Walentynki

Świętujecie Walentynki? A jeśli tak, to w jaki sposób? Co planujecie rocznemu małżeństwu? Choroba totalnie odebrała mi chęci planowania i nie mam pomysłu...

Taka jedna pani redaktor z telewizji która przywlokła to "święto" z Ameryki, niech tam pojedzie i zaszczepi amerykanom święto topienia Marzanny.

O kurde :O, znowu zapomniałem się zakochać. Teraz to już chyba nie zdążę. Chyba że to będzie miłość od pierwszego wejrzenia. Czyli cyc widoczny, tyłek jak jabłuszko i nie za dużo tapety na buzi, by oczy było chociaż widać. Z nich to bowiem najwięcej można wyczytać. :P Życzcie mi szczęścia a w niedzielę będę świętował razem z wami. :P

Życzę szczęścia :-)

Ja planuję schabowe. A tak poważnie głupie święto skoro kochać trzeba się i celebrować miłość 365 dni w roku. ;) Noo, 300. :D

Nie żyjmy tylko od świąt do świąt. :O Zegarki macie ponastawiane na dane okoliczności a jak właśnie zachorujecie a wiadomo że to raczej nieprzyjemny stan, który czy się chce czy nie chce, na pewne rzeczy nie pozwala. Autorko zdrowiej :) , bo to jest najważniejsze a nie jeszcze dodatkowo się dobijasz. :O Masz męża, który chyba nie siedzi u ciebie pod patolem, niech się wykaże jaka z niego głowa rodziny.

Dlaczego jest "głupie". Są na świecie przecież ludzie, którzy są zakochani. Odmawiasz im prawa świętowania? Ja zaraz zacznę wysyłać anonimowe posty do moich "forumowych" miłości. :P :D

Olać Walentynki wydawanie kasy na pierdoły dziecinada i głupota

Dodam tylko, że wolałbym je, ( święto znaczy się ), widzieć jakoś w maju, aura sprzyja i w ogóle... .

Mamy z mezem grype i ledwo dyszymy wiec nie w glowie nam walentynki i amory:(

Ja też kocham kogoś. :( Kiedyś dałam się nabrać i poszłam z moim facetem na kolację walentynkową. Złamałam obcas, bo wpadł mi w dziurę od studzienki, jedzenie było paskudne, mimo, że dobra niby knajpa, miałam niestrawność i nawet nie miałam siły na seks. ;) Jak wyszliśmy z lokalu okazało się, że jacyś nawaleni kolesie uznali za zabawne poskakać nam po szyberdachu w samochodzie. Takie Walentynki. ;) Ale jakieś 258 dni w roku upłynęło nam świetnie. ;)

Miłości, uczucia, przyjaźni nie da się kupić za pieniądze. Nigdy nie wpadłeś na taki pomysł, by ukochaną osobę obdarować tym co samemu się zrobiło? Chyba nie myślisz, że kupując białego misia zrobisz swojej miłości radochę. Lody,*******ie i tego typu niespodzianki, choć wydawałoby się że są jak najbardziej na miejscu, świadczą tylko o potrzebie kopulowania a nie o wyrazach miłości.

Jak zwykle wszystko sprowadza się do kasy i seksu... :O

Albo żona się obrazi, albo kochanka. Gdyby święto trwało dwa dni, to bym je podzielił. Ale nikt nie pomyślał o takich jak ja i święto jest tylko jeden dzień w roku :(

żeby to "święto" było dniem wolnym od pracy... :-)

co to walentynki?

moze to i plastikowe święto,ale miło dostać kwiaty choćby,w ogóle miło dostać kwiaty bez okazji nawet

Androgen i Walentynki? Pies na baby nie ma co :D :D Widać lubi takie mało rozgarnięte kurki. Chce się w końcu poczuć mężczyzną a nie utrzymankiem swojej żony. Ma być na bogato :D :D :D Oczywiście wszystko jak najbardziej wirtualnie, bo jak się wyda to nie dostanie na piwo hehehehehhe .

Najważniejsze, że mam na piwo ;)

"A tak poważnie głupie święto skoro kochać trzeba się i celebrować miłość 365 dni w roku. Noo, 300." :> Ale przez 65 dni nie chodzisz do dentysty? :D

Androgen, jak dostajesz kieszonkowe to się nie dziwię, że taki rozrzutny jesteś. ;) Ja nie mam tak lekko. :( Ktoś, jak się domyślam ktoś z moich znajomych, doniósł na mnie do komisji europejskiej, bo za darmo pobierałem powietrze, ( nie samym tlenem człowiek przecież żyje ;) ) a wydzielam szkodliwy dwutlenek węgla, który źle wpływa na opaleniznę podstarzałych Niemek, które chcą być piękne, nawet jak ze wschodu zawiewa chłodem. A co oznacza kolejny podatek. :O I znów zaciskanie pasa :O a też chciałbym się napić piwa. :) Zlatý Bažant, ch∪j że od Janosikowych zdrajców, ale ta goryczka wyjątkowo mi pasuje.

Dobrze, że jest równouprawnienie i bycie utrzymankiem żony to już nie wstyd. ;) Ja za mało zarabiam. :( Nie stać mnie nawet na walentynkowy hotel i szampana. Ale stać mnie na piwo. Którego nie lubię. ;) Powietrze powinno być za darmo. :O

Imperium, 4x Grimbergen, ciemny. Na jutro w lodówce. ;)

Właśnie do tego zmierzam, jakoś dziwnie chcę podpowiedzieć, że kobiety stać, byś Ty je ruuchał Andro, ale nie za pieniądze. Jeśli myślisz że kobiety nie potrafią zarabiać pieniędzy, to albo się tego boisz, albo korzystasz z najtańszych prostytutek o co tak majętną osobę bym nie podejrzewał.

Byłam właśnie w sklepie.Piwo już w lodówce. Sobie wzięłam loda. Na patyku. ;)

Niefartownie się wbiłem. Sorki. Bajerka ma priorytet. Nie wiedziałem że Andro chce zostać bohaterem następnego komiksu, jaki stworzy, wyprodukuje i sprzeda gawiedzi Imperium. :D

Lubię kobiety ambitne, zaradne i aroganckie. Trudno jest zrobić wrażenie nowym Audi na kobiecie, która na randkę przyjeżdża nowym Mercedesem. To przenośnia, a nie aluzja do stanu posiadania. Rozumiesz o czym mówię? Kobieta niezależna to wyzwanie. Zdobycie takiej kobiety to nagroda. Szacuneczek dla kobiet, które to potrafią :)