Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alexr

pytanie do kobiet o sex analny ;)

Polecane posty

Gość alexr

Drogie Panie mam pytanie które chcę skierować do was. Wybrałem to forum gdyż jest to kobiece forum wiec jest was tu najwięcej. Moje pytanie brzmi - jak namówić żonę na sex analny, pytam gdyż chciałbym spróbować tego ale kilka razy podchodziłem do tematu i kończyło się tak samo NIE. Czy jest jakiś argument który was do tego skłonił który mógłbym wykorzystać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wsadz go tam bez pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexr
wolałbym żeby to była jej decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramses
a może kobiety osądzą czy wolałyby bez ich zgody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja OZ
Mam podobny problem tylko w drugą stronę. Otóż mój chłopak namawia Mnie na sex analny ale nie mogę się przełamać, czy warto i czy to boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi bolec was baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak facet ma małego i cienkiego to pewnie az tak nie boli. natomiast przy penisie powyżej 15cm i grubym to zapewne boli i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexr
wolałbym opinie pań ;) ale dzięki za rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćalicja
Mnie w ciągu sześciu lat żaden argument nie przekonał więc może Ci z tym trochę zejść. Ostatnim razem rzuciłam mężowi że ok ale jeśli on najpierw pozwoli sobie w tyłek wsadzić wibrator, oczywiście po uprzednim nawilżeniu, rozluźnieniu itp;) ja byłam pewna że odmówi i odpuści i tak się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexr
czyli mam isc na kompromis? jeżeli zajdzie potrzeba to czemu nie w sumie będę wiedział co ona czuje ;) tylko że odczucie wibratora a penisa to zapewne dwie inne bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja OZ
To na pewno mu zasugeruje ale nadal mam obawy, a powiedz jakie masz teraz odczucia po tym jak spróbowałaś? dasz się namówić ponownie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da sie namowic. Odmawialam mezowi 10lat seksu analnego. mialam podobne argumenty o wlozeniu wibratora w jego tylek. Pewnego dnia zapragnelam sprobować. Poczatkowo z nawilzeniem i tylko od tylu. Raz bylo lepiej raz gorzej. Z czasem zaczelo mnie to autentycznie krecic. Im bardziej mnie podniecala swiadomosc ze on tam wejdzie, nakrecalam sie sprosnymi slowami tym bardziej mi sie podbalo. dzis uprawiam seks analny jakies trzy razy w miesiacu i jestem w stanie zrobic to nawet na jezdzca analnie kiedy kiedys mnie bolalo. Czasami boli ale zalezy od dni, czy jestem wyprozniona i jak bardzo podniecona. im bardzejtym mniej mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexr
musze przyznać że moja żona ma kształtny tyłeczek który Mnie bardzo podnieca i szybko nie odpuszczę aż się do niego nie dostanę, tylko wolałbym aby to nie była tylko mojadecyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćalicja
Czy zgodzisz się czy nie to Twoja sprawa:) istotne czy żona zaproponuje Ci taki kompromis. Ja zaproponowałam bo wiedziałam że będzie odmowa. Jeśli Twoja liczy się z tym że mógłbyś się zgodzić to pewnie nie zaproponuje:) mi się to z niczym przyjemnym nie kojarzy, a nawet trochę obrzydza więc nie sądzę żebym się przełamała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja OZ
czyli" nie taki diabeł straszny" ale nadal mam obawy i bardziej wstyd gdyż nie jest to chyba miejsce które może być obiektem pożądania, bynajmniej według Mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo musiszbyc wyprozniona. Raz kiedy nie bylam zdarzylo nam sie, ze moje gowienko pobrudzilo noge meza ale jestesmy z soba tyle lat, ze umylismy sie i bylo po krzyku. duzo tego nie bylo. Teraz jednak nie probuje jak wiem ze nie bylamw toalecie. sprobujcie, bo seks analny jest piekny. a reszta to takie ludzkie. Seks wymaga zaufania i nie ma sie czego wstydzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze jeszcze napisac, ze pisze wszystko z urokami i nie urokami seksu analnego. wiadomo od czego est pupa. Chodzi o to zeby nie zniechcecac partnerki tylko wspierac. wiele kobiet ma blokade przed bolem oraz przed ubrudzeniem partnera. Mozna robic lewatywy ale ja nie robie. Trzeba tez zelu nawilzajacego ale nie za duzo bo potem mozna dostac biegunki. tylko na poslizg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexr
no masz racje ale czy jest jakiś złoty środek żeby dała się namówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćalicja
Nikomu nie żałuję. Niech każdy robi co i jak chce ale ja zdania nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćalicja
Akurat gdybym miała robić sobie lewatywę to już na pewno by mi ochota przeszła na cokolwiek:o kto to w ogóle wymyślił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna lewatywa ktora robilam to byla lewatywa przed porodem. W seksie jestem za brakiem lewatywy. dorosla kobieta powinna miec swiadomosc kiedy moze. Kiedy jest niewyprozniona tez boli wtedy. a jeszcze wszystko jest dla ludzi, bojak mamy miesiaczke to tez siez mezem kochamy a przeciez krew miesieczna do przyjemnych rzeczy nie nalezy i wygladem i zapachowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako nastolatka lubie analny bardzo, trzeba tylko sie dobrze wyluzować to jest ok i nikt mnie do tego nie namawiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i pozwole sobie zabrac glos. Raczej nie ma tutaj argumentow zeby namowic. Namowic to mozna klienta do kupna, albo prostytutke do czegos perwersyjnego. Seks to nie transakcja biznesowa, poza wymienionym przykladem. Zona/partnerka to tez nie prostytutka, zeby ja nagabywac. To musi przyjsc spontanicznie i naturalnie, w wyniku g***townego pozadania. Tak ja mysle. Druga sprawa wyjatkowy kredyt zaufania. Czyli opcja, ktora powstaje w dlugoletnim zwiazku. I oczywiscie, kobiety maja tutaj pierwszenstwo. Nie uprawialem seksu analnego, ale kiedys jak bedzie mozliwosc sprobuje. Czemu nie? Kiedys przeczytalem, ze seks analny to najwyzsza forma rozkoszy cielesnej jaka kobieta moze podarowac mezczyznie, w zwiazku z czym wiaze sie z najwyzsza doza zaufania i milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sex analny tak ale tylko z kochankiem, mąż musi się obejść smakiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawą jest szczera rozmowa z partnerką i nie rób niczego na siłę bo tylko ją zniechęcisz. Polecam na początek zwykłe zabawy w postaci korka analnego i odpowiedniego żelu rozgrzewającego, może akurat jej się spodoba i będzie dalsza kontynuacja. My takie gadżety zamawialiśmy na SexShop112.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początek trzeba nieco wyćwiczyć tyłeczek.Są do tego specjalne,analne wibratory,takie jak ten: http://erorzeczy.pl/Aneros-Stymulator-dla-kobiet-Evi-p2857 Po pewnym czasie można stosować większe zatyczki i dopiero wtedy stosunek z grubszym penisem.Tak robiłam z mężem i przyzwyczaiłam się,teraz jest tylko przyjemność i nie boli tak jak na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdsghh
Moim zdaniem odpowiedz jest prosta. Nie ufa - nie da. Jak nie chce analnie znaczy nie ma pelnego zaufania i bliskosci. Bylam w kilku zwiazkach przed moim partnerem i nie bylo mowy o analu. Poprostu nie bylo takiej opcji. Wtedy myslalam ze mnie to poprostu nie kreci. Faceci sie plaszczyli zeby zdobyc moj tylek. Nic nie pomoglo. Teraz wiem ze zadnemu z nich nie ufalam na tyle by na to pozwolic. Nie chodzi o jakies zaufanie co do wiernosci i takich tam. Chodzi o bliskosc, milosc, o odpowiednie traktowanie. Kazdemu z nich chodzilo o 'zaliczenie' analu i tyle. Nie wazne jak bardzo mnie taki zapewnial ze kocha, ja wiedzialam czy tez czulam swoje. Slowa nie odzwierciedlaly rzeczywistosci. Potem poznalam mojego partnera i naturalnie i spontanicznie moje zaufanie jest wieksze niz kiedykolwiek dotad. I to nie przez slowa a czyny. Choc dluuuugo nawet nie wspominal o analu (choc nigdy go nie doswiadczyl) to na poczatku nadal mialam opory nawet myslac o tym. Nie sadzilam ze moze mi sie to podobac. Po jakims czasie zaczelam o tym myslec jako bardzo mozliwej opcji. W koncu zapragnelam tego z nim sprobowac choc nadal balam sie ze bardziej nas to oddali niz zblizy. Nic mu o swoich myslach nie mowilam. Potem on spytal czy mialabym ochote na anal. Okazalo sie ze mial podobne obawy. Ale i tak oboje chcielismy sprobowac. Dla nas obojga byla to wielka sprawa. Zrobilismy to w koncu i bylo pieknie. Jedno jest pewne, jak jest milosc i bliskosc to anal zbliza jeszcze bardziej, jesli to mozliwe. Jak tych czynnikow nie ma to moze sie wszystko sypnac bo dla faceta jest to zaliczenie (nie wazne czy w malzenstwie czy nie) a kobieta czuje sie wykorzystana. No ale my nie rozdzielamy seksu od milosci. Kiedys, przed naszym zwiazkiem, moj partner mogl 'zaliczyc' laske bez uczuc, ale mu przeszlo, zle sie czuje po takim czyms. Do analu sie nie namawia. Powoduje sie ze druga strona sama tego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie seks analny brzydzi, odpycha. Chłopak jednak tyle mnie namawiał że się zgodziłam, ból okropny mimo że byłam przygotowana, rozluźniona, nasmarowana, to i tak z bólu się popłakałam, krew mi leciała a przez 3 dni nie mogłam się załatwić a jak się zalatwialam to oczywiście z krwią po tej akcji partner nie zbliża się do tego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpis -z wczoraj 12::57. Święta racja u mnie było podobnie.Pierw rozmawialiśmy z mężem o tym że może by spróbować a jesteśmy 19 lat po ślubie .Psychicznie sie nastawilam.Maz przez dwa tygodnie piescil mój tyleczek codziennie przygotowując go na nowe doznania.Było super i teraz taki saksik co jakiś czas.Ale pieszczoty o***tu oczywiście z lubrukantem tak mi się spodobały że jako element gry wstępnej zagościły na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autora zacznij delikatnie dotykać jej d**eczki ., co jakiś czas nic do środka nie wpychaj.Po czasie sama zechcą wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×