Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mawronka

uciekający tłuszcz z garnka podczas pieczenia faworków- co robić?

Polecane posty

już trzy ostatnie serie pieczenia faworków skutecznie mnie zniechęciły do dalszych wygłupów kuchennych; mam oparzoną dłoń przez ratowanie garnka , właściwie kuchenki żeby mi piana uciekająca z garnka jej nie zalała :o pieczę na oleju kujawskim, czy bartku m=na początku myślałam że to od mąki , następny raz robiłam beż podsypywania i znowu to samo, następnym razem na smalcu i znowu to samo 😭 proszę o radę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
ja robie we frytkownicy. Bo rzeczywiście- na palniku nie możesz utrzymać stałej temperatury. Kiedyś, jak byłam gówniarą- to tak smażyłam frytki w garze, że o mało nie spaliłam kuchni :D Olej nagrzał się do tego stopnia, że buchnął żywym ogniem. No ale to z mojej winy bo zapomniałam wyłączyć palnika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
I napisałaś, ze piana Ci uciekała z gara- jeśli robisz w garnku to pamiętaj żeby olej był nalany nie wyżej niż do połowy garnka, a najbezpieczniej do 1/3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
Można też zrobić tak- wkładacie na sito faworki- moczycie w gorącym oleju i szybko wyciągacie- robicie tak dwa razy- faworki osiągną temperaturę podobną do oleju i nie będą się tak pieniły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muciu puciu
co do przepisu to hmmm nie wydaje mi sie , zeby w nim tkwil problem...bo dopiero pod koniec zaczyna sie masakra z piana:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
mysle ze problem nie tkwi w przepisie, bardziej w rodzaju (jakości) tłuszczu, byc może w rodzaju patelni/garnka. Nie wiem czy to ma wpływ ale ja przekręcam faworki drewnianym patyczkiem, a jak sie zaczyna pienić ziemniaczek pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhg
po pierwsze faworki sie smarzy a nie piecze.a problem twki w tym ze masz za duzy ogien na gazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 14
ten ziemniak to wielka sciema jeszcze gozej niz same faworki!!! wiec odradzam i to tez ie wina oleju,kuplam kilka i sprawdzalam. zaden nie byl dobry!!=(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwietz
mam podobny problem z frytkami i nie wiem co się dzieje - kiedyś smażyłem sobie fryty dobre kilka razy w tym samym oleju i było ok. od kilku ładnych miesięcy sprawa wygląda tak: wlewam olej (nowy), rozgrzewa się on (jak zawsze, recepturę na udane frytki opracowywałem drogą empiryczną przez lata i nic nie zmieniłem przecież w tak zwanym międzyczasie) wrzucam ziemniaczki i jest w zasadzie ok. problem pojawia się już z drugą turą: pieni się wszystko. jak nie wiem co, wyciec chce z gara, kuchenka zalana, no dramat jednym słowem, a leniwiec głodny :( nie wiem czy do tego oleju co dodają, czy do ziemniaków, czy gaz jakiś inny, ale coś musi być na rzeczy, bo takiej piany nigdy nie było !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was miłe Panie. Zastanawiałem się nad waszym problemem odnośnie pienienia się tłuszczu. Ja nie mam takiego problemu, ale może dlatego że ja na bieżąco smażę. A przykład może być taki opis na jednej ze stron: http://did.kuchnia.com.pl/DiD/paczki-chrust.html#chrustajki pozdrawiam ps. biorę się właśnie za wyrabianie cista i smażenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworki robiłam dawno temu
tak sobie czytam - i myślę, o co chodzi z tym olejem? I rzeczywiście przypomniałam sobie, że dawno, dawno temu smażyło się faworki na smalcu - i nic się nie pieniło. Potem już nie robiłam. A co do wody w oleju - kiedyś mieszkałam w domu, gdzie były bardzo nieszczelne okna. Postawiłam olej na parapecie - i ten olej zamarzł! Czyli ile wody musiało w nim być! Fakt, że był z lidla, czy biedronki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola8
a ja też mam problem z pieniącym się tłuszczem. Smażyłam i na smalcu i na oleju - w obu przypadkach pojawiła się duża ilość piany. Podczas wałkowania nie podsypywałam ciasta mąką więc nie ona jest przyczyną. Wypróbowałam kilka przepisów, za każdym razem to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktototakiktototaki
