dziewczyny wasz najlepszy orgazm

tak jak w temacie. dziewczyny opowiadajcie i dzielcie się swoimi przezyciami :)

Zawsze myślałam, że moj były facet był nieziemski w łózku i ogólnie mialam z nim dobre orgazmy... Ale teraz jak znalazłam sobie nowego faceta, to dopiero wiem, co znaczy rozpalić do granic możliwości... i wlasnie po takim rozpaleniu sa te najlepsze, najmocniejsze :)

no to moge tylko pozazdrościc. moze ktos jeszcze sie wypowie. musze tego nauczyc swojego faceta :)

Najlepszy orgaz jest wtedy kiedy np kochasz sie ze swoim chłopakiem a rodzice sa za sciana...ta adrenalina...hehe

z tymi rodzicami za ścianą to akurat sie nie zgodze bo mnie to rozpraszają :///

rozumiem.nie kazdy lubi adrenaline.ale to jest sposob moim zdaniem na dobry orgazm...

no własnie dużo zależy od psychiki i podejscia jakie mamy do seksu..

ja nigdy nie mialam orgazmu :( tylko jak pieścił łechtaczke a i tak nie zawsze :(, ostatnio coraz rzadziej sie zdarza:( Juz nie wiem czy ze mna cos jest nie tak czy z Nim :(

najczęsciej problem polega na tym ze nie umiemy o tym rozmawiac z partnerem i mamy nadzieje ze sam sie domysli, albo nie chcemy robic mu przykrości. jesli chodzi o moje orgazmy z moim facetem to są one o wiele słabsze i rzadsze niż te które sama sobie funduje :(

własnie seks to nie wszystko,nie jest przeciez najwazniejszy w zwiazku!ja czasem wole po prostu przytulic sie do swojego ukochanego ,porozmawiac z nim wygłupiajac sie z nim niz uprawiac seks.sadze se takie chwile bardziej zblizaja ludzi bo napewno nie seks:?

marzycielka Rozmawialam ze swoim partnerem o tym wiele razy poniewaz nie mam z tym problemu . Stara sie jak może i ogólnie jest mi dobrze jak sie z Nim kocham , ale rzadko mam orgazmy łechatczkowe bo o pochwowym moge raczej zapomnieć :O. Chyba ze mna jest cos nie tak :O

tez tak mysle ale mój facet i wiele innych męzczyzn nie do konca by sie z tym chyba zgodziło

Z moim obecnym facetem:)) Z poprzednim to była masakra.. A teraz.. Nawet i 2 przy jednym stosunku..:))

Kirii Owszem seks nie jest najwazniejszy i my nie mowimy ze robimy to 24 godz na dobe i tylko to jest wazne hehe ale nie oszukujmy sie kazdy ma swoje potrzeby seksulane i potrzebuje kochania sie ze swoim partnerem .

do ALE WAM ZAZDROSZCZE moze własnie porozmawiaj ze swoim chłopakiem o Twoich potrzebach?! jezeli porozmawiacie powiesz mu czego oczekujesz on zacznie cie zadowalac a napewno sprobuje!Rozmowy stwarzaja cuda :D a na serio naprawde rozmowa wam pomorze:)i nie wstydzcie sie to ludzka rzecz sprawianie sobie przyjemnosci:)

jesli o mnie chodzi to własnie te pochwowe mam słabsze i tylko w jednej pozycji, w żadnej innej a łechtaczke mam bardzo wrażliwą i męski dotyk tam raczej mnie drażni niż podnieca

Przepraszam moze zle to zabrzmiało co napisałam:) jasne kazdy ma potrzeby seksualne ja tez heh :D

w dalszym ciągu pozostaje w fazie fantazji :D no i dobre są wszystkie, które sama sobie sprawię :) z facetem nie miałam ani razu, nie licząc łechtaczkowych, ale te w sumie sama sobie mogę dać, więc tak jakby ich nie było

Ja jakos nie mam problemu z orgazmami...:):P Zawsze mam i jestem zadowolona ze swojego partnera:)

orgazmy które mam z moim facetem są szczerze mówiąc takie sobie, miałam nadzieje ze cos pdpowiecie..:(

Kirii , ale ja rozmawiałam z Nim o tym i to nie raz , wie co lubie i się na prawdę stara . Jest mi dobre w łóżku z Nim , nie mogę na nic narzekać oprócz braku orgazmu :(. Czasem jak widzi ,że znowu nic z tego to mówi mi ,ze to jest Jego wina itd. ja tak nie uważam , bo wiem ,ze raczej coś ze mna jest nie tak :(

marzycielka111 hm...wiesz trudno cos doradzic bo kazda kobieta jest inna, i co innego ja podnieca...wazne jest to zyby partnerzy sie rozumieli i stopniowo odkrywali swoje potrzeby:)

Czasem to chce mi sie już płakać i dwa razy zdarzyło mi się ,ze zezłościłam się na Niego , po porostu przerwałam , powiedziałam coś tam pod nosem i wyszłam do łazienki . Wiem ,ze zle zrobiłam i było mi Jego szkoda . Niby powiedziałam przepraszam , ale nie chce aby takie sytuacje sie znowu zdarzyły :O. bo nie dość ,ze mi jest zle to i jeszcze Jego dobijam poniewaz uwaza ze nie potrafi mnie zaspokoic :(

wiem że kazdy ma inaczej ale może ktos przypadkiem podrzuciłby jakis pomysł, którego jeszcze nie próbowaliśmy.

to ja juz spadam.niło było kolezanki:) zycze powodzenia i głowa do gory:)pozdrawiam:)

ja tez spadam ale zapraszam do wypowiedzi

cala sztuka polega w moim przypadku na tym aby ja piescic po calym ciele i nie spieszyc sie z tym co dla mnie najfajniejsze

dziewczyny to jest dopiero coś no mniam :P nie mam za kazdym razem ale powiem ze mój partner bardzo sie stara i osiagalnosc moich oragazmów oceniam na 95 % :D:D:D

do Jacek90. szkoda ze nie wszyscy faceci o tym wiedzą a nawet jak wiedzą to w euforii uniesien zapominają

marzycielka111--sprobuj z kobieta..ona bedzie najlepiej wiedziala jak Ci dogodzic ,powaznie