Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adhfhdf

Badanie ginekologiczne a podniecenie

Polecane posty

Gość adhfhdf

Czy byłyście kiedykolwiek podniecone u ginekologa? Czy było kiedykolwiek coś, co podczas badania sprawiło Wam przyjemność? Czy raczej to wszystko jest nieprzyjemne i absolutnie nie lubicie tego, tylko badacie się bo trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atramencik123
Badam się, bo muszę. Ale nie znoszę tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdcfvgbhnjm
Szczerze mówiąc badanie na foteluginekologicznym nigdy mi nie sprawiło przyjemności, nie podnieciło. Dla mnie to stresujące przeżycie. Mój gin jest starszym człwoiekiem. Taki sympatyczny dziadziuś. Znam jednak przypadek, ze wizyta u gina działa podniecająco ;) Moja siostra przyznała mi się kiedyś, ze zawsze po wizycie jest tak pobudzona ze jej Mąz ma obawy czy czasem się w ginekologu nie podkochuje. Ponoc jej nie chodzi o ginekologa tylko własnie o badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech się pobawi
z mężem w Pana Ginekologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka56788
Nie, nigdy, zawsze się stresuję, czy wszystko jest w porządku. Przy badaniu myślę tylko o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Jest mi to kompletnie obojętne. Ani mnie nie podnieca, ani nie uważam tego za szczególnie nieprzyjemne. Znacznie gorszy jest dentysta:-p Badali mnie już różni lekarze, kobiety i mężczyźni, wśród nich zarówno paskudni jak i przystojni (mój obecny gin). Nigdy jednak się nie podnieciłam, w najmniejszym nawet stopniu. Szczerze mówiąc wydaje mi się dziwne podniecanie się w takiej sytuacji, nie ma w tym nic seksownego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kżyżtof
no wiecie,wg mnie to wstydu nie macie rozwalac tak swoje rozklapiochy przed obcym facetem i jeszcze dawac cyce do macania. fuj:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Kżyżtof, LOL :-D Tylko tyle powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściągam gacie
i rozwieram szparę żeby lekarz sprawdził, czy szpara jest zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kżyżtof
a to juz przed kobieta nie mozna?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściągam gacie
Można i przed kobietą, płeć ginekologa nie robi mi różnicy. Kiedyś chodziłam do babki, potem się przeprowadziłam i teraz chodzę do faceta ginka. W sumie różnicy nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sipsiala
baby giny są do bani , nie delikatne a tobie kżyżtof jak pójdziesz badać swojego fiutka to do kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romek424
ja osobiście badać fiutka wolałbym u lekarki, pobawi sie nawet jajeczkami, i jest nawet przyjemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhy
Romek ,opowiedz ,cos wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romek424
hmm coś więcej... badanie jąder poprzez obmacanie, to mogłoby być interesujące, lekarka sprawdziłaby dokładnie każde jądro osobno ehh kręci mnie to... na samą myśl staje mi na baczność :P jeszcze chwyci go, sciągnie napletek z zołędzia mmm... wystarczy pokonać skrępowanie, i może być całkiem przyjemnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompletnie i to obojętne
