Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

micha

Świnki morskie w domu

Polecane posty

Witajcie! Trzy dni temu zamieszkały z nami 2 świnki morskie--samczyk i samiczka. Mam pytanie do znajacych problem--ile potzrebuja te małe futrzaki, by przyzwyczaić się do nas i do otoczenia? Teraz to dzikuski, uciekaja w kąt klatki, mimo tego ze staramy się nie być zbyt namolni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafika*
Swinki morskie bardzo łatwo nawiązują kontakt z człowiekiem. Myślę , ze już po miesiącu wasze prosiaczki będa witać was radosnymi gwizdami.Oczywiscie wszystko dzieje się stopniowo.Zwierzątka są płochliwe, ale jeżeli mają kontakt z czlowiekiem , to potrafią swoim zachowaniem okazywać mu sympatię. Mialam kiedyś świnkę morską, która reagowała na imię jak piesek, wskakiwała nawet na kanapę i wspinała się na kolana. Te zwierzaki można nauczyć kilka prostych sztuczek, bo są łakomczuchami[ ale inteligentne zbyt nie są więc nie ma co przesadzać]To najsympatyczniejszy gryzoń- ma się z nim lepszy kontakt niż np. z chomikiem .Jezeli ma wygodne terarium to traktuje je jak swój dom ,a nie więzienie.może o tym świadczyć fakt ,że sam zwierzak potrai do niego wrócić, jeżeli wyszaleje się na podłodze. trzeba tylko uwazać na kable lezace na podłodze , bo świnki lubia je gryżć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krówka_robi_muu
Moja pierwsza świnka przywykła w miesiąc, a druga w trzy i niestety zdechła ...Nie zdążyłam sie nia nacieszyć:(:(:(. A tak pozatym - gratuluje zwierzków:):):). No naprawde przemiłe zwierzątka:):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję :-) Są swietne--to świnki rozetkowe--kudłate i nastroszone :-) Na Klemensa wołamy tez Breżniew, bo ma takie, wiadomo, brwi :-D Kleo z kolei to mała złośnica, ma fochy i ciagle fuka na biednego Klemensa :-) Własnie, jedno mnie martwi---samczyk juz atakuje małą, bo ta ma ruję, ale martwię się, czy nie za wczesnie jeszcze na potomstwo (maja po 2 m-ce) :-( Ale nie mam drugiej klatki....:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No micha, jak postarałaś się o dwie świnki to postaraj się o drugą klatkę ! 😠 Bądź trochę odpowiedzialna ! To niebezpeczne żeby jeszcze całkiem nierozwinięte zwierzę rodziło... Chyba, że chcesz, żeby krótko żyło a potomstwo urodziło się martwe.. ...i nie patrz na to co piszą w jakichś książeczkach... ...A jak już świnka jest wysoko w ciąży to też trzeba ją odseparować od samca. Wydatek związany z nową klatką nieunikniony ! 😠 Żal ci 50 zł ?????!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie krzycz :-) Po to pytam na tym forum, bo się na gryzoniach nie znam . Jak będzie trzeba, kupię klatkę---bez obaw, wiem jak dbać o zwierzęta.Agresja bezpodstawna, wyluzuj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz: samczyk juz atakuje małą, bo ta ma ruję, ale martwię się, czy nie za wczesnie jeszcze na potomstwo (maja po 2 m-ce) Ale nie mam drugiej klatki.... później: \"Jak będzie trzeba, kupię klatkę\" to się w końcu zastanów o co ci chodzi i czy trzeba już kupić klatkę czy jeszcze nie A świnki najłatwiej i najszybciej osowić - karmiąc je i przy tym głaszcząc ... Ale nie mam na myśli zostawiania jedzenia w klatce... można wypuścić maluchy na dywan, żeby sobie pobiegały, chociaż zestresowane zwierzęta najczęściej siedzą w jednym miejscu... ...trzeba pokazać im coś, co bardzo lubią i czekać aż same odważą się podejść.. Najlepiej, żeby zwierzątka najpierw przyzwyczaiły się do jednej osoby... Klatka nie może stać w miejscu, w którym są jakieś przeciągi... Nie