Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na niebiesko

Nie wytrzymuje juz nerwowo

Polecane posty

Gość na niebiesko

z tego powodu, ze mi w domu czyms cuchnie, az mi jezyk tak dziwnie sztywnieje. Czuje normalnie w ustach taki dziwny posmak. Przede wszystkim mam w domu czysciutenko. Ostatnio jeszcze poodsuwalam meble w kuchni i powymywalam wszystko co sie dalo. No i nadal nawet po wywietrzeniu po parru minutach smrod wraca taki tępy, suchy, nie wiem jak go inaczej scharakteryzowac. A najintensywniejszy ten zapach jest w pokoju, gdzie juz nie mam co sprzatnac, jest idealnie czyto, a jednak. Prosze o jakies rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIEKNA I BESTIA
a czy tylko to czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
może tynkarze-złośliwcy pod tynkiem ukryli surowe jajko i teraz w miarę jak się rozkłada zaczyna Ci capić w całym mieszkaniu przykro mi to pisać, ale masz problem w takim wypadku to tylko zbijać tynki w całym mieszkaniu albo zmusić tynkarza aby ujawnił miejsce umiejscowienia tego smierdzacego jaja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Ty już kiedyś nie założyłaś takiego topiku? Ja nawet dzisiaj o nim myślałam, bo przypomniało mi się coś... Kiedyś w domu też mieliśmy podobny problem, dziwny nieprzyjemny zapach nie wiadomo skąd, sprzątanie, czyszczenie, nic nie pomagało. Może nie było to jakoś wyczuwalne mocno, co utrudniało lokalizację skąd to pochodzi, ale wystarczająco, żeby uprzykrzać życie. Co się okazało. Kiedyś przy gruntownych porządkach, wyjęliśmy kratki od przewodów wentylacyjnych, żeby porządnie umyć. Po wyjęciu jednej z przewodu wyleciało parę piór. Gdy pogmeraliśmy bardziej żeby to jakoś wyczyścić... makabra - była tam zdechła wrona. Myślę, że w sytuacji bez wyjścia, kiedy już nie wiesz co robić, warto sprawdzić przewody wentylacyjne nigdy nie wiadomo co tam zalega - jak nie samemu to jakiegoś fachowca zawołać. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
Dziekuje Wam, zaraz wszystko opisze. Tak zakladalam juz ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
Jestem, przepraszam musialam wyjść. Fziekuję Wam za odpowiedzi. Odnosnie tego jajka w tynku, to raczej wykluczam to, bo po zakupieniu mieszkania, do 3 lat nic nie smierdzialo, dopiero tak od jakiegos gora pol roku i smrod sie tak poteguje. Z ta wentylacja i z tym ptakiem, to jest jakis trop, zwlaszcza ze kiedys 2 razy po przyjsciu do domu znalazlam piora golebia na ziemi w kuchni. Bardzo mnie to zdziwilo, ale z drugiej strony ja latem otwieram okno na osciez i zaslaniam firanką tylko. Jak ide do pracy to tez, wiec pomyslalam, ze jakis golab wlecial i wylecial. I chyba tak bylo, bo kratka wentylacyjna jest nienaruszona wiec i piora nie moglyby sie chyba przedostac. Dzisiaj jak wroce obwacham tą wentylacje. Dzonilam juz do spoldzielni mieszkaniowej po komniarza, ale oczywiscie na nich to trzeba czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
no to może jakiś grzyb na ścianie lub podłodze odsuwałaś i sprawdzałaś za segmentami, kanapami , szafami co masz na podłodze, może wykładzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
Moze jacys tez panowie sie wypowiedzą. Teraz mi sie jeszcze przypomnialo, ze ja mam w domu w przedpokoju w szafie troche farby, ktora mi zostala z malowania i tą [tutaj nie wiem jak to sie nazywa] ale taki plyn przed alowaniem chyba grunt, moze to sie zepsulo i wydziela taki zapach? Ale co by to nie bylo, to nie ma to wyraznego żrodla ulatniania tego smrodu, bo juz obwachalam wszystko i niby wszystko ma swoj zapach, a smrod sie skads wydobywa. W kuchni i w lazience sa kratki, a najwiecej smrodu jest w pokoju. Zrobie przeciag wywietrze caly dom dokladnie, zamykam okna i w przeciagu 5 min w pokoju jest takich smrodliwy zaduch jakby nie wiem jaka kupa ludzi tam siedziala! Nie wiem juz jestem zdesperowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
przypominam Ci, że kratki w łazience i kuchni [mówie o tych w podłodze] musza być na bieżaco zalewane czystą wodą, inaczej bedzie ci smierdzieć z kanalizacji sprawdź czy tam jest woda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
Tak przy kazdym myciu zawsze odsuwam wszyzstko co sie da w pokoju, a meble mam na nozkach wiec tez myje pod. No gorzej z szafa wbudowana w przedpokoju, bo tam nie mam jak sie dostac. Teraz sobie przypomnialam, ze tam na tej przedpokojowej kurzy nie scieralam dawno. Na podlodze mam panele, a sciany byly malowane jakies 7 miesiecy temu. Grzyb by chyba byl tez polaczony jakos z wilgocią? a ja czuje wyraxnie jakis taki suchy smrod drazniacy jezyk. Jejku nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
