Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yolka...

Działka rekreacyjna

Polecane posty

Gość Yolka...

Zastanawiam się czy kupić działeczkę taką ze 3 ary poza miastem. Czy trzeba dużo pracy tam włożyć? Mój m. powiedział, że nie będzie mi pomagał, bo jego to nie interesuje :-( I nie wiem czy sama dam radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yolka....
Kochani - Proszę o odp., bo macie chyba działki? :-) Czy jest dużo pracy i czy taka działka odstresowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli masz samochód do własnej dyspozycji i lubisz grzebać sie w ziemi - to kupuj wymaga dużo pracy fizycznej, trochę wiedzy i sporo czasu odstresowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shauashuhasuh
To zależy co chcesz żeby tam rosło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcdshblca
Zalezy jaka dzialka, czy masz namysli ogrodek dzialkowy czy masz namysli dzialke, zeby tam przyczepe postawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yolka....
Na działce jest altanka. Nie weim czy lubię w ziemi grzebać, bo nigdy nie miałam ogródka :-( Chicałabym trochę kwiatków. Może jakaś sałata i szczypiorek. Kobitka chce 8.000 zł. więc myślę, że to niedrogo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre sobie...
Moja teściowa ma działkę i często nas zaprasza. Ale ja nigdy nie czuję się tam komfortowo i rzadko bywam :-) Jednak coś swojego mnie pociąga :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shauashuhasuh
Ja mam kawałek ziemi pod Warszawą. Grzebanie w ziemi bardzo mnie odstresowuje, al wiem, że są osoby które tego nie znoszą i je to w ręcz wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yolka...
Ja chyba dopóki nie kupię, to się przekonam :-) Na pewno jest łatwiej jeśli się nie pracuje, to i czasu na działkę jest więcej... Moi sąsiedzi m-cami przebywają na działce, ale Sąsiadka nigdy nie pracowała, a jej Mąż jest emerytowanym górnikiem, więc czasu mają sporo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem warto kupić.Kiedyś nie lubiłam grzebać w ziemi, teraz nie mogłam doczekać się ciepła aby zacząć grzebać w ziemi. Wystarczy zasiać trawkę i posadzić trochę kwiatków,to dasz radę zrobić sama no może M pomoże przy trawniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Wszystko zależy gdzie i po co ma się taką działkę. Kupowanie ziemi żeby przysłowiowe kartofle uprawiać, mija się z celem. Warzywniak? bez sensu trochę. Rośliny ozdobne, krzaki sobie poradzą same. Koleżanka ma działkę w miejscowości letniskowej, w lesie, niedaleko rzeki - i jest tam cudownie. Spędza się czas na hamaku - i to ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam taka dzialke
W pieknej miejscowosci pod Warszawa. Mam domek murowany 60m a dzialka ma 1000m.Nie uprawiam warzywek . Dzialka ma character rekreacyjny. Jest pod lasem blisko rzeki. Tez mam hamak , basenik, I miejsce do popoludniowej herbatki z szarlotka z jablek z wlasnej jablonki...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani ącka
e tam jak malutka działeczka to posiejesz trawe i wystarczy kosić, a grządka z sałatą i szczypiorkiem to nic trudnego. myśle, że dasz rade spokojnie. fajna sprawa taka działka, zawsze można sie wyrwać poza miasto, czy choćby zrobić grilla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
Wszystko zależy jak taka działka jest położona , jak z dala od miejskiego zgiełku i spalin, to warto taką mieć !!!Odpocząć w wolne dni, posadzić kilka drzewek owocowych winorośli i kwiatów, założyć niewielki warzywniak, to nie jest taka wielka sztuka!!! Trzeba tylko to polubić. Posadzić truskawki, poziomki , maliny.A można mieć własne zdrowe , ekologiczne warzywa i owoce.Wtedy wiesz co jesz a nie kupując w sklepie zastanawiasz się czy to są owoce i warzywa , czy tablica MENDELEJEWA?Ja pracując na działce ( a mam 5 razy większą) odpoczywam od trosk i nerwów!A dodatkowo moja rodzina je zdrowe owoce ( mam ogromny sad) i warzywa, oprócz tego to wszystko mam na zimowe przetwory ,to i budżet domowy na tym korzysta!!! POZDRAWIAM MIŁOŚNIKÓW DZIAŁEK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yolka....
Kochani - Dzięki za rady, ale wczoraj właścicielka działki zrobiła mnie w konia :-( W środę prosiłam ją żeby dała mi dzień na zastanowienie się, bo miałam po południu wywiadówkę. Pojechałam wczoraj zobaczyć ten ogródek po raz drugi i przedzwoniłam, że kupuję. A ona, że już ktoś działkę zamówił wieczorem i chociaż nie wzięła jeszcze pieniędzy, to obiecała facetowi i KONIEC :-( :-( Ale byłam wściekła! A na działce właśnie jest sporo trawy, trochę kwiatków i iglaki. W sam raz dla mnie :-) Acha - jeszcze mówiła, że pomyślała o mnie, ale nie miała tel. A dzowniłam do niej na komórkę 2 razy 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani ącka
oj to szkoda, ale to nic straconego może znajdziesz jeszcze jakąs niewielką działeczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja właśnie ....
