nie mogę dojść podczas sosunku...

problem mam taki,że spałam z moim chłopakiem już wieeele razy,ostatnio zdarza nam sie to nawet codziennie po kilka razy i jeszcze nigdy nie udało mi sie dojść-potrzebuje stymulowania łechtaczki,co nawet podczas minetki nie udaje sie mojemu chłopakowi. czuje ze tylko ja potrafie siebie 'chwycic',tak,zeby dojsc. jak sie pozbyc tego problemu?:/

zaczac sypiac z facetem ktory Ci sie fizycznie podoba, ma miesnie, klatke, jest przystojny.

gosciu pokaz swoją fotkę . moze to ty nim będziesz ?

zalezy jakie masz wymagania... :) klatke mam szeroka, nie jestem wybitnie umiesniony, ale wszystkie sa zarysowane, nie mam kaloryfera, ale widac zarys i wszystkie wciecia

zasadniczo to TObie sie ten facet ma podobac, wiem po sobie ze jak wkrece panince super gadke, zrobie mega pierwsze wrazenie to zacznie mnie postrzegac jako kogos duzo lepszego niz jestem - sila przekonania ze sie jej podobam.... i szybiutko dochodza :)

Panience moze wkrecisz gadke, ale nie jej łechtaczce

wszystkim i tak mozg steruje, jak postrzega goscia za boga to wystarczy ze palec maly wlozy i dojdzie... kwestia tego ona postrzega za boga a kto nim jest to dwie rozne sprawy

wszystkim i tak mozg steruje, jak postrzega goscia za boga to wystarczy ze palec maly wlozy i dojdzie... kwestia tego ona postrzega za boga a kto nim jest to dwie rozne sprawy x to fakt,jak facet kręci kobietę,to ma się z***bi/ste ...