a jakże - ja takich kratek w podlodze nie mam, albo nie wiem o ich istnieniu. Ostatnio kupilam kreta i zastosowalam go do wszystkich odplywow ale to nie pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz ale ten ptak to się dostał jakoś z zewnątrz, bo my te kratki to takie małe i gęste mamy, nic by się nie przecisnęło, a w sumie te przewody gdzieś przecież też mają inne ujścia nie tylko w mieszkaniu... I tak sobie myślę teraz, że my tego ptaka w przewodzie w łazience znaleźliśmy, a najbardziej cuchnęło w przedpokoju, ten przewód w łazience to był na potęgę zapchany jakimiś śmieciami i za nimi ten ptak, więc może zatrzymywało to ten smród, który niósł się dalej bardziej drożnymi przewodami, tak się domyślam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów wspominasz o tym, że ten smród jest drażniący dla języka... Tutaj moja teoria o padlinie w przewodach wentylacyjnych upada, bo u nas był tępy przykry zapach, ale języki nam nie sztywniały od tego :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
ćwicząca_ćma czyli moze jednak ten ptak cholera zwlaszcza, ze te faktycznie golebie latem pchaja sie na balkony calymi rujami, trzeba z nimi walke prowadzic zeby miec czysty balkon. Ale teraz jak zmusic kominiarza, zeby to przeczyscil? ostatnimi czasy byl i stwierdzil, ze dobrze wentylacja ciagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
hahaha no az tak do pelnego zesztywnienia to mu daleko, ale napewno drazni jezyk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nas kominiarz też przychodzi regularnie i niby wszystko było ok... do czasu jak sami pogmeraliśmy, mówię w łazience było zapchane kompletnie. Moim zdaniem, żeby to sprawdzić to trzeba by tam ruszyć w tym przewodach, my chyba kijem od szczotki gmeraliśmy, i to wszystko wylatywało. Kominiarz to zawsze przychodził niby coś tam pomierzył pooglądał i tyle, a zapchane było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
az normalnie boje sie tam grzebac, ale jutro zainterweniuje ostro w tej spoldzielni. A jeszcze mam taki jeden trop, czy naturalne drewno sosnowe, woskowane moze miec jakis taki tepy zapach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
mieszkasz w bloku? jezeli tak to radze ci zainteresowac sie sasiadami, moze ktos umarl i sie rozklada w mieszkaniu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
W pokoju o mam glownie ubrania, posciel, nic wiecej. W kuchni, no moze przeterminowana maka, ale tez raczej nie, bo codzinnie cos pichce i wiem co mam. Dzisiaj rano tak lezac pomyslalam dokladnie o tym samym, ze moze ktos umarl i malo tego, pode mna mieszkal taki dziadek, ale z synem. Tego dziadka widzialam prawie codziennie, a od jakiegos czasu go nie widze, ale natomiast tego syna widzialam wczoraj. Popytalabym sasiadow, ale tez mi tak glupio zaczac rozmowe, ze u mnie smierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
ja bym zrobila wywiad srodowiskowy, nigdy nic nie wiadomo. jak sie popytasz sasiadow to moze tez ci powiedza ze u nich rowniez smierdzi. popytaj bo to moze byc jakas grubsza sprawa. ja obstawiam trupa, moze czlowieka a moze jakies zwierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
no to sie porobilo, ale zwazywszy na to, ze ten smrod sie wlasnie tak poteguje, to moze byc cos na rzeczy jejku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
sluchaj, cos musi byc skoro nagle zaczelo smierdziec i smrod sie nasila. kratkami wentylacyjnym sie snuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
dobrze ale to raczej od dolu by szlo czy od gory? czy obojetnie w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
chyba obojetnie. nie wiem zreszta. zajmij sie tym szybko bo wdychanie smrodliwego powietrza z niewiadomego pochodzenia do najzdrowszej rzeczy nie nalezy. jeszcze sie potrujesz czyms :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
dzisiaj juz nic nie zlatwie, ale od jutra rana ostro sie tym zajmuje. Swoja droga musze i spie przy otwartym oknie, no bo inaczej sie nie da. Troche swieczki niweluja ten smrod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
szkoda ze nie potrafisz opisac tego smrodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na niebiesko
Sprobuje. Wchodze do domu i uderza mnie w nozdrza taki jakby piaskowy, suchy, tępy zapach nieświezego oddechu. Tak jakby rozpylic smierdzacy pył. Np. jak wchodze do pokoju, to ten smrod jest taki przytlaczajacy. Sorry, moze poda troche niefortunny przyklad, ale on chyba dobrze to zobrazuje, a mianowicie jak sie pusci bąka, to ten smrodek jest taki ulotny, smierdzi, ale on jaky tak ku gorze sie ulotnial, natomiast ten zapach jest jakby osiadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
to rzeczywiscie ciezko do czegos przypasowac. zajrzyj tutaj: http://pl.wikinews.org/wiki/Odkryto_zapach_%C5%9Bmierci moze z czyms ci sie skojarzy. oczywiscie nie mozemy na 100% zakldac ze cos zdechlo ale lepiej przesledzic wszystkie opcje. osobiscie stawiam 1% na smierc sasiada, 5% na smierc jakiegos zwierzaka. ale smrod mogl sie wziac w ogole z innego zrodla. mowisz ze smierdzi najwiecej w pokoju - to tez dziwne bo ja bym obstawila pomieszczenie gdzie jest duzo rur np lazienke. czesto ludzie wyrzucaja do toalety rozne rzeczy, takie cos tez moze smierdziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×