można zostawiać świnek na balkonie kiedy jest ponizej 20 stopni., no i w nocy.. Nie wolno wypuszczać na trawę po deszczu i w ogóle dopóki ziemia nie jest dobrze nagrzana. To są najważniejsze rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :-) Mam juz drugą klatkę. Oswajamy małe podsuwając im smakołyki---najlepiej idzie z ogórkiem :-) Wszystko powoli i cierpliwie. Mają swoje ciepłe miejsce w kuchni. Dzis ide do weterynarza, bo mała ma coś w rodzaju łupieżu i b. się drapie. Marudzenie na temat klatki było jednocześnie pytaniem o jej potrzebę-myslałam,że to jasne.Odpowiedziałaś na to. Klatka jest. Miłego dnia (domyslam się,że masz świnki/ę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli trzymasz świnki w kuchni, to pamiętaj aby nie zamykać na noc drzwi, bo długie przebywanie w pomieszczeniu, w którym jest m.in. lodówka jest szkodliwe szczególnie dla małych zwierząt. No i niech klatki stoją sobie gdześ dalej, byle nie przy kontaktach i tych urządzeniach.. Z nowalijkami uważaj, bo większość świnek ma po nich nawet bardzo silne wzdęcia. Jeśli dajesz ogórki to tylko te gruntowe i też nie za często :) Jeśli chodzi o karmę, to kupuj tylko taką, która jest wyłącznie dla świnek morskich. W pudełkach jest bardzo dużo barwionych rzeczy i coś zielonego, prasowanego. Radzę to wyrzucać, gdyż jest szkodliwe na wątrobę i też może powodować wzdęcia. Tak naprawdę to najlepiej samemu przygotowywać mieszanki, wystarczą ziarna zbóż, pestki dyni, słonecznik, płatki owsiane nieoczyszczone. Staraj się obserwować ile świnki jedzą.. Jeżeli zauważysz, że są osowiałe, nie mają apetytu to znaczy, że coś jest nie tak. Wtedy najlemiej sprawdzić, czy brzuch nie jest wzdęty. Weterynarze niestety sami nie zawsze to widzą. Czasami twierdzą, że wszystko jest ok, bo inne tak wyglądają... Kiedy śwince bardzo przeszkadza dotykanie jej brzucha, czy głaskanie w tej okolicy, to to znaczy, że ma problemy... Podawaj małym codziennie świeżą trawę, mlecz, i krwawnik, bo zawierają najwięcej witamin.(ale koniczyny jak najmniej) Nie zbieraj jej po deszczu i nigdy nie myj. Warto, żebyś karmiła swoje świnki tak jak Ci napisałam, bo ja o chorobach niestety wiem trochę.. Nie kąp świnek, bo nie jest im to potrzebne, one same potrafią dbać o higienę. Jak tu zajrzysz, to napisz co powiedział weterynarz na temat tego drapania.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję :-) Nie mam w kuchni drzwi, lodówki też nie :-) Najblizej nich stoi piekarnik :-) Dzięki za wskazówki---bedę je tak karmić.Tego zielonego z karmy nie jedzą,zawsze wyrzucą poza miseczkę :-) Dobrze,że powiedziałaś mi o tych ogorkach---bardzo im smakują,ale będę wydzielać :-) Pozdrawiam---a, weterynarz nie przyjmuje dzisiaj--w moim miescie jest tylko jeden :-0 Będę wiedziała w poniedziałek :-) Które części mlecza jedzą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jeśli chodzi o mlecz, to zrywaj tylko liście.. a co do ogórków, salaty, czy kopru to wszystkie świnki to uwielbiają i mogą jeść bez końca, ale niestety może im szkodzić, chyba,że jest z własnej dzialki, naturalne i zdrowe.. świnki mogą drapać się z różnych powodów. To białe co zauważyłaś na sierści czy skórze, to mogą być jakieś niegroźne pasożyty, których dosyć łatwo i szybko można się pozbyć. I to by było lepsze... Inna możliwość to taka jakby łuszczyca spowodowana jakimiś schorzeniami wątroby, no ale nie wydaje mi się żeby dwumiesięczne świnki mialy już tak poważne problemy ze zdrowiem... Trzecia -to alergia na jakiś pokarm. Pamiętaj, żeby podawać świnkom witaminę C, bo z pokarmów jej nie