od razu powinnie go przycisnac i spytac o co chodzi!..daj spokoj..no chyba ze przez cale zycie chcesz sie martwic..czy on znowu czegos nie wykreci i czy starczy wam do pierwszego, bo z tego co napisalas, to nie jest on chetny do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrusek 25
Wiem ze to dziwne ale nie wiem za co siedzi. Na sprawe rozwodowa dostalam spis tych wszystkich paragrafow ale nigdy nie mialam odwagi tego sprawdzic. Wiem tylko ze jest to polaczenie kilku miejszych wyrokow. Bylam z nim lacznie siedem lat. Moze za szybko byl slub dzieci. Znalam go wowczas dwa lata. Nie wiem jak moglam sie nie zorientowac. Bylam tak bardzo slepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrusek 25
Najgorsza jest swiadomosc ze cierpia moje dzieci. Starsza corcia bardzo odczuwa brak ojca. Miala 3,5 roku jak odszedl i strasznie to przezyla. Teraz jest jeszcze trudniej. Ma problemy w szkole (zaczela wlasnie pierwsza klase). dzieci jej dokuczaja ze nie ma taty. Ludzie sa tacy okrutni. Ona bardzo cierpi i ciagle pyta czy pogodze sie z tata. Czasem krzyczy ze go nienawidzi i chcialaby zeby umarl bo wtedy nikt by sie z niej nie smial. A innym razem pyta czy zawioze ja do wiezienia. Nie chce tego robic i ciagle jej tlumacze ze dzieci nie moga tam jechac. Ona wie gdzie jest jej tata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak siedzie w kiciu 3 lata
to moze nawet sam siebie oszukac ze po wyjsciu, na kleczkach pojdzie do Częstochowy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakladowa
jasne..ze dziecku jest najtrudniej...dla nich przciez byl dobry...ale co bedzie jak on wyjdzie i przyjmiesz go, dzieci przyzwyczaja sie do niego, a on znowu cos odwali i znikie...nawet na rok..(jak siedzial juz raz w wiezieniu i to 3 lata, to teraz jak cos nawet drobnego przeskrobie, to sad nie bedzie dla niego laskawy) ...co wtedy zrobisz??..teraz dzieci sa coraz starsze i zaczynaja rozumiec, moze lepiej wytlumaczyc im, ze tak zostanie, ze tatus bedzie je wprawdzie pozniej odwiedzal, ale w domu z toba nie bedzie mieszkal....mysle ze twoja corka wkrotce sama domysli sie, kto siedzi w wiezieniu i o to cie zapyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyłam z byłym kryminalistą 3 latka. Powiem Tobie , że nie odczuwałam tego ,że był w ZK. Twój wybór tylko mój był 9 miesięcy a twój 3 lata to jednak długi okres czasu więc myślę , że mógł się zmienić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie chodzi o to ze to kryminalista tylko za co siedzi??to jest istotne za co siedzi???jezeli np.rozbój,kradzież,(a co z alkoholem?)....to nie ma szans ze bedzie dobry a jezeli np.wyłudzenie,sprawy gospodarcze to to moze nie jest taki zły człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GracjaSpacja
Mikrusku 25, piszesz ze potrzeba ci wsparcia w codziennych decyzjach oraz pomocnej dloni, podanej w sytuacjach kryzysowych. W pierwszej kolejnosci powinnas sobie moim zdaniem odpowiedziec na pytanie, czy moglas zawsze liczyc na swego meza, zanim trafil on do wiezienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrusek 25
Mysle ze moglam na niego liczyc. Wiadomo bywalo roznie ale w sytuacjach trudnych stal przy mnie murem. Gdy nasza pierwsza corka miala operacje byl caly czas przy nas. To on rozmawial z lekarzami i nosil ja caly czas na rekach. Byl rownierz ze mna przy porodzie mlodszej corki. Kapal ja jak byla malutka bo ja bardzo zle sie czulam po porodzie. Zabieral je na spacery bym mogla odespac i pomagal w obowiazkach domowych. Pomog mi rownierz przetrwac chorobe i smierc mojego taty. Nie byl zlym mezem ktory zatruwal mi zycie. Tylko potem to wszystko. Cala ta sprawa rozwodowa i jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata270
rozumiem jak to jest ...sama jestem w sytuacji kobiety,ktora czeka na czlowieka przebywajacym w ZK...tylko czasami siadam i mysler ile wytrzmam,ile zniose to wszystko???rozlaka to nie cos na dluzsza mete..chba nie dla mnie..ale kocham...tylko kto mi da gwarancje ,ze on sie zmieni??nikt..kazdy mi mowi,,-ty dziewczyna z klasa,na stanowisku.chcesz zmarnowac sobie zycie??,,hmmm...ale ludzie mnie nie interesuja..moze milosc jest slepa???sa dni kiedy nie mam sily i wtedy czuje ,ze swiat jest pelen pokus,ale on ma tylko mnie...a tam nie jest latwo samemu..bliska osoba daje oparcie..mimo,ze jest gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem z facetem który siedzi w ZK, w listopadzie bedzie 2 lata jak na niego czekam....nie skreslam takich ludzi bo każdemu należy się druga szansa. Kocham go całym sercem i wiem że nigdy więcej nie popełni takich błędów jak kiedyś....mamy plany na przyszłość....czasem jest mi cięzko...ale nie żałuje niczego bo dzięki temu stałam się silniejsza.... Pozdrowienia dla renaty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecccydowanie
skoro raz - > jeśli nie byłaś pod celą nigdy, to nie opowiadaj bredni, które usłyszałaś w telewizji. żebyś choć trońkę mogła poznać żtcie za kratą, polecam film "symetria". pooglądaj i zobacz co się może stać z uczciwym, podkreślam "uczciwym" obywatelem. nie masz pojęcia o życiu, dziewczynko!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się SYMETRIA jest bardzo dobrym filmem który pokazuje jakie sa realia i zasady życia więziennego. Choć mój chłopak twierdzi że AŻ TAK OKROPNIE nie jest. Mój ojciec twierdzi, że takich ludzi powinno się odrazu \"wyrzucić do śmietnika\" że oni nie maja prawa do normalnego życia. Nie zgadzam się z ta opinią i udowodnie mu że BYŁY kryminalista tez może ułożyć sobie życie i być szczesliwym, choć mam świadomośc tego że bedzie mu trudniej.....ale każdy ma prawo do lepszego życia. Dlatego Kochanie damy rade!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×