Jak to jest z tym seksem??

Na początku było super. Pierwsze kilka tygodni, miesięcy.. rok.. robiliśmy wszystko spontanicznie, seks był dla nas czymś wspaniałym, potrafiliśmy się kocha wszędzie,, na łące, na ławce po 22 :P w lecie o 15, wszedzie. Teraz też jest nam dobrze w łóżku, ale nie ma już ławeczki... lasku.... łąki :( coś się zmieniło...

Przestałaś mu się podobać - przegrałąś życie :D Urozmaiććie coś. Może 3 osóbka do sexu ?

napisałam chyba, że jest nam dobrze? prawda

kochamy się często, za każdym razme jest nam super. tylko dgzie ta łąka, ławeczka..

....myślę, że nie masz się czym przejmować....najważniejsze chyba jest to,że seks nadal sprawia Wam dużo przyjemności....Może spróbuj zaimprowizować jakiś miły piknik w weekendzik...zrób mu niespodziankę....

wiesz.. może głownie problem plega na tym, że jest on bardzo zapracowany? przyjdzie z nocki przespi sie kilka godzin, jedzie pomagac rodzicom w remoncie domku, wroci, zje co nieco, wypije kilka piwek... rano na dniowke.. i tak non stop.... po 14 godzin.. może to ma na to wplyw, jeszcze rok temu mial inna prace.... pracowal 8 godzin, mial co drugi dzien wolny... wiecej czasu...

np ogol cipke i pomaluj ja szminka a lechtaczke zaznacz na czarno flamastrem .... hle hle hle Powodzenia i napisz jak bylo :)

kurcze, ja nie pisze, ze mam problem, bo nie ma seksu, seks jest bardzo czesto i zawsze udany. tylko chodzi o to, ze moj facet ma ciezka prace, i np. nie ma juz wypadkow, na laczke, do lasku etc. :O

no to jak jest zapracowany to daj sobie spokoj z plenerami na razie!!! ALE PROBLEM!!!

coś zaimprowizuj. Poza tym jak chłop jest padniety to czego oczekujesz. Wyjedźcie gdzieś i poszalejcie zdaleka od wszystkich i wszystkiego