nie zgadzam się z opiniami, że działka to same plusy. Mam takową w zacisznym miejscu, w lesie, niedaleko rzeki. Dopóki dzieci były małe i nie chodziły do szkoły a ja nie pracowałam (5lat temu ją kupiliśmy) to jeszcze się z niej rekreacyjnie korzystało i 4 miesiące przebywało. Teraz i owszem ptaszki śpiewają a trawka rośnie tylko, że jak przyjeżdzam w którąś wolną w końcu sobotę, to widzę ile mam zaległości, koszę, sprzątam, myję i nie zdążę niestety odpocząć. POzatym skończyłam remontować mieszkanie i zamiast wyjechać do wymarzonej Chorwacjito teraz będę remontować domek letniskowy - w końcu o swoją własność trzeba dbać! Wokół emeryci z kupą wolnego czasu kręcą głowami jak to można działkę zapuścić. POza tym, dzięki działce, nie mogę namówić męża do kupna domu. Twierdzi, że działka letniskowa wystarczy. Działka dla mnie to kolejny obowiązek i tyle , z niewielką tylko chwilą relaksu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani ącka
ale Ty zdaje sie piszesz o "domku letniskowym" a autorce chodzi o malutką działeczkę z niedużą altanką. owszem kosić trzeba, ale co to jest taki skrawek trawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franuś
Przegladaj ogłoszenia przy ogródkach a na pewno znajdziesz działkę ludzie sprzedają w tym okresie po zimie ja tak kupiłam dałam dużo kasy była piekna niestety trochę zapuściłam nie dałam sama rady więc co roku dosiewam trawę a po obrzeżach rosną kwiaty trochę warzyw i jest super. W ulewy dla ogórków papryki i pomidorów idealna jest szklarnia na własne potrzeby sprawdza się doskonale widzę u sąsiadów że właśnie te warzywa kuleją a u mnie wszystko po 2m wysokości tj. pomidory kupuj dzziałke nie zastanawiaj się praca relaksuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majajmaja
yolka -zadzwoń, proś i daj z 200zł. więcej babie powinna się zgodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
Może ona właśnie stosuje taki trick z tym innym kupcem,żeby wyciągnąć od ciebie więcej kasy - stary numer na konkurencję!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yolka....
Chyba nie z nią takie numery, bo dzwoniłam i zaproponowałam więcej a ona, że nie jest handlarą i już tą działkę obiecała tamtemu facetowi. Więc "po ptokach" :-( Dzisiaj opowiadałam tą historię znjaomemu z pracy i on wpadł na taki pomysł, że do niej przedzwoni i powie, że rezygnuje z zakupu :-) :-) :-) Ja bym na to nie wpadła :-) Oczywiście tak nie zrobimy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yolka....
Dzień dobry Znalazłam nową działkę 2,5 arową, poza miastem, tylko nie wiem czy właścicielka nie pomyliła ceny? Powiedziała, że chce 3 tys. :-) Działeczka jest z małą altanką :-) Powiedziałam, że kupuję :-) A ona na to, że jak wrócą dzieci z nart w Austrii to podpiszemy umowę. Ciekawe, czy po powrocie dzieci nie zmieni się cena.... ? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ilość pracy zależy od tego co się tam planuje zasiać, ja postawiłam na trawnik z rolki z http://www.greenflor.pl/ i na mało wymagającą roślinność i pracy mam niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka działeczka to super sprawa jest. Można sobie kupić i potraktować jako inwestycję. Na przykład w http://www.krupa.pl/ mają sporą ofertę działek, polecam zajrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spojrz np tutaj www.dzialki-szczecin.pl naprawde piekna okolica, przepiekne dzialki, mas zpodane ceny, opisy itp. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka działka to fajna rzecz, ale M. powienien Ci pomóc w cieższych pracach. Chyba, że wogóle nie będzie korzstał z dobrodziejstw posiadania działki. Mój też nie chciał mi pomagać na działce, wobec tego rosło na niej tylko to, co mi się podobało, było na niej tylko to, co mi pasowało. Nie pozwoliłam zrobić mu grilla z kolegami etc. Skończyło się tak, że mój M uprawia swój kawałek z warzywami, pomaga w koszeniu i przycinaniu, zrobił kompostwonik i walczy z kompostem i teraz jest równorzędnym partnerem na działce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chobnag
Yolka,pytasz czy jest dużo pracy i relaks.Ja nie mam działki,ale znajoma ,która nie ma czasu tam jeżdzić,dała mi do niej klucze. Często tam jeżdżę,także w tygodniu.Z prac to jest przycinanie krzewów,pielęgnacja kwiatów,koszenie i grabienie trawy itd.A relaksem jest albo to,albo nie robienie nic.Aż pewnego razu,gdy był straszny upał, i pot ciekł mi także po jajkach,postanowiłem,że będę w sandałach i czapce.Gdy to zrobiłem poczułem ulgę psychiczną i fizyczną.Wiatr chłodził przyjemnie żar słońca nie tylko na korpusie i nogach,ale także na pośladkach, jajkach i penisie.Działka jest praktycznie cała osłonięta,tak że kto by się chciał oburzyć,musiałby się mocno wpatrywać.I odtąd pobyt na działce stał się prawdziwą oazą.Dowiedziałem się z internetu,że nie jestem odosobniony w takiej rekreacji[nie uznaję plaż naturystycznych],a poza tym w pierwszą sobotę maja jest,,światowy dzień nagiego ogrodnictwa,,Ja rozciągnąłem to na cały okres ciepła.Poza tym podrasowało to moją sprawność seksualną z moją kobietą.Nie zastanawiaj się...kupuj działkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almarenet1975nqrdq
Chyba nie z nią takie numery, bo dzwoniłam i zaproponowałam więcej a ona, że nie jest handlarą i już tą działkę obiecała tamtemu facetowi. Więc "po ptokach" Dzisiaj opowiadałam tą historię znjaomemu z pracy i on wpadł na taki pomysł, że do niej przedzwoni i powie, że rezygnuje z zakupu Ja bym na to nie wpadła Oczywiście tak nie zrobimy.... Jasne http://miniURL.fouiner.info/gfYA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×