Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozgrzeszona 2

Seks przed ślubem...Pytanie do katolików!

Polecane posty

Gość rozgrzeszona 2

Hej:) wiem że zaraz pojawi się tu tysiąc głupich komentarzy ale jest to dla mnie ważne i może choć jedna osoba odpowie mi na poważnie. Otóż jestem ze swoim chłopakiem już 6,5 roku. Mam 22 lata i pewnie za jakieś 2-3 lata weźmiemy ślub. Wiem, że to ten jedyny i nie mam żadnych wątpliwości. Od kilku lat uprawiamy też seks. Jak zwykle przed świętami byłam w spowiedzi. Przyznałam się do współżycia bez ślubu i wtedy ksiądz powiedział "Jeśli nie przyrzekniesz, że nie będziesz uprawiać seksu z chłopakiem do ślubu to nie dam ci rozgrzeszenia". To przyrzekłam. Mój chłopak stał za mną w kolejce i jemu też ksiądz powiedział dokładnie to samo. Też przyrzekł. No i teraz moje pytanie. Gdzie jest ta granica? Co można nazwać już seksem a co jeszcze nie. Wiecie ciężko nam teraz znaleźć tą granice. Nie wiemy na ile możemy sobie pozwolić. Moja pierwsza myśl była taka, co się stanie jeśli złamie to przyrzeczenie? Czy jest tu ktoś kto mi w tym pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko na to wskazuje że
tu chodziło o mocne postanowienie poprawy i spowiedź była ważna, jeżeli przyrzekałaś szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się czy jesteś katoliczką czy chrześcijanką? Bo to jest duża różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola3
mialam identyczny przypadek, tez przyzeklam ale slowa nie dotrzymalam;( wstyd mi bylo nie dostac rozgrzeszenia wiec przyzeklam. Ale staram sie zadziej uprawiac seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to masz dylemat ...ja nigdy nie przyrzekam jak wiem ze i tak tego nie dotrzymam. Dla mnie to zwykły szantaz , nie dam rozgrzeszenia bo , smiechu warte. Jak złamiesz przyrzeczenie to sie z tego wyspowiadasz i tak w kólko . A gdzie postanowienie poprawy ? To powinno dać Ci do myslenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
no cóż człowiek jest grzeszny;) (ksiądz także) bez sensu jest takie przyrzekanie kiedyś moj były miał podobna sytuację ksiądz mówi: przyrzeknij że już tego nie zrobisz on: nie mogę tego zrobić ksiądz: to ci nie dam rozgrzeszenia on: no dobra, spróbuję i rozgrzeszenie dostał:D to chodzi i postanowienie poprawy a nie jakieś przyrzekanie a jeśli chodzi o twoje pytanie gdzie jest granica..wyobraź sobie co z obcym facetem bys nie zrobiła (seks oralny tez jest grzeszny..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On Londyn/Krakow
kamil.pach24@gmail.com napisz a Ci wytlumacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
dodam że to bylo w Częstochowskiej bazylice..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzawiedzionnna
ja to widzę trochę inaczej. Może mądrzejszego księdza spotkałam. To, co robiliśmy przed ślubem robiliśmy z miłości. A więc samo w sobie, zrodzone z miłości nie jest złem. Żałowałam, że to grzech. Nie mogłam się doczekać ślubu. Ksiądz nie kazał mi niczego przyrzekać. Masz sumienie, sama rozważ czy robisz to by zaspokoić popęd seksualny, czy robisz to bo go kochasz. To wg. mnie wielka różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgrzeszona 2
Chodzi mi o to co teraz? Przyrzekłam ale nie przestane teraz nagle udawać, że mój chłopak jest mi obojętny. Chodzi mi o to gdzie jest ta granica, co 'wolno", a czego nie żeby nie złamać przyrzeczenia. Bo niektóre teorie które słyszałam zakładają że nawet całowanie się jest grzechem, dlatego pytam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
no buziaka dac możesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest trudny i ciekawy temat. Wśród dużej części odłamów protestanckich (purytańskich?) wszystko co powyżej pasa jest dozwolone a poniże pasa - zakazane. A może nawet wszystko gdzie nie dochodzi do penetracji członkiem. Myślę, że wiele zalezy od indywidualnych granic. Może zapytaj spowiednika wprost: czy to możemy? A to? A może chociaż to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola3
