Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tinatakajakjaija

WIBRATORY

Polecane posty

Gość tinatakajakjaija

Witam. Mam takie drobne pytanko. Otóż moja kuzynka poprosiła mnie niedawno, żebym pod jej nieobecność zajęła się jej kotem. Pewnego razu poszłam więc do niej i napuściłam wody do wanny, żeby wykąpać kota. I wtedy właśnie zobaczyłam na półce nad wanną ten przedmiot. Okazało się, że moja kuzynka ma wibrator! I w dodatku używa go, bo jak powąchałam, to pachniał c*pką. A ja myślałam, że tylko na filmach porno kobiety wkladają "tam" jakieś kawałki plastiku. A tu się okazuje, że moja kuzia też się tak zabawia. A może ona grywa w pornusach??? No bo normalne kobiety to się chyba raczej wibratorami nie bawią, tylko szukają prawdziwego chłopa. A może się mylę? Czy Wy też używacie wibratorów? I czy to rzeczywiście jest przyjemne? Może powinnam spróbować, bo rok temu zerwałam z facetem, a to może być świetny pomysł na zabawę solo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
Hej, hej, ja wcale nie jestem cnotliwa!!! Miałam już 3 facetów, z którymi żyłam "na kocią łapę"! Zresztą, co do kotów, po tej historii z wibratorem zapomniałam wykąpać kota i kuzynka później marudziła, że jest brudny. Mi nie chodzi o drażnienie narządów intymnych, bo wiem, że to przyjemne i czasem tak sobie robię, tyle że paluszkami. Ale żeby tam wkładać jakiś kawał plastiku czy gumy??? To ma być przyjemność??? Tego nie da się porównać z prawdziwym męskim członkiem, gorącym i pulsującym. Dla mnie wizyta u ginekologa, gdy wkładał "tam" wziernik, to był horror, w ogóle mnie to nie podnieciło, tylko czułam dyskomfort, a, jak widać, niektóre laski to lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
A może wibratory są używane głównie przez lezbijki? Wydaje mi się, że moja kuzynka może być lezbą. Od jakichś 5 lat nie ma już faceta, więc może z poprzednim się jej nie spodobało i odkryła, że mężczyźni w ogóle jej nie pociągają. Innymi słowy, zorientowała się, że jest orientacji homo, w związku z czym kupiła sobie takie lezbisjkie akcesorium jak wibrator, żeby zabawiać się nim z koleżankami podczas homoorgii. Mi ta kuzynka zawsze jakaś dziwna się wydawała, a teraz wszystkie elementy układanki zaczynają tworzyć sensowną całość. Tak, to logiczne, ona MUSI być lezbą, chyba jej spytam, myślę, że takie pytanie od kobiety, w dodatku kuzynki, nie byłoby jakimś nietaktem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super sprawa:)
oczywiście, wiele kobiet ożywa wibratorów i to nie tylko te, które nie mają faceta, ja używam razem z mężem, super wrażenia, on wkłada w jedna dziurkę, wibrator w druga i odlocik ale co wy o tym wiecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dajcie spokój biednym kotkom,trzeba je głaskać i karmić,mówić do nich i ich słuchać,bo to prawdziwi gospodarze w domu!A w temacie,co powiecie na wibromajteczki na pilota,chce takie kupić mojej Ukochanej.Podobno to dobre,jak się idzie razem na zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis jako pomarańcza
zajebisty pomysł, masz linka do czegoś takiego? ja tez chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
No przecież napisałam, że w końcu zapomniałam i nie wykąpałam kota. A co miałam zrobić, jak wybiegł z mieszkania do ogródka??? Przecież w nocy zmarznie na zewnątrz, a brudnego nie wpuszczę do środka. Tylko ten wibrator zaczął mnie zastanawiać, a kot sobie przez ten czas wyszedł z łazienki i już była musztarda po obiedzie. Ja zaś zapomniałam i o kocie, i o jego kąpieli. A kuzynka zauważyła, że kot był brudny i mówiła mi, że trzeba było go wykąpać, jak wybiegł do ogrodu. Ona chyba lepiej wie, bo to już jej siódmy albo ósmy kot, jakiego ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MILusińska40
pewnie wyzdychały od tych kąpieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłok420
tinatakajakjaija kup sobie ten wibrator i sama się użyj-przekonasz a nie przeżywaj że znalazłaś u kuzynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
A może to potwierdzenie, że moja kuzynka jest lezbijką??? Bo lezby robią różne dziwne rzeczy, więc skoro uważacie, że kąpanie kotów jest nienormalne, to dla lasek homo powinno być normą. Chociaż, qrde, ja w takim razie też byłabym lezbijką, bo nie widzę nic dziwnego w urządzaniu kąpieli kotu. A co Wy robicie, jak kot jest brudny? Myślałam, że zwierzęta domowe się kąpie. Np. moja ciocia czasem kąpie swojego psa. Więc to chyba raczej norma, a nie jakieś lezbijskie dziwactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MILusińska40
psa tak a kota nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
Przecież kot się też brudzi, to co - pies ma chodzić po mieszkaniu czysty, a kot umorusany???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłok420
tinatakajakjaija więc o co tobie chodzi-kąpiel kota czy wibrator????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
Mi o wibrator, ale inni tu zagadali o tej kąpieli kota, więc to też mnie zainteresowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłok420
nie ściemniaj więc że inni........... wibrator myślę że jest dla ciebie tabu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość good good vibes though
let him learn the hard way

