Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koniec seksu i erotyzmu w związku?

Polecane posty

Gość gość

Cześć dziewczyny, Muszę się was poradzić bo oszaleję sama ze sobą. Jestem z facetem już 6 lat. Bardzo długo się spotykaliśmy tylko ( każde z nas mieszkało z rodzicami ). 2 miesiące temu zamieszkaliśmy razem. Kiedyś seksu w naszym związku było w miarę dużo, nigdy do przesady ale było go więcej niż teraz. Pomimo, że mieszkamy razem to seks u nas gości rzadko. I tu pojawia się dziwna sprawa, czasem nie kochamy się 2 tygodnie, bo mówi że nie ma ochoty, że nie chce, a czasem ma ochote kilka dni pod rząd ( tak było ponad miesiac temu ). Sam wtedy stwierdził podczas seksu że musimy go więcej uprawiać.. no i po tych kilku dniach pod rząd szaleństwa potem wróciło do normy ( ok. 1 raz w tyg ) i zanikło na 2 tygodnie. Teraz ja zaczęłam go bardzo mocno angażować, namawiać i zaczepiać i seks był mniej wiecej 2-3 razy w tygodniu. Niestety przy ostatnim jak mu powiedzialam, że jesli nie ma ochoty to to zrozumiem to stwierdzil, że nie bo będę się gniewać. Dodatkowo powiem wam, że : - nigdy mu się nie zdarzyło żeby nie dał rady, jak zaczynamy juz to jest swietny, nie za dlugo, nie za krotko, nigdy w trakcie nic mu nie opada - zawsze dochodzi, nie ma z tym problemow - ma dosyc meczaca prace, czasami sie nia przejmuje czasami poprostu jest zmeczony fizycznie. Zdaza sie jednak tak ze nawet na urlopie mu sie nie chce za bardzo - kiedy pytam go czy cos jest nie tak, czy moze mozemy cos zmienic, co sie dzieje to zawsze mowi ze on nie wie o co chodzi. Po prostu czasami tak ma że nie ma ochoty. - na 99,99 % nie ma nikogo bo to raczej typ wiernego faceta, ktory jakby mial cos zrobic to by odszedl. Nie widze też zadnych sygnalow. Nie chowa telefonu, czesto dzwoni, zawsze odbiera, nie chowa sie, nie wychodzi za wiele z domu, nie ma "delegacji" Jestesmy ( albo bylismy, bo staram się nad tym pracowac ) dość burzliwym związkiem. Ostatnio zaczelam sie nawet zastanawiac czy to moja wina, wina libido, a moze jest innej orientacji? Czesto mowi o swoim koledze z pracy.. Pytam was, bo nie wiem czy nie zaczynam swirowac. A i jeszcze jedno : na co dzien jest naprawde ok, dba o dom, calujemy sie, czasem sie do mnie przytuli tak o, dużo rozmawiamy ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj aż będziecie mieszkać rok razem to zacznie się seks raz na miesiąc lub kwartał. Wtedy zaczyna się świrować. Zaczynasz szukać przyczyn po jego i po swojej stronie. Zastanawiać się czy jest sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz większych problemów w życiu tepa szmato? Szkoda tego faceta dla takiej idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chamie zachowuj się, nie masz nic do powiedzenia to nie odzywaj się buraku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze sie kazdemu chce stad ta rozna czestotliwosc, czasem ze zmeczenia,zly humor albo po prostu brak ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 00.09 dlaczewgo ty goszcza takie kanalje jak ty co wszystkim ublizaja!Seks skarbi jest elementem zycia rodziny miedzy malzonkami.Seks to piosenka milosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×