Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocia podroz

pomocy-kot i ja 3h w pks-ie...jak?ratunku

Polecane posty

Gość kocia podroz

dowiedzialam sie dzisiaj, ze jutro jade...pks-em=3h musze zabrac kotke-6mies-nie mam transportera jade po 18ej czy dostane u wtea jakies leki na podroz dla kici? na uspokojenia lbo na sen/ ? i jak mam jutro przed podroza karmic kotke? glodzic do 18ej...bo raczej postoju nie bedzie ...a jak zrobi kupe?rany:( a siku? ratuunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje współpasazerom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fagsh
bez transportera narazisz kotkę na niebezpieczenstwo :( Na pewno uda Ci sie kupic jakis, w kazdym zologicznym są. Przed podróza jej nie karm, srodkow uspokajajacych raczej nei dawaj. Pewnie bedzie sie darla a potem pojdzie spac. Spokojnie - dacie rade! Tylko absolutnie nie wyjmuj jej na kolana z transportera, trzy godziny krzywdy jej nie zrobia a ryzyko, ze przestraszony kot ucieknie jest spore. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup
w zoologicznym transportera ... przyda Ci sie napewno jeeszcze kiedys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup transporter w zoologicznym
przyda Ci sie na przyszlosc a jesli nie masz mozliwosci to chociaz jakies pudelko z duzymi dziurami zeby kotek mial czym oddychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia podroz
wiec nie bylo transportera-jedynie szelki imoje kolana leki dostala kicia od weta cala droge przespala pokladajac sie z boku na bok wygladala okropnie ale przynajmniej spala i moze nie odczula tak stresu jak ja... kupki ani siusiu nie zrobila wieczorkiem doszla juz do siebie jedna po owej tabletce wygladala strasznie slaniala sie na lapach w drodze powrotnej dostanie pol owego specyfiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =ooo==
nie mow, ze nigdzie nie bylo transporterka - jak w kazdym zoologicznym dostaniesz... po co malego zwierzaka faszerowac prochami? wystarczy przewozic kota w transporteku gdzie czuje sie bezpiecznie i jest ok... moj kotek podrozuje z nami odkad mial 3 miesiace i nigdy nie podawalam mu prochow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia podroz
nie napisalam, ze nigdzie nie bylo...napisalam, ze nie bylo transportera tylko szelki-w sensie przewozu kota... to byla nasza pierwsza podroz gdybysmy jechali samochodem z pewnoscia kot by nie dostal prochow... jechalismy publicznym srodkiem transportu sorrryyyy ale nie wyobrazam sobie syt kiedy kot mi sie sfajda w pksie a przed nami 3 h drogi....a tak praktycznie mloda przespalacala droge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grqg
to miałaś spore szczęście, ponieważ lek, który najczęściej przepisują weci w takich okolicznościach może działać albo usypiająco albo wręcz pobudzająco na kota. Może też działać ze sporym opóźnieniem, może spowodować zapaść. Ale o tym wet zapewne Ci powiedział, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia podroz
zanim kotka dostala lek poczytalam na forach internet jak inne koty reagowaly na owa tabletke jak rowniez zadzwonilam do drugiego wet skonsultowac z nim teoret dzialanie owego specyfiku jak sie nie ma wlasnego zycia to sie trzeba przypierdalac do szczegolow...albo inaczej trzeba szukac gowna w calym ot mentalnosc pospolita kot jest caly szczesliwy bryka skacze je sika i robi mln innych normalnych dla niego rzeczy a ja jestem wyrodna wlascicielka kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem jesteś :O po co faszerować kochanego zwierzaka niepotrzebnymi lekarstwami? skoro można zainwestować w transporter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia podroz
hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =oop
oczywiscie, ze dobrze kotu w transporterze, bo czuje sie tam bezpiecznie... idioto... jak sie nieznasz to sie nie wypowiadaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =oop
najlatwiej dac kotu prochy zamiast triche pomyslec albo poczytac na ten temat... a pozniej bedziesz pisac na forum: pomocy bo moj kot choruje... takie leki sa niebezpieczne dla zwierzaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibuaaaa
Uważam że nie mogłaś postąpić rozsądniej. Wyobraźcie sobie tylko kotka w transporterze, przecież by darł papę przez godzinę jak nie dłużej! Moja kota w samochodzie miauczy jakby ją ze skóry obdzierali -w transporterze. Przecież kierowca by ją wyrzucił z autobusu, albo pasażerowie:-P To chyba było mniejsze zło (nie najmniejsze -dla przemadrzałków) A że nie kupiła transportera -nie każdy ma trzy czy pięć dych rezerwy w portfelu. Przecież to rozumiemy, prawda?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamgdzies
ale na prochy i pojscie do weta to miala kase? poza tym jak sie przykryje transportowke i kot bedzie mial ciemno to pomiauczy troche i bedzie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahaha od kiedy kot się
bezpiecznie w klatce czuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llukie
buahahaha od kiedy kot się bezpiecznie w klatce czuje?? - to widac ze nigdy nie miales/as kota... koty uwielbiaja siedziec we wszelkich pudelkach, koszach, zamknietych szafach, pod lozkiem itp. potrafia wejsc do takiego malego pudelka, ze nikt by nie uwierzyl ze moze sie w nim zmiescic... a jak czuja sie zagrozone wciskaja sie w najmniejszy, najciemniejszy kat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, koty lubią ciasne pudełka i kartony i ciemne miejsca, ale zapakowanie go do transportera nie oznacza że kotek będzie spokojny i cichy w podróży. Mam kota 7-miesięcznego, od 2 miesiąca życia jeździ w transporterze, na szczęście samochodem i tylko 2h w jedną stronę, i tak ok.2 razy na 4 miesiące. I mimo swojego "stażu" w podróżach to i tak przerazliwie miauczy i drapie transporter, nie wyobrażam sobie wiezc go tyle czasu autobusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×