Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakłopotana córka

Przyłapałam mamę...

Polecane posty

Gość Zakłopotana córka

Ostatnio moja mama zostawiła na ławie tel i przyszedł do niej sms od pewnego faceta, nie przeczytałam go, nawet nie dotykałam jej komórki, po prostu akurat spojrzałam w momencie gdy ten sms przychodził i wyświetliło się imię faceta. Nie miałam pojęcia o kogo chodzi. Gdy mama weszła do salonu powiedziałam że jakiś sms do niej przyszedł. Spytałam od kogo a ona, że od koleżanki, to już wiedziałam że kłamie, ale udawałam głupią. Niedawno wstąpiłam do niej do pracy, miałam ważną sprawę i musiałam się z nią zobaczyć. Mama pracuje w miejscu gdzie jest więcej kobiet chociaż facetów tam też nie brakuje... poznała mnie z kilkoma ludźmi ze swojej pracy w tym też z pewnym facetem, ale jego imię nie odpowiadało temu z jej komórki. Potem zobaczyłam jeszcze jednego dosyć przystojnego faceta i spytałam jak ma na imię, a ona że zapomniała. Kilka dni później rozmawiałyśmy o sytuacji w jej pracy i znowu zapytałam o tego faceta kim on tam jest i wtedy mi powiedziała jego imię i ono się zgadzało z tym wyświetlonym w jej komórce. Nie wiem czy wcześniej specjalnie mi nie powiedziała jego imienia a teraz się zapomniała... nie mam pojęcia, nie wiem co myśleć. Nie robiłabym z igły widły gdyby moja mama była wolną kobietą, ale jest związana od ponad 20 lat z moim ojcem, a on nigdy jej nie zdradził i wiem to na pewno, takich wiernych facetów jak ojciec to już chyba nie ma. Nie wiem co robić. Może panikuję. A może faktycznie coś między nimi jest. Zastanawiam się, czy powinnam poszperać w jej tel, chociaż wiem że to byłoby przegięcie z mojej strony. I sama nie wiem czy chcę znać prawdę. Bo nawet jeśli między nimi coś jest lub było to ojcu na pewno nie powiem, bo by w szał wpadł i mogło by się skończyć tragicznie. Bratu też nie powiem bo do końca życia by się do matki nie odezwał. Ale może powinnam jakoś zareagować i zrobić coś żeby poszła po rozum do głowy o ile moje podejrzenia są faktem. Ludzie doradźcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata o wszystkim wie to tylko taki trójkąt więc się nie przejmuj za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, spakuj jej rzeczy i wyrzuc z domu:D, slabe prowo🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może doczepił się do niej, a ona się od niego nie może ognać. nie wyciągaj pochopnych wniosków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Ha ha bardzo śmieszne! Na pewno o niczym nie wie. Znam mojego ojca i żadne trójkąty w grę nie wchodzą. Jest za bardzo zazdrosny. Poza tym ojciec i mama pracują w różnych miastach a o tym gościu nigdy nie było mowy, więc bardzo dziękuję za słowa "otuchy" ale możesz sobie gościu darować takie insynuacje. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego , że zazdrosny ja też taki jestem ale i tak bzykamy się z innymi parkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Może Ty się bzykasz, jak dla mnie to chore układy, wymiany partnerskie itp, i wiem że na pewno w przypadku moich rodziców to jest niemożliwe. Za dobrze ojca znam a co do matki to pewności nie mam. Choć jak rozmawiamy czasami o zdradach itp. to ona zawsze mówi że dla niej to już samo pisanie z innymi o seksie nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak kiedyś myślałem ale jak się spróbuje to jest fajnie, zazdrosny jakby coś przede mną ukrywała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Achtung, historyjka zmyślona :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Ale ja jestem pewna, że oni takiego układu "trójkąta"nie mają, bo od lat nigdzie nie wyjeżdżali na noce nie wiadomo gdzie. Jeśli już spędzają czas to razem w domu. Czasami się mijają mama jedzie do pracy ojciec wraca, a ja jeszcze z nimi mieszkam więc na pewno bym zauważyła albo usłyszała jakąś rozmowę, a takie coś nie miało miejsca. Poza tym mój ojciec jest