przyjmują.pzdr🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamm nadzieję,że to nic poważnego... Tabletke rozkruszyc i zmieszac z ziarnami? ...co do słoneczniku i dyni---rozumiem,ze łuskane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słonecznik i dynia wcale nie muszą być łuskane, ale jak podaje się pestki dyni (oczywiście też wszystko w rozsądnych granicach - wystarczy kilka ziaren) to dobrze mieć na świnki oko, bo często wbija im się w siekacze i same nie mogą sobie z tym poradzić. a wtedy trzeba otwrzyć im buźkę :) i wyciągnąć. Jak nie masz czasu ich pilnować to dyni nie dawaj. Pojnik - jeśli mają też należy często czyścić, szczególnie tę metalową rurkę, bo tam często gromadzi się osad z resztek pokarmu. Do ścierania zębów najlepsza jest bułka, ale musi być dobrze wysuszona. Chleba ze względu na kwaśny odczy się nie podaje. Jeśli chodzi o wit. C to ja daję wibowit Junior (1/3 saszetki),tam jest wszystko .. a moja świnka ma niedobór witamin z grupy B. Spytaj weterynarza, ale witaminy podaje się razem z wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja am swinke od wrzesnia itez dopiero ucze sie o jej zwyczajach itp. jak masz pytania to dawaj. Moja swinka cały czas biega po domu do klatki idzie tylko poto zeby sie załatwic i zjesc. napoczatku byla okropną dzikuska, ale teraz juz nie, ale miewa swoje humorki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestesmy po wizycie u weta. Pani doktor nie rozpoznała choroby, dała małej 2 zastrzyki, kazała przyjść za 2 dni.Zobaczymy, co dalej. Powiedziała również,że świnki mają nie 6, ale nawet ponad 10 tygodni :-) Małe oswajają się coraz bardziej, my z nimi. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiesz na co te zastrzyki ????????? za dwa dni też dostanie ? może właśnie to były homeopatyczne na wątrobę ? :( oby nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sloneczko2006
Ja też mam świnki dwie samiczkę pusie rozetke i samczyka krótkowłosego mam je już prawie rok i bardzo się do nas przyzwyczaiły często bierzemy je na kolana i lubią drapanie za uszkami jak koty. Jedno mnie martwi samiczka bardzo gryzie samczyka moży to przez inny wygląd? Chcielibyśmy doczekać się małych świnek ale coś niewygląda jak myślicie? Świnki bardzo urosły piszczą radośnie i dalej nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam od listopada 2 dziewczynki, strasznie rozpieszczone bestie. Maja wielka klatke, domek i ciagle sie bija. Dra sie jak opetane, kiedy szeleszcze torebka, poza tym jakos specjalnie nie reaguja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale licz sie z tym
za samiczka moze juz byc w ciazy. Mialam parke, i tatus zgwalcil swoja maloletnia coreczke, bardzo mlodziutka byla, Swinki sie bardzo szybko mnoza i to jest problem. Rodzily sei przewaznie 3 i musialam dla tych malych szukac "dobrych rak " ,wkrotce sie nasycili wszyscy znajomi. Ale jest to frajda patrzec, jak cala rodzinka biega po domu., tylko bobczą strasznie, koszmar jak wleza za jakas szafe - u mnie zrobily soebie ubikacje za lodowka. No trudno, nie mialam sumienia trzymac je wciaz w klatce, biegaly po calej kuchni. Swinki sa bardzo towarzyskie i nie lubia samotnosci. Oswajasz , jesli niejest za pozno, ta: Kladziesz na kolana i trzymasz lekko przykryte dlonia, jak domkiem , długo i nie ruszasz sie.Muszasie poczuc bezpiecznie . Gdzies to wyczytalam i tak robilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś, kto mama świnki musi wiedzieć, że nie można cały czas trzymać ich w klatce ! ...kiedy boi się , że pobrudzi sobie podłogę, to