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
Do tej pory wibrator to było dla mnie rzeczywiście coś w rodzaju tabu, bo kojarzył mi się z obrzydliwym, wulgarnym, wyuzdanym sexem jak w pornusach. No i z wziernikiem ginekologicznym, a, jak wspomniałam, nie było to dla mnie miłe doznanie. Jednak jutro idę do wspomnianej kuzynki i poważnie z nią porozmawiam o jej orientacji seksualnej. Ciekawe, czy potwierdzi się moja teoria, że ona jest lezbijką. Hmmm... A może jednak nie porozmawiam wprost, bo nasunął mi się pewien sprytny sposób, by inaczej się tego dowiedzieć. Jakkolwiek bym nie zrobiła, będę to jutro wiedziała!!! Powiedzcie mi jeszcze tylko, czy "wibrator" i "wibilator" to to samo? Bo ja te określenia słyszałam w podobnych okolicznościach (rozmowy o sexie), ale wydaje mi się, że to 2 różne zabawki, choć nie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
Zgodnie z moim planem wybrałam się dzisiaj rano do kuzynki. Pożyczyłam od niej płytę z nowym Officem, więc poszłam pod pretekstem oddania jej. Ubrałam się do tego w taki sposób, że żadna lezbijka nie mogłaby przejść obojętnie. Mianowicie założyłam cieniutkie białe stringi (trójkącik + sznureczki) i króciutką, bardzo obcisłą, czarną mini - taką, że wystawały spod niej stringi. Oprócz tego czarną bluzkę, również bardzo obcisłą, odsłaniającą pępek i z bardzo dużym dekoltem. Stanika nie założyłam, tak że na bluzce odznaczały się sutki. Było dość zimno i padało, więc pojechałam samochodem. Kiedy tylko kuzynka otworzyła drzwi, zaczęła się na mnie gapić jak cielę na malowane wrota. Od razu miałam potwierdzenie, że ona jest lezbijką!!! Bo przecież normalna kobieta nie gapi się tak na widok skąpo odzianej drugiej kobiety. Co więcej, zaraz zapytała: "Dlaczego się tak ubrałaś? Przecież wyglądasz jak dziwka!" Jasne, skoro jest lezbą, to widząc mnie skąpo ubraną od razu miała "kosmate myśli", nawet z własną kuzynką w roli głównej. Kobieta hetero w ogóle nie zwróciłaby uwagi na mój ubiór. Ja odpowiedziałam, że jestem przecież ubrana normalnie, a ona zaczęła się jeszcze mocniej mi przypatrywać (chyba zaczęła mieć na mnie ochotę, jak to każda lezba na babę) i zapytała, czy przypadkiem nie idę jakąś randkę. Chyba miała nadzieję na to, że chodzi właśnie o nią i że zaraz wskoczymy razem do łóżka by pobaraszkować i pobawić się wibratorem. Odpowiedziałam, że tak, ale to na razie tajemnica. Hahaha, musiała obejść się smakiem!!! Oddałam jej płytę i poszłam. Ale teraz już wiem. Ona JEST lezbijką!!! Ten wibrator to nie przypadek, ona na pewno robi ze swoimi koleżankami orgietki, podczas których ten wibrator krąży z c*pki do c*pki! Na razie dziwnie się z tym czuję, ale to przecież moja kuzynka, więc będę musiała zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz nie badz taka cnotliwa... jak bylam w Szwecji to dziewczyny normalnie wchodziły do seks shopow i kupowały po kilka wibratorów lub innych zabawek... trochę zdziwiło mnie to ze sie nie krepują :) tylko w Polsce najlepiej pod kołdrą w ciemno w pozycji klasycznej... sama mam 2 wibratory i mam gdzieś co inni sobie myślą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
A ja akurat lubię, jak podczas sexu jest zgaszone światło. Dodaje to atmosfery. A Szwecja to chyba zagłębie amatorskich aktorek porno. Chyba każda tam gra w "takich" filmikach. Też kiedyś tam byłam i, obserwując zachowanie lasek, czułam się jak na planie pornusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To godne pochwały, niech wszyscy gaszą światło,dla poprawy nastroju przesyłamy za opłatą (Co łaska,ale zwykle dają 500)Małżeńskie koszulki nocne z dziurką dla prokreacji. Idź w pokoju, Córko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