staroświecki, znam jego poglądy i co do tego jestem pewna. Mama jest bardziej nowoczesna, w dodatku atrakcyjna i młodo wygląda, facetom się podoba z tego co zauważyłam, ale raczej jej nie podejrzewałam wcześniej o zdradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Drodzy goście uważający, że to prowo, zmyślona historyjka itd. wam już dziękuję za wypowiedzi, możecie sobie darować, nie musicie w to wierzyć, ale tym samym przestańcie się wypowiadać, bo naprawdę szkoda waszych słów oszczędzajcie na inne tematy, które waszym zdaniem prowokacją nie są. Swoją drogą bardzo ciekawe, że są jeszcze ludzie, którzy myślą że nikt nikogo nie zdradza w tych czasach. Zazdroszczę wiary w ludzi, bo ja już tą wiarę dawno straciłam. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As28
Jak już masz taki problem to sobie szczerze porozmawiaj z mamą. Tylko ona może rozwiać Twoje wątpliwości co do tego gościa. Może to zwykły przypadek i gościu się nawiązał, albo mama już nie jest szczęśliwa z Twoim tatą i najzwyczajniej w świecie zauroczyła się w koledze z pracy. Jeśli z nią szczerze i na spokojnie nie pogadasz, to sama wpadniesz w dziwną obsesję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostr asfalt records
As28 i myślisz że 40-parolatka przyzna się ponad 20 lat młodszej córuńci że piertoli się z kolegą z roboty? hahahaha :D ogar człowieku :D kobita spuści małolatę na drzewo i tyle. a prawda jest taka że na 99% się wali z tym kolegą, albo waliła na jakimś służbowym wyjeździe, a teraz ją koleś nagabuje bo liczy na powtórkę. gdyby nie miała nic za uszami nie kłamałaby w kwestii imienia i wcześniej sms-a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As28
Ale jak już córa coś wie, to lepiej nie żyć w domysłach tylko pogadać jak dorośli ludzie, bo w takiej sytuacji lepiej wiedzieć na czym się stoi, a nie z dnia na dzień dowiedzieć, że matka do innego faceta się przeprowadziła. Czasem zwykła rozmowa daje więcej niż domysły i spekulacje. Ludzie nauczcie się w końcu rozmawiać z bliskimi o problemach, a nie szukacie porad w Internecie, gdzie na każdym kroku wyskakuje jakiś niedotleniony frustrat, żeby tylko zgnoić drugiego człowieka, zasiać większy niepokój lub zniszczyć wasze poczucie godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz swingers mamuśkę ha ha lubię takie są boskie fajnie się je ****a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostr asfalt records
As28, ale czemu zakładasz że mamuśka będzie chciała olać dom oraz rodzinę i zaraz przeprowadzić się do innego fagasa. to zapewne nie było nic poważnego, ot koleżeński romansik, może nawet jednorazowe pieprzenie na jakiejś firmowej imprezie. Takie rzeczy się zdarzają, nawet najporządniejsze panny/kobiety gdy popiją i jest tzw atmosferka to mogą ulec. a w pewnym wieku przestaje się mieć ideowe podejście do seksu. nastolatki, dwudziestoparolatki idą do łóżka głównie z miłości, uczucia, zauroczenia, a tak po 30-ce, koło 40-ki, sporo osób sobie uświadamia że to nie mydło i się nie zmydli i jak trafia się okazja to korzystają. Niemniej jednak nie uważam tego za ok i fair jeśli ktoś jest w związku, bo zdrad nie toleruje a i sam nie zdradzam, ale wiem jakie jest życie. Matka zapewne przeżyła przygodę, ale od męża odchodzić nie zamierza, jak ją córcia o to zagai to jeszcze dostanie opierdziel że jak śmie o takie rzeczy nawet podejrzewać, a wszelkie poszlaki zbagatelizuje. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Raczej nie wyobrażam sobie, żebym wdała się z nią w rozmowę na ten temat. Co mam jej wprost zapytać czy sypiasz z Panem ......... ? Bez sensu albo mnie wyśmieje albo powie żebym głupot nie wymyślała. Bo niby skąd ja bym mogła to wiedzieć. Rozumiem, że ważna jest rozmowa z bliskimi, ale raczej nie w takiej sytuacji. Co innego gdybym ją z nim przyłapała, wtedy miałabym pewność. I mogłabym jej powiedzieć, że albo to zakończysz albo ja to inaczej załatwię. Jej bym nie powiedziała jak. A o ojcu bezpośrednio o zdradzie też bym nie powiedziała, powiedziałabym mu tylko żeby się spakował (on ma swoje mieszkanie) i żeby się wyprowadził, wziął swoją kasę i sobie za te pieniądze żył a matce nic nie dawał i żeby się nie dopytywał dlaczego ma tak zrobić. Powiedziałabym tylko jeżeli masz honor i poczucie godności to po prostu tak zrób. Głupi nie jest więc by się domyślił o co chodzi, ale ja bezpośrednio bym mu nie powiedziała, bo by mi to przez gardło nie przeszło. A w takiej sytuacji, gdzie nawet głupiego sms-a nie przeczytałam nie mam żadnej pewności to nic nie mogę zrobić, jedynie poszperać w jej tel. Chociaż wiem że to świństwo i nigdy czegoś takiego nie robiłam, ale chyba nie mam innego wyjścia. Poza tym wątpię, żeby ona jeszcze te smsy od niego miała, jeżeli coś ma na sumieniu już dawno są pewnie skasowane. Chyba że dotyczyły spraw zawodowych, ale w takim razie po co by kłamała, że to od koleżanki. A co do tego, że jest z ojcem nieszczęśliwa, nie zauważyłam, owszem kłócą się czasami ale o nic ważnego, rozmawiać ze sobą normalnie też rozmawiają, żartują i sypiają, wiem, bo mieszkam z nimi to co mam nie wiedzieć. Dlatego też wkurza mnie ta sytuacja, bo jeżeli ona naprawdę coś miała z tamtym facetem to nie rozumiem jak może bez poczucia winy normalnie funkcjonować w związku z ojcem. Jestem wściekła, ale nie mogę dać po sobie tego poznać dopóki nie zdobędę jakiś dowodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostr asfalt records
Bez sensu albo mnie wyśmieje albo powie żebym głupot nie wymyślała. x dokładnie tak zapewne zrobiłaby. nie obraź się, ale dla niej jesteś zapewne smarkulą jeśli chodzi o partnera do dyskusji o takich sprawach. a i jeśli to była tylko przygoda, to kompletnie matka nie będzie chcieć tego poruszać, nawet jakbyś nie była jej córką, a koleżanką w jej wieku. faceci gdy "zaliczą" lubią się tym pochwalić przed kumplami przy piwku, kobiety zaś czasami nawet najlepszej przyjaciółce się nie zwierzą (dlatego też tyle zdrad facetów wychodzi na jaw;-) ) x x jeżeli ona naprawdę coś miała z tamtym facetem to nie rozumiem jak może bez poczucia winy normalnie funkcjonować w związku z ojcem x jak napisałem wcześniej, młoda jesteś i do seksu podchodzisz jeszcze ideowo, że musi być bliskość, uczucie, miłość, zauroczenie. w pewnym wieku ta ideowość mija i wystarczy że ktoś sie komuś podoba, są sprzyjające warunki i jak to śpiewała kiedyś Anita, wszystko się może zdarzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Wiesz taka smarkata to ja już nie jestem ;) mam 20 kilka lat, nieważne ile dokładnie, a wydaje mi się że jestem dużo bardziej dojrzała od mojej matki....ona zawsze była infantylna. Ja jestem zupełnie inna i myślę że zdrada to nie jest kwestia wieku a charakteru raczej. Ja bym nie potrafiła być z kimś w związku żyć między innymi też za jego pieniądze i go zdradzać na boku. Po prostu odziedziczyłam w większej mierze charakter po ojcu, przynajmniej jeżeli chodzi o wierność w związku. Dla mnie to nie jest w porządku i już, też mi się podobają różni faceci, ale jeśli są w związku oni lub ja to ich nie tykam, bo wiem że sama też nie chciałabym być zdradzana. Co innego niewinna rozmowa, delikatny flirt- to nic złego, po prostu człowiek sam powinien wiedzieć co i kiedy mu wolno robić a czego nie. I nie ważne, czy ten ktoś jest w związku małżeńskim, partnerskim czy jakimś tam, po prostu uważam że kobieta z klasą takich rzeczy nie powinna robić, tak samo i prawdziwy facet. Takie jest moje zdanie i raczej go nie zmienię nawet jak będę miała 50 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjmgad
a co ciebie obchodzi o czym i z kim matka pisze?a czy twój ojciec jest taki święty?skąd wiesz ze nie ma jakichś wybryków na sumieniu nawet jesli nie chodzi o zdradę,mozesz z mamą porozmawiać ale ona nie ma obowiązku tłumaczyć sie przed tobą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Nie ma ludzi świętych i mój ojciec też do takich nie należy, ale to że nie zdradza jestem akurat pewna na 100% i już nudzi mi się to ciągle powtarzać. Nie miałaby obowiązku mi się tłumaczyć, gdyby była wolną kobietą, ale jest żoną mojego ojca i póki co tworzymy rodzinę a rodzina nie powinna mieć przed sobą tajemnic. A jeśli uważasz inaczej to znaczy że sam nie jesteś w porządku, więc sorry ale nie będę wchodziła w dyskusję z kimś kto jest lojalnością nie grzeszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie,kochana,kazdy w rodzinie ma prawo miec prywatnosc i swoje tajemnice,nie masz prawa naruszać granic,nie wiesz jak było i jak jest między twoimi rodzicami,moze tata nie zaspokaja potrzeb mamy i nie mam na myśli tylko tych seksualnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty chrzanisz kobieto ? przecież dopiero co ją braliśmy z twoim ojcem na dwa baty a znajomy nam fotki robił które jak dobrze poszukasz w necie to znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Skoro nie zaspokaja potrzeb nie tylko tych seksualnych to nic nie stoi na przeszkodzie żeby się rozeszli, my z bratem nie będziemy płakać, jesteśmy już obydwoje dorośli, więc jakoś to przeżyjemy. Niestety nie mogę się z tobą zgodzić, prywatność prywatnością, ale są pewne zasady, przynajmniej być powinny. Być z jednym żeby dawał kasę na utrzymacie, a pieprzyć się z drugim, no sorry ale jeśli twoim zdaniem to normalne tzn, że sama/sam normalny nie jesteś. Prywatność w rodzinie to mogę mieć ja, bo nie jestem w stałym związku obecnie. I ja mogę powiedzieć, że mogę robić co chcę, kiedy chcę i z kim chcę, chyba że też przekroczyłabym jakieś granice wtedy ktoś z moich bliskich ma prawo a nawet obowiązek mną potrząsnąć. Tak samo jest w tym przypadku. Jak słyszę, że żonaty facet albo kobieta mają prawo do prywatności to aż mnie krew zalewa.... guzik prawda - nie mają! Było trzeba się nie wiązać, być wolnym człowiekiem i wtedy by się mogło robić co się chce. Owszem prywatność w sensie, że ma przyjaciółki, może się z nimi spotykać i mają swoje tematy do rozmów, to nic mi do tego, ale nie w sytuacji gdy w grę wchodzi jakiś obcy facet- nikt mi nie wmówi , że to jest normalne, bo nie jest! Właśnie przez ludzi tak myślących jak ty ten świat wygląda jak wygląda. Potem się dziwią, że ludzie nie potrafią sobie zaufać. Ciekawa jestem, czy ty będąc w stałym związku, byłabyś/byłbyś zadowolony gdyby twój partner/ka cię zdradzała. Szczerze w to wątpię. Zero empatii. Tylko mogę wam współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My się nie zdradzamy tylko bawimy z inną parką i widzimy się wzajemnie , każde zajmuje się wtedy swoim partnerem i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
No to jest zupełnie inna sytuacja. Jeśli twój partner nie widzi w tym problemu i lubi jak jakiś inny facet cię bzyka to już wasza sprawa. Ale nie w sytuacji kiedy ktoś zachowuje się naturalnie w domu, udaje, że wszystko jest ok, a za plecami robi jakieś dziwne rzeczy. Wtedy nic nie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As28
Może się tylko pajac narzuca Twojej mamie i tyle w tym temacie. Bez romansu i tym podobnych, a ona się krępuje taką sytuacją. Poczekaj i zobacz co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś to jest tylko zabawa a nie robienie czegoś na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostr asfalt records
Córka, w ogóle nie wdawaj się w dialog z tym czymś od zabawy na dwie parki. to jest jeden z naczelnych kafeteryjnych zboczeńców od seksu grupowego, raz pisze jako facet, raz jako kobieta, za chwile zacznie nawalać o ginekologach, że jak facet chodzi z kobietą na badanie to oswaja się z seksem grupowym. to psychol jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As28
Jak facet nie ma życia seksualnego w życiu realnym, to je sobie w Internecie tworzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×