Pierwszy raz bez błony dziewiczej

Czy mogę się nazywać dziewicą skoro sama przebiłam swoją błonę? Czy mężczyzna poczuje się przez to zniesmaczony?

Dziewica jesteś do pierwszej penetracji. facet, hmm. Będzie mu łatwiej bez. Dlaczego ma być zniesmaczony? Zniesmaczony to może być, jak laska się orzyga na imprezie i chce się całować.

a można wiedzieć jak to zrobiłaś?? czym przebiłaś błonę i dlaczego???

dziewicą jesteś do pierwszego stosunku z mężczyzną. Ja też wolałam nie czekać na mężczyznę i w wieku 15 lat przebiłam sobie błonę sama - trochę bolało i krwawiło ale na szczęście niewiele a ja potem miała z głowy strach jak to będzie gdy zrobię to pierwszy raz. Pierwszy seks z chłopakiem miałam w wieku 17 lat. Chłopakowi nie mówiłam o tym - może myślał, że nie byłam jego pierwszą.

To częste....nie ma się czym przejmować. Albo od dogadzania sobie albo od tamponów tracą dziewczyny błony. Facetowi nie musisz się spowiadac czy to Twój pierwszy, drugi czy 20 raz....Twoja sprawa. Możesz nie musisz.

Mnie błonę dziewiczą przebiła koleżanka, miałyśmy po 14 lat, lizałyśmy sobie cipki u niej w domu, było super i wtedy ona wsadziła mi w cipkę sztucznego c***a jej mamy, bolało mnie ale ona tylko się śmiała i ****ała mnie nim dalej, potem ja to zrobiłam dla niej bo też już chciała mieć to za sobą.

Moja dziewczyna też nie miała, sama powiedziała że zrobiła to ręką. Wiedziałem że się masturbuje to mnie to nie zdziwiło.

ja przebiłam sobie też sama błonę w wieku 15 lat aby mieć to z głowy pomimo, że nie myślałam jeszcze o stosunku z chłopakiem i nie żałuję bo gdy doszło do zbliżenia to nie było już strachu i problemu. Zresztą z mojego otoczenia jak się okazuje wiele dziewczyn tak robi i staje się to w jakimś sensie modne. Natomiast nie czułam abym z tego powodu straciła dziewictwo, chociaż potem masturbowałam się wkładając do pochwy dildo na długo przed zbliżeniem z moim chłopakiem. Dziś faceci nie przywiązują wagi (mój o nic nie pytał) do tego czy błona jest czy nie tylko jeśli już to do tego czy go kochasz i czy robisz to z miłości. U mnie tak było.