No nie, wcale nie mam na myśli jakichś tam koszulek z dziurkami itp., tylko chodzi mi o taką bardziej tajemniczą i romantyczną atmosferę, jak jest zgaszone światło. Zresztą wzrok się z czasem przyzwyczaja, więc i tak widać wszystkie. Ja akurat lubię patrzeć na męskie członki i całkiem sporo ich już widziałam, nie tylko moich "stałych" facetów. Przygody jednodniowe i jednonocne też były. A wracając do wibratorów, to taki kawał plastiku właśnie zupełnie zabija romantyczność. Ciało mężczyzny jest gorące, pachnące (tak specyficznie, męsko, nawet czasem potem, ale męsko), lubię czuć jego oddech na swoim ciele, lubię macać jego ciało, chcę je w CAŁOŚCI, a nie tylko fi*ta. A wibrator, nie dość, że sztuczny, to sam k*tas. Już lepiej kupić męską lalę w sexshopie, przynajmniej imituje całe ciało, a nie tę jedną część. A lezby nie lubią facetów, chociaż jednocześnie lubią coś poczuć w swoich p*zdach, dlatego kupują wibratory i się nimi masturbują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ładnie to napisałaś. To miło pomyśleć,że są takie czyste dusze. Tzn-nie ciemności,tylko półmrok. Ale znajdź się w tym świecie, normalne kobiety też używają gadżetów, normalny mężczyzna lubi czasem popatrzeć jak to robią,wibrator też mężczyzna. Ja bym nie robił tego z gumową lalką ale rozumiem innych. Tolerancji i wiedzy więcej,czego Ci życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
Wibrator też mężczyzna??? Przepraszam bardzo, ale ani cały prawdziwy facet, ani nawet sam jego k*tas to nie ta sama kategoria co jakiś zimny kawał plastiku. Równie dobrze mogłabym tam wkładać lokówkę, już nawet parówka jest lepsza, bo przynajmniej z prawdziwego mięsa i lepiej imituje męski członek. Czy jestem nienormalna, bo przyjemność sprawia mi sex tylko z prawdziwym mężczyzną, a nie z jakąś tam gumową zabawką??? Jak wspomniałam, także masturbować wolę się swoimi palcami niż jakimś tam gumowackiem. Niech lezby robią co chcą, ale nas, heteryczki, niech zostawią w spokoju i nie sieją swojej propagandy!!! Wibratory na łazienkowych półkach to kolejna nachalna próba narzucenia nam swojego sposobu myślenia przez homosexualne lobby!!! Ta moja kuzynka mogłaby przecież ukryć ten wibrator, by nie zniesmaczyć, jakiejś kobiety hetero, która będzie chciała skorzystać z jej łazienki. Ale nie, on musiał stać na półce nad wanną, zaraz naprzeciwko wejścia, aż kłuł w oczy! Zresztą mam kolejny dowód na to, jak mocno zaawansowaną lezbą ta kuzynka jest. Otóż znalazłam u niej na półce książkę pt. "Monologi waginy". Przecież to oczywiste, że heteryczka miałaby "Monologi penisa". A lezby, jak wiadomo, nienawidzą penisów. Tylko waginy, waginy i k*tas z plastiku na półce w łazience.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N1
Chcę namówić żonę na wibrator,ale ciągle nie. Pociąga mnie coś nowego,urozmaicenie,ona nie chce. Jest osobą otwartą a tu ma zachamowanie. Jak pobudzić jej fantazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N1
Wibrator jest w domu,patrzyła uśmiechała się i nic. Mam wrażenie,że może chce ale bardziej chce uchodzić za nietykalną dame w oczach męża. Jak wyzwolić jej prawdziwe ja i chęć nowych doznań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinatakajakjaija
No i znowu o tym kocie! Ja ciągle nie widzę nic dziwnego w kąpaniu kotów, bo właśnie ta kuzynka, o której mówię i która jest właścicielką tego kota, sama go czasem kąpie. A co się w takim razie robi, jak kot się wybrudzi? A tak w ogóle to ona chyba rzeczywiście jest lezbą. W piątek przyjechała do niej koleżanka ze studiów i ja też tam byłam. Moja kuzynka i jej koleżanka się na powitanie... POCAŁOWAŁY!!! A tylko lezby całują inne kobiety nie będące członkami jej rodziny. Jak od nich wyszłam, to na pewno wibrator od razu poszedł w ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×