to nie jest zwierzę dla niego ! To nie jest chomik, który rozprostuje sobie nogi w kołowrotku.. musi się wybiegać, bo jeśli będzie miało lepszą kondycję, to w przyszłości mniej problemów zdrowotnych. Jeżeli świnki są dwie albo i więcej, nie wypusza się ich żeby sobie pobiegały, nie bierze często na ręce, to nie ma co się spodziewać, że się szybko oswoją. To może trwać nawet ok roku albo i dłużej. Moje szczęście przestało się mnie bać i nabrało do mnie zaufania już po tygodniu. To pewnie też kwestia tego, że było jeszcze male - miało ok 3 miesięcy. \'Przekupiłam\' je jedzeniem, a świnki zapamiętują kto co im daje.. Jednak świnka, która spędziła w sklepie z jakieś pół roku albo i więcej(też taką miałam), nie jest taka towarzyska i dużo czasu zajmuje jej przyzwyczajenie się do opiekuna... Zajmuję się tymi zwierzętami od przeszło 13 lat, więc coś o nich wiem. Piszcie co chcecie, ale mój sposób jest najlepszy. Oczywiście zwierzę trzeba często brać na ręce ale niekoniecznie na kolana, (małe mogłoby próbować uciec..) A głaskać nie należy gwaltownie i mocno tylko delikatnie. Trzeba też zachowywać się spokojnie, np. głośny śmiech też może wystraszyć te zwierzęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se gość
Ja też miałem kiedyś świnki Fajne były :D z tym że jak miałem inną receptę na dobrą forme moich świnek niż długie spacery ;) miałem samca i samice w jednej klatce :D ale szalały po nocach :) tylko potem był niewielki problem z młodymi bo sie tego narobiło :P ale znajomi wzieli i jakoś poszło Świnki b lubią marchewe i zjadały jej zawsze całą mase :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, gdzie mam się podziać. Dzis zginął pod kołami mój psiak, który był z nami 10 lat. Członek rodziny.Oglądam jego zdjęcia i ryczę. Juz nigdy nie wybiegnie mi na spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam,że o to zapytasz.... Uciekał nam ostatnio, robił podkopy i myk...zanim ktoś się zorientował.Nie szukaj winnych.Wystarczająco wszyscy juz się tak czujemy. Dziękuję za współ odczuwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez Ci wspolczuje
nie czuj sie winna, tak bywa ze zwierzetami, a i tak mysle, ze wszystko jest lepsze od totalnej niewoli i wiezienia, Twoj piesek zginal za wolnosc i pewnie bylo warto... i nie potrzebujesz sie nikomu tlumaczyc, kazdy niech pilnuje swojego nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sloneczko2006
Bardzo współczuję właścicielowi pieska, sama mam psiaka i oczywiście świnki kocham go bardzo wabi się Docent bo zawsze w domu zachowuje się jakby wszystko wiedział lepiej niż my. Na wiosnę też biega po okolicy za suczkami może i twój miał jakąś miłość w okolicy. Piszecie że świnki razem trzymane szybko się rozmnażają to może i moja Pusia doczeka się młodych choć Maksiu (samczyk) boi się jej okropnie. Mam nadzieję że dobrze poznaję płeć bo u świnek to nic niewiadomo. Może ktoś opisze jak to poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chipmunk
Do Grafika: najsympatyczniejsze gryzonie to szczurki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAłe własnie latają po pokoju, fakt--bobczą strasznie ;-) Powoli się oswajają, pilnujemy,żeby nie dotykały kabli. Kleo dostała dwie serie zastrzyków, przed nią jeszczse kapiel lecznicza--wciąż nie wiadomo, co jej jest :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam- Kleo i Klemensa. szczególne buziaczki od \"mamki\". Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi hi...dziękują :-D Klemens czule wspomina mamkę :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×