Nie widze w tym nic seksownego. Obecnie chodzę do kobiety, u faceta byłam raz. Wybór płci był przypadkowy zupełnie. Podczas badania jestem troche spieta, zawsze mysle czy wszystko ze mną ok itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To przyznam mnie nurtuje od dawna -a dokłADNIE od momentu kiedy przeglądając kwit od gina mojej ex-partnrrki zobaczyłem że ma napisane w rubryce ---dodatkowe--- -"śLUZ" Tak, oczywiście, to na pewno było podniecenie. Przecież tak poza tym, to kobieta w pochwie nie ma żadnego śluzu... Pochwa się nie oczyszcza, wcale... Śluz jest wyłącznie objawem podniecenia... ŻENADA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokomo2
Ja mam bardzo atrakcyjnego gin. Kiedy mine bada to czuję lekki dreszczyk, nawet to przyjemne i lubię tam chodzić. On tego nierobi celowo ale moja cipka po porodzie jest bardzo wrażliwa, a on wie gdzie nacisnąć. Macie podobne doświadczneia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek75
Nigdy wcześniej nie zastanawiałem nad przebiegiem badania ginekologicznego, aż do ostatniej wizyty u ginekologa mojej małżonki. Zupełnie przypadkiem dnia, którego żona była umówiona na wizytę - musiała zostać dłużej w pracy. Podjechałem po żonę do pracy, pojechaliśmy do domu. Agnieszka wzięła prysznic i ubrała się w sukienkę do kolan z dekoltem, na domiar złego zauważyłem, że zakłada stringi. Byliśmy akurat po wakacjach, żona ma fajną figurę tzn. spore piersi, niewielki brzuszek i krągłą pupę. Dodając do tego jego rude włosy z bladą cerą - prezentowała się naprawdę seksowanie ( ma 36 lat). Kiedy zapytałem się czy musi do lekarza ubierać się w stringi - odpowiedziała, że i tak będzie musiała zdjąć majtki i nie widzi w tym żadnego problemu. Poza tym była trochę zdekoncentrowana, była to w moim przekonaniu mieszanka zdenerwowania z podnieceniem. Do przychodni dojechaliśmy chwilę spóźnieni. Żona powiedziała, że najlepiej jak poczekam na nią przed gabinetem. Tak też zrobiłem. W przychodni już właściwie nic się nie działo i dokładnie słyszałem co się dzieje w gabinecie. Żona zapukała do gabinetu - męski głos odpowiedział - Proszę wejść. - Dzień Dobry Panie doktorze przepraszam za spóźnienie, - Witam Panią, już miałem wychodzić, ale skoro Pani przyszła to już się Panią zajmę. - Dziękuję Panie doktorze postaram się Panu nie zająć dużo czasu - A więc Pani Agnieszko w jakiej sprawie Pani przyszła ? Żona powiedziała, że przyszła na kontrolną wizytę i po tabletki antykoncepcyjne. Lekarz wypytał ją o okresy itp sprawy. Po przeprowadzonym wywiadzie powiedział: - Teraz proszę się przygotować do badania. - Dobrze, a od czego dzisiaj zaczynamy ? - Dzisiaj spóźniała się Pani 10 minut, nie mam zbyt wiele czasu jednocześnie chciałbym Panią dokładnie zbadać i najlepiej jakby rozebrała się od razu na golasa. Mam nadzieję, że nie będzie to dla Pani problemem. - Jasne Panie doktorze, już się rozbieram, żeby nie zabierać Panu więcej czasu. - Dobrze widzę, że już jest Pani gotowa, zapraszam na fotel. Wtedy zapukała recepcjonistka, lekarz odpowiedział proszę czekać. Otworzył drzwi ok. 35 letni lekarz, w tle zauważyłem krzesło na którym leżały ciuchy żony i jej wystające nogi. Odebrał dokumenty od recepcjonistki i wrócił do badania. - Proszę pupę niżej, i nóżki szerzej. I po jakiś 10 minutach powiedział żonie; proszę zejść z fotela i wziąć ręce za głowę obejrzę Pani biust. Po ok. 5 minutach pozwolił opuścić ręce. Wtedy małżonka wypaliła tekstem - I jak tam wszystko z moimi cyckami jest w porządku ? - Jak najbardziej, a teraz proszę się ubrać. Po tym jak żona się ubrała lekarz podsumował badanie: - A więc tutaj ma Pani receptę do pigułki, ginekologicznie jest Pani zdrowa, pobrałem Pani cytologię, o wyniku poinformuje Panią rejestratorka, z piersiami też jest wszystko ok, tylko proszę nie zapomnieć o