ksiadz ktory mnie spowiadal ma 2 corki a mi bedzie mowil ze rozgrzeszenia nie dostane. Ta nasza spowiedz troche dziwna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzawiedzionnna dobrze mowi
poza tym ja powiem tak - dla mnie to zaden grzech, nie wiem kto to wymyslil ale przez to dewotki szantazuja chlopakow slubem a slub sie powinno brac z milosci a nie z chcicy i popedu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgrzeszona 2
Wiecie ja wiedziałam od początku "seks przed ślubem to grzech", ale zawsze dostawałam bez problemu rozgrzeszenie więc to robiliśmy. Teraz wiem, że to mógł głupi ksiądz powiedzieć, zaszantażować itd. ale przyrzekłam tak? Jakoś mi to na sumieniu teraz leży. Zresztą gadałam z moim chłopakiem i on też się z tym dziwnie czuje. No bo co pójdziemy na całość a potem przy następnej spowiedzi powiem "współżyłam z chłopakiem mimo, że ostatnio obiecałam że tego nie zrobię do ślubu". No bezsensu. I tak myślimy, myślimy i nic wymyślić nie możemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhskf
hhdggs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko na to wskazuje że
Tu nie chodzi zaszantażowanie, tylko o ważność spowiedzi. Podczas spowiedzi liczy się żal za grzechy i szczere postanowienie zerwania ze złem. Jeżeli czegoś takiego nie ma, ksiądz może nie dać rozgrzeszenia, bo gdyby je dał to i tak byłoby ono fikcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonka21
Jestem wierząca, chodzę do kościoła, modlę się natomiast nie spowiadam się np z tego że całowałam się z chłopakiem (co jest grzechem niestety ;/), że np uprawiamy seks oralny... czyli świadomie zatajam ... mówię tylko że się nieskromnie zachowywałam ogólnikowo. Wiem, że jest miliony ludzi, którzy tak robią. Zatajają ze wstydu. bez przesady ale jakby tak każdy miał nie dostać rozgrzeszenia za seks no to sorry ludzie by przestali chodzic do kosciola !!! Gdzie tu jest sprawiedliwosc, seks z milosci nie powinien byc grzechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko na to wskazuje że
Taka sytuacja może mieć miejsce nie tylko w przypadku seksu, ale np. może ktoś pracować w handlu i notorycznie okradać klientów zawyżając rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko na to wskazuje że
I wtedy, jeżeli nie ma postanowienia poprawy, może nie dostać rozgrzeszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgrzeszona 2
Ok a gdybym miała postanowienie poprawy, czyli chce dotrzymać danego słowa...gdzie jest granica? Co jest już grzechem a co można robić mimo takiego "przyrzeczenia"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko na to wskazuje że
Tam wyżej ktoś podał dobry link do strony katolik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonka21
wszystko jest grzechem od pasa w dól ! Zadnych pieszczot skoro przyrzeklas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno pomyśl przyrzekłaś tak naprawdę pod wplywem sznatazu ,presji , dla mnie to wymuszenie. Twoje zycie i Twoje sumienie i dla mnie to chore pytac sie tu na forum . Pogadaj z jakims "madrym" ksiedzem jak nie wiesz jak wyjsc z tej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aglkmga
Wydaje mi się, że Jan Paweł II powiedział, że jeśli nie odpowiada ci spowiednik, to go zmień. Niepotrzebnie przyrzekłaś. Jeśli się nie powstrzymasz to oprócz tego, że będziesz musiała się spowiadać z uprawiania seksu przed ślubem, będziesz musiała też dodać, że złamałaś przyrzeczenie w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aglkmga
Swoją drogą jak kiedyś miałam wątpliwości, to napisałam maila do księdza :p Ale żadnego znanego, znalazłam w internecie na stronie jakiejs parafii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×