Problem tkwi w oleju. To co oni serwują nam w przepisach jest wierutna bzdurą. Dziewczyny, pączki i faworki zawsze ale to zawsze smaży się w dużej ilości smalcu i wtedy nigdy nie będzie takiej uciekającej z naczynia piany. Tak smażyło się od wiek wieków. Spróbujcie, a przekonacie się, że nawet nie odróżnicie czy zostały one smażone na oleju lub smalcu. Powiem nawet, że są one o niebo lepsze, tylko należy dopilnować aby smalec nie był stary/zjełczały:o Smacznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość der
Moi kochani!!! moim skromnym zdaniem przyczyna tej niewygody jest efekt GMO /genetycznej modyfikacji/wszystkiego niestety co obecnie jest w obrocie handlowym zywnosci pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biotechnolog
poczytaj sobie jakie jest stanowisko rządu na temat GMO... poczytaj sobie bo brak elementarnej wiedzy. Polska w przeciwieństwie do USA jest bardzo ostrożnie nastawiona na GMO, dlatego w Polsce zakazany jest obrót produktami z GMO, zakazana uprawa (poza wyjątkami). nawet nie można produkować materiału nasiennego roślin GM na terenie kraju. Mozna jedynie importowac produkty OZNAKOWANE, ktorych kupowac nie musisz. Nie myl chemii i dodatkow chemicznych dodawanych do zywnosci do produktów GM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzuć w czasie pieczenia pół kartofelka surowego ze skórką, a smażenie będzie klarowne,po czasie wymień na drugą połówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW..
a do czego dodajesz sode?:D do faworkow ?:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A prawda jest taka, że...
tak pól łyżeczki sody i pół proszku do pieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CMkim
To wina świńskiej żywności,kiedyś jajka były jajkami,olej olejem mąka mąką a teraz wszędzie E P i inne konserwanty,polepszacze,mam ten sam przepis o tylu lat i sposób pieczenia ale kiedyś tak nie było,żeby olej się tak pienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten sam problem a po ziemniaku... masakra trzeba bylo uciekac z kuchni.i dalej problem nie rozwiazany ????pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKtoska
kiedys lubiłam smazyc faworki nic nie kipiało ostatnim razem o mało kuchni ceramicznej nie zalałam oliwa :( dopatrzylam sie jedej rzeczy wszystko zalezy od proszku do pieczenia problem w tym ze nie pamietam jakiej firmy uzylam za pierwszym razem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś czytałam ze powinno się smażyć pół na pół kostka smalcu z olejem i garnek nie powinien być napełniony więcej niż 1/3 naczynia . Tak jak wyżej jest napisane również słyszałam że warto dać plasterek surowego obranego ziemniaka , faworki się nie palą i lepiej się smażą . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wyciekajacy tłuszcz z garnka jest jedną metodą polecam do zimnego tłuszczu przed smażeniem dodajcie drodzy kucharze troszkę octu lub alkoholu naprawdę działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robiłam dziś faworki na samym smalcu jak zwykle i palce lizać problem uciekającego tłuszczu znikł dzięki mojej kochanej mamie dziękuję ci mamuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodane troszke octu do garnka z olejem potem ziemniak,a tluszcz jak uciekal z gara tak ucieka.Oleju w garnku bylo ok.1/3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nigdy nie ucieka... trochę się pieni jak wkładam i po chwili już piana opada. Ja smażę na mieszance olej+smalec. Średnio butelka oleju i 2-4 kostki smalcu. Zawsze dodaję troszkę spirytusu albo wódki do wody, chociaż miałam na celu żeby nie piły tłuszczu a nie brak piany... pod faworki nic się nie podsypuje, ciasto powinno być tak wygniecione, że nie klei się do niczego i nie wymaga podsypywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też miałam ten problem ze smażeniem chruścików.Miałam dwa różne oleje,a problem ten sam.Uważam,że to jest problem z olejem. Nie wiem ,co się wyprawia z tą żywnościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlipa
Zawsze używałam w kuchni oleju kujawskiego ale ostatnio pieni się on strasznie i to przy smażeniu wszystkiego (mięsa, cebuli i.t.p.). Jestem przekonana, że od jakiegoś czasu coś do oleju dodają i to jest powodem - wcześniej takiego problemu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×