Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kcccmmmm

Do tych co mieszkają w bloku i mają kota

Polecane posty

Gość kcccmmmm

Czy trzymacie koty tylko w mieszkaniu? Nie wychodzą na dwór? bo tak wypuścić kota na dwór to szkoda bo może uciec lub potrąci go samochód więc koty siedzą tylko w mieszkaniu czy wyprowadzacie je na smyczy? W sumie to nigdy nie widzialam nikogo z kotem na smyczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgasgyags
hej:) ja mam dwa koty, wychodza sobie kiedy chcą, jednym plusem jest napewno ze mieszkam na parterze i mają prościel :) wychodzą same, zawsze wracaja wiec nie przejmuj sie :) mają juz po 5 lat :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj jezdzi ze mna na dzialke
I wtedy jst caly dzien na dworze. A tak to na balkonie siedzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suwaczkowata
moj kot wychodzi na dwor z psem nauczony jest ze jak juz ma dosc czeka na schodach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 1 malego kotka
i raz na jakis czas takiego 2letniego. ten starszy wychodzi sobie na balkon, na weekendy jezdzi na dzialke i tam chodzi na smyczy albo siedzi w takiej "zagrodzie" specjalnie dla niej zrobionej na swiezym powietrzu. od czasu do czasu biore go na spacer do parku na smyczy. maly ma dopiero 2 miesiace, wiec smycz odpada narazie, ale biegal sobie juz luzem po ogrodku i na dzialce- tylko tyle ze byl pilnowany. jak podrosnie bede z nim chodzic do parku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaaDuża
Ja mam kotkę 3-letnią. Nie wychodzi. Łapie tlen na balkonie... Uważam, że tak jest lepiej, niż miałaby wyjść i nie wrócić albo wrócić w kilku kawałkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszula kochanowska
moj kot nie wychodzi,mam z dwóch stron mieszkania po balkonie,więc jak chce,to wychodzi,próbowałam wyprowadzać na smyczy,ale nie chciał chodzić,a mi nie chciało się go uczyć,zwłaszcza,że miał prawie rok,jak mu pierwszy raz smycz (szelki) założyłam kot ma 12 lat aha,ze trzy razy spitolił na klatkę schodową (latem),drzwi na podwórko były otwarte,więc spędził noc na dworze (na wołanie nie reagował,do trzeciej w nocy wychodziłam go wołać),rano przyszedł na jedzenie :-) wolę mieć kota w domu i w całości,bałabym się go puszczać,bo to przyjaźnie nastawiony kot,a ludzie bywają okrutni,nie przeżyłabym,gdyby ktoś zrobił mu krzywdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dwie kocice, mieszkam na ostatnim piętrze, koty nie wychodzą, od wiosny do jesieni często przesiadują na balkonie (zwłaszcza młodsza) i obserwują sobie, co tam na świecie słychać na smyczy nie chodzą, to nie leży w naturze kota, chodzenie w dzień po otwartej przestrzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość california ma...
Mieszkam na dość spokojnym osiedlu w budynku dwupiętrowym. Moja kotka po sterylizacji zaczęła wychodzić, bo dużo tu biega kotów udomowionych. Nic jej nie jest a ma już 6 lat. W okresie letnim wychodzi na ok. 8 godzin. Jak pada deszcz to sama nie chce iść czy w zimie tylko czasami na balkon. Wie w której klatce mieszka więc jak ma dość to siedzi i czeka aż zejdę i ją wezmę do domu. Po wyspaniu się i zjedzeniu sniadanka sama się doprasza to pozwalam jej biegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalam
Ja mieszkam w bloku i mam 2 rasowce. Jakbym wypusciła , to pewnie by ktos ukradł . Dlatego nie wypuszczam , siedzą na osiatkowanym balkonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mieszkaniu mam kotkę, wychodzi na osiatkowany balkon. Usiłuję nauczyć ją chodzić na smyczy ale jej sie to srednio podoba. Jesli blok sąsiaduje z ruchliwą ulicą to lepiej sobie darowac wypuszczanie kota. One wbrew pozorom całkiem dobrze znoszą siedzenie w 4 ścianach, po dłuższym czasie zapominaja, ze jest jeszcze poza nimi jakiś świat- kot mojej ciotki bał się trawy- parzyła go w opuszki :) Kot moich rodziców całą zimę wychodzi na spacer z pasmi za potrzeba ;) wraca razem z nimi, nie ma kuwety w domu, na dworze siedzi gdy jest powyzej 15 stopni- inaczej czeka na parapecie żeby go wpuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej nie wypuszczać kota bez opieki. Kicia może wpaść pod samochód, może zostać skrzywdzona przez złych ludzi lub po prostu ukradziona. Ponadto istnieją śmiertelne zakaźne choroby, na które nie ma szczepionek - FIV, kocia białaczka i zakaźne zapalenie otrzewnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcccmmmm
No właśnie, zawsze mieszkałam na wsi w domku i miałam koty, wszystkie chodziły sobie po ogrodzie, żaden nie wyszedł poza ogród i nie chorowały. Teraz mieszkam w bloku i chciałabym kupić kota brytyjskiego a wiadomo, że taki kociak kosztuje i jest śliczny więc gdybym go wypuściła to pewnie mógłby go ktoś zabrać lub jeszcze gorzej potrąci go samochód lub pogryzą go inne koty ale nigdy nie miałam do czynienia z kuwetami bo moje koty załatwiały się na dworze więc jak się uczy kota załatwiać do kuwety? ciężko jest nauczyć? bo psa długo uczyłam załatwiania się na dworze więc nie wiem jak z kotami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcccmmmm
No właśnie, zawsze mieszkałam na wsi w domku i miałam koty, wszystkie chodziły sobie po ogrodzie, żaden nie wyszedł poza ogród i nie chorowały. Teraz mieszkam w bloku i chciałabym kupić kota brytyjskiego a wiadomo, że taki kociak kosztuje i jest śliczny więc gdybym go wypuściła to pewnie mógłby go ktoś zabrać lub jeszcze gorzej potrąci go samochód lub pogryzą go inne koty ale nigdy nie miałam do czynienia z kuwetami bo moje koty załatwiały się na dworze więc jak się uczy kota załatwiać do kuwety? ciężko jest nauczyć? bo psa długo uczyłam załatwiania się na dworze więc nie wiem jak z kotami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcccmmmm
No właśnie, zawsze mieszkałam na wsi w domku i miałam koty, wszystkie chodziły sobie po ogrodzie, żaden nie wyszedł poza ogród i nie chorowały. Teraz mieszkam w bloku i chciałabym kupić kota brytyjskiego a wiadomo, że taki kociak kosztuje i jest śliczny więc gdybym go wypuściła to pewnie mógłby go ktoś zabrać lub jeszcze gorzej potrąci go samochód lub pogryzą go inne koty ale nigdy nie miałam do czynienia z kuwetami bo moje koty załatwiały się na dworze więc jak się uczy kota załatwiać do kuwety? ciężko jest nauczyć? bo psa długo uczyłam załatwiania się na dworze więc nie wiem jak z kotami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcccmmmm
No właśnie, zawsze mieszkałam na wsi w domku i miałam koty, wszystkie chodziły sobie po ogrodzie, żaden nie wyszedł poza ogród i nie chorowały. Teraz mieszkam w bloku i chciałabym kupić kota brytyjskiego a wiadomo, że taki kociak kosztuje i jest śliczny więc gdybym go wypuściła to pewnie mógłby go ktoś zabrać lub jeszcze gorzej potrąci go samochód lub pogryzą go inne koty ale nigdy nie miałam do czynienia z kuwetami bo moje koty załatwiały się na dworze więc jak się uczy kota załatwiać do kuwety? ciężko jest nauczyć? bo psa długo uczyłam załatwiania się na dworze więc nie wiem jak z kotami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcccmmmm
No właśnie, zawsze mieszkałam na wsi w domku i miałam koty, wszystkie chodziły sobie po ogrodzie, żaden nie wyszedł poza ogród i nie chorowały. Teraz mieszkam w bloku i chciałabym kupić kota brytyjskiego a wiadomo, że taki kociak kosztuje i jest śliczny więc gdybym go wypuściła to pewnie mógłby go ktoś zabrać lub jeszcze gorzej potrąci go samochód lub pogryzą go inne koty ale nigdy nie miałam do czynienia z kuwetami bo moje koty załatwiały się na dworze więc jak się uczy kota załatwiać do kuwety? ciężko jest nauczyć? bo psa długo uczyłam załatwiania się na dworze więc nie wiem jak z kotami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauczenie kotka załatwiania sie do kuwety jest dziecinnie proste (wyłaczając oczywiście problemy związane z psychika kota, jeśli takowe posiada) kot odruchowo zakopuje swoje odchody, więc lubi załatwiac się tam, gdzie moze to zasypać (ziemia w doniczkach, żwirek w kuwecie) wystarczy od razu, jak tylko przyniesiesz go do domu, włożyć go do kuwety, pogrzebać paluchem w żwirku kuweta musi byc odpowiednio duża i stac w ustronnym miejscu, zawsze dostępnym dla kota (tak jak picie i i jedzenie - ale nie obok siebie kuweta z piciem!), żwirek drobny, nie-zapachowy przynajmniej na początku (polecam superbenka niebieskiego albo śliwkowego hiltona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy kota w mieszkaniu i jest typowym kotem kanapowym. Nie wypuszczamy go na dwór bo po pierwsze różni się od innych kotów a nie brakuje tutaj złodziei (tak, tak nawet zwierząt), po drugie biega masa wstręnych dzieciaków które już niejednego zwierzaka zamęczyły. Nasza sąsiadka ma kotkę którą wyprowadza na smyczy :) w ten sposób nie ma u niej w domu czegoś takiego jak kuweta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikax
Ale tak trochę szkoda kotka w mieszkaniu trzymać...Przecież ich naturą jest bieganie wszędzie...Mieszkam w domku i mam 2 koty i kiedy chcą biegają po dworze...Niedługo kupuję mieszkanie i też chciałabym kota-ale jakoś mi szkoda zamknąć go w czterech ścianach...Tym bardziej,że nie ma nawet balkonu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturą kota jest owszem, bieganie, ale nie na otwartej przestrzeni i nie w dzień, tylko w nocy, bo kot to zwierzę nocne po drugie, kot w środowisku naturalnym ma niewielu wrogów, a w mieście czy nawet na wsi - wielu i jest bardzo duża śmiertelnośc kotów zyjących "na wolności" raz, że ganiają (i zagryzają) je psy i dzieciaki (no, te nie zagryzają, ale "tylko" zamęczają, zwłaszcza młode kociaki), dwa, że rozjeżdżają samochody nie chciałabym narażać moich kotów na takie stresy i niebezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcccmmmm
Dziekuje za odpowiedzi :) Jeszcze chciałam zapytać czy z takiej kuwety śmierdzi? i co ile trzeba wymieniać żwirek? i jeszcze, gdzie trzymacie kuwetę dla kota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kuweta stoi w łazience :) Co do "zapaszku" - trzeba skontrolować kuwetkę raz dziennie, wyrzucić "prezenty" i zasiusiane grudki i uzupełnić czystym żwirkiem. Nie powinno być żadnego problemu z zapachem. Polecam drewniany żwirek Cat's Best Oko Plus. Jest co prawda dość drogi i kot go trochę nosi na łapkach, ale za to bardzo wydajny, może dość długo stać w kuwecie, świetnie pochłania zapachy i do tego w pomieszczeniu z kuwetką przyjemnie pachnie drewnem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 1 malego kotka
kuwete mam w kuchni, kupuje najtanszy zwirek np z lidla, sprzatam raz dziennie i nie smierdzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 1 malego kotka
kuwete mam w kuchni, kupuje najtanszy zwirek np z lidla, sprzatam raz dziennie i nie smierdzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 1 malego kotka
kuwete mam w kuchni, kupuje najtanszy zwirek np z lidla, sprzatam raz dziennie i nie smierdzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buldozerka
ja bym kota nie wypuscila moja kotke znalazlam na smierdlu jak szukala jedzenia mieszkala pod balkonem ktos ja wywalil. Bylanauczona sikac do kuwety 3 razy nam zwiala w lecie po spiewach na balkonie bo rujka ( pomimo anty tabsow) szelki probowalam ale chodzila w nich jak poparzona. Z wiekiem odwidzialo jej sie chodzenie i uciekanie na dwor czasami ma odpaly ze jak babcia ubiera szelki psa to mialczy i kaze sobie ubrac schodzi na dol na parter i chce wracac :) zreszta u mnie na osiedlu nikt kotow nie lubi kiedys moja kolezankaznalazla kota malego z zaklejonymi oczami i odbytem butaprenem kot nie przezyl bo sie " nacpal" a znajomy ( byly kolega hohoh temu ) wzial z kumplami po alkoholu swojej mamy kota wsadzil do reklamowki i podpalil naszczescie kot uciekl ale go auto potracilo i zdechl masakra kot w mieszkaniu jest najszczesliwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość california ma...
Moja kotka przestawiła się do domowników, bo w nocy śpi i to nawet do 10 rano :) W mojej okolicy jak już pisałam jest dużo kotów i ludzie są przyjaźnie do nich nastawieni. A ona po prostu długo w domu nie wytrzyma. Okres zimowy to czas domowy, ale w takie cieple dni miauczy pod drzwiami tak chce wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze było pytanie odnośnie żwirku - używam albo Hiltona bordowego albo superbenka niebieskiego, tanie, wydajne, dobrze się zbrylają, likwidują smrodki nie wymieniam w sumie całego żwirku, no, raz na pół roku, jak myję kuwetę normalnie - raz na tydzień-półtora dosypuję kolejny worek i po temacie (przerób z dwóch kotów) sprzątanie kuwety - raz albo dwa razy dziennie, zawsze wieczorem i czasem rano, jak zdążę przy nauce czystości warto dopilnować, żeby kuweta była zawsze czysta (pusta), żeby kot miał ten komfort i sie przyzwyczaił, bo niektóre nie lubią wchodzić do brudnej i wybiorą czystą doniczkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EkoMiodek
A gdzie trzymacie kuwetę dla kota? W łazience czy może gdzieś indziej? bo ja nie wiem gdzie ją ustawić, żeby nie sprawiała problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×