Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość oczywiście z Krakowa

Podglądanie na wesoło

Polecane posty

Gość gość oczywiście z Krakowa

Opiszcie jakieś sytuacje gdy albo was ktoś podglądnął w "takim momencie" albo wy kogoś, ale tak, że generalnie wesoło było, a nie że rumieńce, zakrywanie, wstyd i ucieczka. Ktoś musi zacząć :) Kraków, Zakrzówek, dawny kamieniołom zalany wodą, kąpielisk legalnych oczywiście nie ma, ale nie przeszkadza to dziesiątkom ludzi korzystać z ładnej okolicy prawie w centrum miasta. Pewien letni dzionek, gorący, bezwietrzny, mnóstwo ludzi się wygrzewa, niektórzy się kąpią. I wtem coraz więcej ludzi zaczyna zauważać parkę na dmuchanym materacu na środku zalewu, którą wzięło na amory. Rytmiczne ich ruchy przeniosły się na materac i wodę, więc na idealnie gładkiej tafli zalewu rozchodziły się idealnie okrągłe kręgi. Skończyli po zaledwie paru minutach, ale ubaw miało sporo osób, które ich spostrzegły. Na wszelki wypadek zostali jeszcze na środku zalewu na jakiś czas przed dopłynięciem do brzegu licząc pewnie na to, że śmiechów będzie mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wymyslil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz, kiedyś, wybrałam się z ówczesnym ukochanym :P do kina. Nastrój był romantyczny i spijaliśmy sobie z dzióbków mądrości życiowe i komplementy (dopiero przymierzaliśmy się do seksu, nic jeszcze nie było, zgodnie z zasadami "nie od razu dawaj" :P ). Po sensie i jakiejś wyżerce, powolnym krokiem wracaliśmy do domu, trzymając się za ręce. Noc była letnia, piękna, gwieździsta. W oddali muzyka, szum morza. Bajka, można powiedzieć. I wtedy zobaczyliśmy TO. :O Jakaś para idiotów, postanowiła prymitywnie rżnąć się pod ścianą jednego z budynków, który mijaliśmy. Widok był okropny. :( On ją unosił, ona oparta plecami o ścianę, rozkraczyła się (!) w powietrzu. Abstrakcyjne, prawda? :O Na jednej "powietrznej nodze" dyndały kobiece majtki. A między rozłożonymi nogami, radośnie tkwił tyłek. :( Biały jak mąka. 😭 Tyłek wykonywał dziwne, konwulsyjne ruchy i wcale nie był to popping, ani nawet rumba, tylko prymitywne (nieromantyczne :P) pieprzenie. Gorzej...agresywne pier=do=lenie nawet. :( Owa tylna część ciała posiadał też nogi, którym przy kostkach plątały się majty i dżinsy. I wtedy, stało się coś strasznego, o czym nawet nie chcę pamiętać. :( Zamilkłam zakłopotana (a siliłam się na bycie elokwentną :P ) i okropnie się zarumieniłam. I "to" właśnie wcale nie było śmieszne, bo do końca spaceru nie wiedziałam już co powiedzieć. :( Powinni zabronić rżnięcia się w miejscach publicznych. (grozi zepsuciem randki/nastroju/chwili lub rumieńcem :P ) 4. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy macie bujna fantazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja opowieść to szczera prawda, ten facet to może potwierdzić. 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy "ten", którego próbowałam oczarować. :( ;) 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×