Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żoneczka2

Czy któraś ma wiekszy temperament erotyczny od męza?

Polecane posty

Gość Żoneczka2

Jak sobie z tym radzicie? Gdy mąż odmawia, gdy nie ma ochoty. Ja mam chęc co noc, albo i częsciej, kochanie moje, tak raz na tydzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba czasami sie pojawia
ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temetement
erotyczny?hmm nie znam , ale pewnie nie mam bo męza też nie mam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żoneczka2
To panowie - tak często chcecie, czy kobietki tak rzadko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żoneczka2
czy dzieje sie tak dlatego ze na co dzien maz bedacy wuefista posuwa mlode licealistki w swojej kanciapie w V LO im staszica w warszawie a mi rzuca raz na tydzien takie ochlapy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żoneczka2
widzę, ze ktoś chce naubliżac wuefiście. Podpisz sie pod tekstem, a nie podszywaj sie pod cudzego nicka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żoneczka2
I czy masturbacja w takim przypadku to rodzaj zdrady? Mnie dotyk męża podnieca, ale on juz zasypia najczesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don sponton
a kup se babo wibrator, chlopa nie męcz po robocie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowy alkoholik
a jak bylo przed slubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja i tyle
zacznij jeszcze zanim pójdziecie do łóżka, spróbuj czegoś nowego co mogło by go zaskaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam odwrotną sytuację - żona nie chce, a ja chcę (a raczej chciałem, bo ile mozna się prosić o seks?) Teraz mamy stosunek raz na pół roku, wcześniej bywało 1 raz na 1-2 miesiące. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żoneczka2
Przed slubem bylo inaczej - tzn dopóki nie mieszkalismy razem, to przy kazdy spotkaniu mielismy na siebie ochote. Ale i za czesto sie nie widywalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tym fantem zrobicopy
A jak bylo u Was, kobiety z wiekszym temperamentem, przed slubem? Moj partner ma mniejsze potrzeby. Kocham Go bardzo, wiem, ze on mnie tez, wiem, ze "dzialam" na Niego i nie w tym problem. Po prostu - mniejszy temperament. Moglabym kochac sie codziennie (minimum :O). Czasem zasypiam sfrustrowana, najgorzej jest, gdy wypije wieczorem piwo. Wtedy na bank, gdy wracam z lazienki, On juz chrapie :( Przytuli sie do mnie i spi. A ja nie jestem z kamienia :( Jak sobie z tym radzicie? Pytanie kieruje do tych Pan, ktore sa wierne w zwiazku i nie biora pod uwage zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam żywą maszynke za faceta. Bardzo mnie to cieszy :) ale tez głupio mi czasem, ze go gonie, nie chce robic czegos jak nie mam ochoty. Ale i tak jest całkiem często :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tym fantem zrobicopy
Korbak - matko, raz na pol roku ! Jak Ty wytrzymujesz? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośtam
do no ico - myślę , że albo twój mąż rzeczywiście jest zmęczony, albo jest też w tym Twoja wina. Ja nie mogę zasnąć bez seksu - choć żona kładzie się czasem po pólnocy, to też czekam , bo ona tak wspaniale potrafi się mną zająć ,że na to warto czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tym fantem zrobicopy
Nie jestesmy jeszcze malzenstwem, dlatego tez pytalam, jak bylo przed slubem :) Wiem, ze ostatnio ma sporo stresow, moze tu tkwi problem. Bo czy moja wina - hmm... Jestem zadbana, kobieca, mezczyzna potrafie sie zajac, zreszta gdy sie piescimy / kochamy, czesto mi to mowi... wiec juz sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żoneczka2
Własnie o to chodzi,ze on jest zmeczony po całym dniu pracy. Gdy juz sie kochamy , to jest świetnie, i tez czesto słysze, ze mu sie to podoba. Czulosci mi nie brakuje, tylko seksu czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tym fantem zrobicopy
Zoneczko, mamy chyba podobny problem, chociaz ja nie jestem jeszcze mezatka. Spotykamy sie tylko w weekendy. Oczywiscie nigdy nie zdarzyla sie sytuacja, ze po paru dniach nie bylo seksu. Mysle, ze problem tkwi w ogolnym temperamencie. Ja moge spac po 4 godziny na dobe, przejechac 300 km (jako kierowca), a wieczorem nigdy nie jestem "padnieta" i zawsze mam ochote na pieszczoty / sex. Powoli zaczynam sie tym wszystkim zalamywac. Jasne, sex nie jest najwazniejszy, gdybym nie miala stalego partnera, potrafilabym zyc bez seksu, dla mnie seks bez uczuc nie ma prawa zaistniec. Ale kurka wodna, mecze sie jak diabli, gdy ktos, kogo kocham i pozadam, przytula i musze w jego ramionach z walacym sercem zasnac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośtam
Zoneczko - a ile jesteście po ślubie ?. Może problem tkwi w tym ,że podobnie jak ja ,żona nie brała pigułek , stosowałem przerywany i miałem tego szybko dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żoneczka2
Doskonale tą sytuację znam! Chyba juz tak zostanie, powoli zaczynam sie do tego przyzwyczajac. Nie oddzielam milosci od seksu i od czulosci bardzo latwo przejsc mi do seksu, wystarczy kilka pocalunków itp.Kocham go, ale czasem powaznie myśle o udaniu sie do sex-shopu i zakupie jakiegos sprzeciku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktośtam>>> pigułki niestety pozaantykoncepcją... zmniejszają niestety chęci do sexu... to hormony! niestety... więc jak brałąm spadało mi libido... i tak pewnie w wielu przypadkach jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośtam
i w ten sposób zrobisz tylko sobie dobrze. Jaką antykoncepcję stosujecie ?. Nie odpowiedzialaś mi na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja lubie mieć ochotę, po co mam brać aby mi się nie chciało...bez sensu... ja chcę chcieć i chcę się kochać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tym fantem zrobicopy
Oj tak, pigulki zmniejszaja libido. Bralam kiedys, wiec wiem. Teraz uzywamy prezerwatywe. Zoneczko - sprzecik nie rozwiazalby moich problemow. Mi nie chodzi o orgazm sam w sobie. Tu chodzi o Jego dotyk, pieszczoty, Jego oddech na mojej skorze, bliskosc. Zapominasz, ze jestesmy kobietami ;) Wibrator nic tu nam nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośtam
To pytanie było do żoneczki- ale jeszcze raz powtarzam . jezeli chcecie aby facet wyskakiwał w najprzyjemniejszym momencie- to mówię Wam . SEks wkrótce całkowicie mu ubrzydnie. I dowie się po latach , jak ja niedawno , że no wiesz wtedy kiedy ty nie chciałeś , ja po prostu robiłam to SAMA. Straciłem na takiej waszej filozofii kilka dobrych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×