samokontroli piersi. Jeżeli cytologia wyjdzie w porządku to zapraszam Panią na kolejną wizytę za pół roku. - Dobrze - Tylko proszę się nie spóźniać, bo znowu będzie musiała Pani rozbierać się do rosołu. - To może specjalnie się spóźnię - zażartowała żona i obaj zaczęli się śmiać, tylko, że mi nie było do śmiechu. - A tak na poważnie to dziękuję, że mnie Pan doktor dzisiaj przyjął pomimo spóźnienia. - Proszę bardzo - Do Widzenia Po tej wizycie żona była bardzo nakręcona na sex. Później powiedziałem jej, że wszystko słyszałem co działo się w gabinecie. Pokłóciliśmy się. Ona twierdzi, że lekarz jest profesjonalistą i że nie mam pojęcia jaki stres ona przeżywała podczas wizyty i że chciała żartem rozładować atmosferę. A po drugie nie szanuję jej prywatności i podsłuchuję. Oczywiście nie ma mowy o zmianie lekarza. Z jednej strony ją kocham, ale z drugiej strony ta wizyta nie daje mi ciągle spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyuuuu
nic dziwnego, że Ci nie daje spokoju. Zdrada nikomu by nie dawała spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagata
żadnej przyjemności , wręcz przeciwnie ... nie lubię takich badań ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagatooo
aaagatooo, a rozebrałabyś całkiem do naga przed lekarzem, gdyby Ci kazał, a wcale nie byłoby to niezbędne? I uważasz, że takie zachowanie jest OK wobec partnera, jeśli kobieta jest z kimś w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyląda na to, ze to jakies
naciąane opowiadanie erotyczne małolata marszczącego freda, a wy sie podniecacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historia opisana przez Tomka75 brzmi realistycznie a więc wiarygodnie.. W warstwie słownej właściwie nic lekarzowi nie możemy zarzucić. Jedynym naduzyciem jest to że pod przetekstem spóźnienia kazał się pacjentce rozebrać do naga. Powinien jednak ożałować te kilkadziesiąt sekund i po badiu gin pozwolić się jej ubrać od dołu i dopiero zdjąć górę. Ale W sumie i tak by ją obejrzał calą tyle że nie od razu. Poxa tym pacjentka powinna miec mozliwość rozbierania się przynajmniej za parawanem a krzeslo które widzialeś wskazuje na to ze go tam nie było. Cóż, niektórzy gin-faceci lubią sobie tak umilać pracę :o W sferze "rękoczynów" nie wiemy co się działo ale należy domniemywać że nie chyba doszlo do nic niewłaściwego. Natomiast, Sorry Tomku,ale uważam że zachowanie Twojej żony było wybitnie prowokacyjne. Seksowna bielizna, malowaniepazurkowi inne zabiegi upiekszające .... To wśród pacjentek ginekologów - zwłaszcza w miarę mlodych i przystojnych - niestety dość czeste. :o Ja w Twojej sytuacji mialbym problem - wspóczuję. Na Twoim miejscu porozmawialbym z żona szczerze o swoich odczuciach i spróbowałbym znaleźć jakiś konsensus. Optmalne byłoby gdyby korzystała w przyszłości z usług kobiet - lekarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanda-olanda
Pewnie, im wiekszy wziernik tym lepiej ;P A tak wogóle to skad tyle zjebów w internecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta historia wcale nie brzmi realistycznie. Radzę poczytać wytyczne przeprowadzania badań ginekologicznych :O żaden lekarz nie rozbiera pacjentki, cytuję '' do rosołu''. Skąd facet może wiedzieć co w tej materii jest realistyczne, a co nie? Poza tym, co w tym złego, że kobieta w takiej sytuacji chce się czuć swobodnie i (zaryzykuję) atrakcyjnie? Bardzo jestem ciekawa, czy któryś facet poszedł by do młodej pani proktolog w dziurawych gaciach :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×