Brak pomysłów

Jak można dać znać facetowi że mi na nim zależy?

Pokaż mu psiochę

Poważne pomysły

Psiochę i cycki

powiedz coś więcej o całej sytuacji

Oboje jestesmy po rozpadach poprzednich związków w wieku 25+. Poznalismy się na gruncie zawodowym ale spotykamy się również prywatnie. Jeśli chodzi o jego zachowanie w stosunku do mnie to są dni gdzie jest miły symaptyczny a są dni gdzie zachowuje się jak by miał muchy w nosie. Ale zdecydowanie jest więcej tych dobrych dni. Wtedy się uśmiecha zagaduje stara się być jak najbliżej mnie nie zawsze jak się zwróce do niego z jakim kłopotem to stara się pomóc a jak nie jest wstanie to mówi gdzie szukać rozwiązania kłopotu a potem się dopytuje czy udało mi się znaleźć rozwiązanie. A jeśli chodzi o mnie to nigdy nie byłam śmiałą osobą do facetów a przy nim jakakolwie niesmiałość mi absolutnie przechodzi nie ma tematu na który bym z nim nie mogła rozmawiać. Kilka razy było tak że nasze spojżenia się spotykały nie czułam wtedy żadnego skrępowania ani speszenia czułam się wtedy poprostu normalnie i bezpiecznie. Staram się być dla niego miła uśmiecham się pamiętam o jego urodzinach składając mu życzenia

up

ktoś coś doradzi?

Muchy w nosie?? Na pewno masz 25 lat i takie stwierdzenia??

oj ale się czepiasz kazdy bez względu na wiek ma prawo byc zły albo wkurzony albo wściekły albo mieć muchy w nosie

powiedz mu "Fajnie że jesteś", "Miło mi się z Tobą rozmawia", "Lubię Cię", możesz go dotknąć w trochę bardziej odważny sposób, albo przytulić, sama zaproponować spotkanie, to samo możesz mu przesłać smsem czasami.

Jezeli macie o czym rozmawiac to dobry znak.

up up up up

Oboje jestesmy po rozpadach poprzednich związków w wieku 25+. Poznalismy się na gruncie zawodowym ale spotykamy się również prywatnie. Jeśli chodzi o jego zachowanie w stosunku do mnie to są dni gdzie jest miły symaptyczny a są dni gdzie zachowuje się jak by miał muchy w nosie. Ale zdecydowanie jest więcej tych dobrych dni. Wtedy się uśmiecha zagaduje stara się być jak najbliżej mnie nie zawsze jak się zwróce do niego z jakim kłopotem to stara się pomóc a jak nie jest wstanie to mówi gdzie szukać rozwiązania kłopotu a potem się dopytuje czy udało mi się znaleźć rozwiązanie. A jeśli chodzi o mnie to nigdy nie byłam śmiałą osobą do facetów a przy nim jakakolwie niesmiałość mi absolutnie przechodzi nie ma tematu na który bym z nim nie mogła rozmawiać. Kilka razy było tak że nasze spojżenia się spotykały nie czułam wtedy żadnego skrępowania ani speszenia czułam się wtedy poprostu normalnie i bezpiecznie. Staram się być dla niego miła uśmiecham się pamiętam o jego urodzinach składając mu życzenia

Poważne pomysły Jasne http://syntr.es/21

Czy cynizm się wyklucza z romantyzmem? Czy jest tu jakiś ekspert, który może to rozstrzygnąć? ;-)

Cynik przecież może kochać, więc z romantyzmem też nie będzie problemu. Tylko to co kocha musi być wartościowe i najlepiej, żeby dało się to wymienić na pieniądze. A tak na serio. Romantyzm można sztucznie wytworzyć dla partnerki. To, że cynikowi w głębi duszy zbiera się na wymioty nie znaczy, że nie chce by by jego luba czuła się szczęśliwa. Potem kiedy jest już szczęśliwa i najlepiej podniecona to można jedną rękę włożyć jej do majtek drugą ją mocno trzymać, żeby poczuła, że ma do czynienia z mężczyzna, a językiem można lizać jej migdałki (tylko trzeba mieć długi język).